Data: 2012-03-17 22:05:42
Temat: Re: Czeszki
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 17 Mar 2012 08:26:37 +0100, zażółcony napisał(a):
> W dniu 2012-03-16 21:06, Ikselka pisze:
>> No NIE O TO chodziło, zeby była w znieczuleniu ogólnym!
>> Chodzi o śmierć szybką i BEZ UPODLENIA.
>> Trzeba komuś nieograniczenie ufać, aby powierzyć mu swe życie, ale kto wie,
>> czy nie jeszcze bardziej, żeby powierzyc mu swą smierć.
>>
>> Czy taką śmierć miał wędliniarz? a jego żona? - myślisz, ze po co było
>> pokazane ich zabijanie? Zeby widz zrozumiał, co groziło ukrywajacemu się
>> meżczyźnie. Tam ukrywającemu - oni go przecież od dawna mieli na szpilce,
>> odliczały się jego ostatnie dni. Zegar mu już tykał. Facet szukał kogoś,
>> kto mu pomoże umrzeć tak, jak jest dla niego do zaakceptowania.
>> Jako człowiek z półświatka, dawny kumpel oprawców, choć go tam nie było
>> przy "egzekucji" małżeństwa, wiedział doskonale, od kogo woli przyjąć
>> śmierć - doskonale znał metody swoich dawnych kumpli. Wybrał sobie na kata
>> przyjaciela.
>> Cierpieli obaj, ale nie tak, jak cierpieliby, gdyby to banda wykonywała
>> wyrok.
>> :-(
>
> Filmu nie widziałem i w sumie nie wiem, dlaczego medea
> uparła się, by się z Tobą spierać, bo opisujesz swój
> odbiór ciekawie. Pozycja wyboru, w której tym wyborem
> jest 'wybór kata' - ciekawe ujęcie tematu.
>
> Ja osobiście, zamiast sięz Tobą spierać, zachowałbym
> raczej Twoje wypowiedzi w pamięci, choćby i po to,
> by je kiedyś może przywołać przy jakiejś dyskusji
> o prawie do eutanazji :)
A) Czy TY aby na pewno wiesz, co to jest eutanazja?
B) Na jakiej podstawie sądzisz, że moje uznanie dla poruszającego i
nieoklepanego pomysłu reżyserskiego i filmu jako całosci odzwierciedla mój
POZYTYWNY stosunek do MORDERSTWA?
--
XL
|