Data: 2008-04-29 10:35:20
Temat: Re: Czego szukam...
Od: Fragile <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 29 Kwi, 11:54, "michal" <6...@g...pl> wrote:
> Fragile wrote:
> > Tak. Na temat kochania i szanowania siebie samego. Nie na temat
> > samouwielbienia.
> > Tak wiec nie odpowiedziales na moje pytanie - dlaczego pozytywne w
> > wydzwieku stwierdzenie przyrownujesz do stwierdzenia o wydzwieku dosc
> > pejoratywnym?
>
> Człowiek jest tak psychicznie skonstruowany, że miłość do samego siebie ma
> wpisaną w swoje życie.
>
Obserwujac watki, ktore sie pojawjaja na grupach, zdazylam zauwazyc,
ze sporo osob ma z tym problem. I nie wydaje mi sie, by byly to osoby
chore, a jedynie takie, ktore zapominaja o sobie, stawiajac na
pierwszym miejscu _kogos_ lub _cos_ innego. Osoby, ktorym brak wlasnie
tej milosci wlasnej, szacunku do siebie. One nawet nie widza, 'czym to
sie je'. A co dopiero mowic o samouwielbieniu... To tylko taka mala
uwaga.
>
> Rozróżniajmy je w dyskusji, a nie kłóćmy się o rzeczy oczywiste w świetle
> ogólnej współczesnej wiedzy.
>
Tak, wlasnie, rozroniajmy je.
Nie wiedzialam, ze zadajac pytanie ktos moze pomyslec, ze sie kloce...
>
> Asertywność ,dla przykładu, które to pojęcie stało się ostatnio modne w
> szkoleniach o zarządzaniu, przez większość ludzi, którzy się w tym nie
> bardzo orientują, traktowana jest jako "nie dać sobie w kaszę dmuchać" albo,
> że trzeba bić i kopać, jeśli się ma rację. :)
>
Och, o asertywnosci mozna rozprawiac dlugo i namietnie :) Jednak
jeszcze nie spotkalam na swej drodze czlowieka asertwnego, ktory w ten
sposob by sie zachowywal :) Takie zachowanie to przejaw, hmm,
powiedzmy delikatnie, nie asertwnosci, a czegos calkowicie innego :)
>
> Po co więc w tak prostej sprawie
>
Samouwielbienie i milosc do siebie samego to dwie _zupelnie_ rozne
kwestie, nawet nie podobne do siebie. Tak wiec postawienie ich na
rowni wydalo mi sie co najmniej dziwne. Dlatego zapytalam. Widac nie
powinnam, poniewaz wywolalo to u Ciebie jakas dziwna reakcje...nie
wiedziec czemu. Przepraszam, ze zadalam to pytanie i narazilam Cie na
niepotrzebne wyjasnienia.
>
> zadajesz pytanie po raz drugi
>
Poniewaz nie otrzymalam odpowiedzi na proste pytanie zadane jeden raz.
Widocznie trzeba Ci powtarzac dwa razy, skoro dopiero po drugim
otrzymalam odpowiedz :)
>
>(jeśli dobrze
> liczę)? Masz klopoty z miłością do siebie?
>
Mam klopoty z dogadaniem sie z Toba. Albo nie odpowiadasz, albo
reagujesz jakos agresywnie :)
Jeszcze raz przepraszam.
--
Pozdrawiam,
Fra
|