Re: Człowiek

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2000-11-28 09:01:49

Temat: Re: Człowiek
Od: "bary" <f...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Tuska <m...@w...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8vtt1g$snj$...@n...tpi.pl...
> Zwracam sie do was z nastepujacym pytaniem: kim jest wedlug was czlowiek i

Trochę bardziej rozwiniętą małpą...

> czym kieruje sie on w podejmowaniu decyzji, co wplywa na takie, a nie inne

jaką częścią ciała? ;)

> zachowanie danej jednostki? Ostatnio wiele myslalam nad odpowiedzia na

sex, stawiaj na sex ;)

> postawione wyzej pytania, chociazby z racji tego, ze jestem w trakcie
> pisania pracy na temat: "Moja koncepcja psychologiczna czlowieka". Napewno
> wasze zdanie znacznie ulatwilo by mi jej napisanie. Z góry dziekuje za
> pomoc. Pozdrawiam Marta.

No oczywiście, że chodzi tylko o sex...

To tak ogólnie ;)

. masz dwa afekty... doświadczenia... i sieć neuronową wyrytą z
genów...
oraz wyobraźnię...
A to co tworzy to wszystko razem to holograficzna reprezentacja świata w
umyśle, w który kształtuje się wciąż pobudzający się reflektor świadomości
scalający odbierane bodźce, czy to z teorii kontrolowanego chaosu, czy
innej... Umysł to sieć zmieniająca się strukturalnie (warunkowanie) i
funkcjonalnie (kontekst, uwaga, wyobraźnia) a ten układ zmienia się po to by
analizować wciąż nowe dane w oparciu o zdobyte doświadczenia... itd...
Odczuwanie świata to ból i przyjemność... Motywy działań człowieka
wynikają z jego potrzeb ciała i ducha...( czyli wyobraźni) znaczy się
emocjonalnego świata wytworzonego przez wyobraźnię... Można powiedzieć, że
część motywów tworzona jest przez wyobraźnię. Człowiek boi się swoich
negatywnych wyobrażeń i dąży do tego co kojarzy mu się z przyjemnością... Tu
pojawia się sumienie i ego, potrzeba akceptacji i dalej już musisz
dopowiedzieć sobie sama ;)
Każda inteligentna zabawka powinna mieć coś takiego co wydaje się
podstawową rzeczą, by sobie poradziła ze światem.. to jest poczucie
bezpieczeństwa i człowiek coś takiego ma... a gdy czuje zagrożenie krzyczy
mama... ;) ( tak się rodzi potrzeba oparcia )
Jak każde zwierzątko taki system niewłaściwie prowadzony wpędza się w
przeróżne nałogi i katastrofy, a nawet samozniszczenie...
Powstało wiele teorii, i myślę, że jeszcze żadna się jeszcze na tyle nie
wykrystalizowała by można powiedzieć, że przedstawia jakoś sensownie
złożoność ludzkiej psychiki..
Najbardziej wkurzają mnie teorie które w sposób upierdliwy na siłę nie
potrafią się oddzielić od ludzkich błędnych wyobrażeń nabytych zapewne przez
konformistyczne poglądy na społeczeństwo... Wydaje mi się, ze ludzie nie
potrafią właściwie zwymiarować osobowości... tak jak
introwersja-ekstrawersja, i neurotyzm Eysecka... Jakoś traktuje jako osobne
wymiary coś co na siebie IMO wpływa... Różne praktyki i systemy pokazują
też, że stabilność emocjonalną można zmienić, tak jak siłę woli
(inteligencję emocjonalną)... Oj różne hipotezy zostały wysuwane chociażby
cecha uczciwości... ale nie wszystkie takie głupoty zostały jeszcze
obalone...
Najbardziej istotnym czynnikiem według mnie jest wyobraźnia... Przez
sugestię (nastawienie) tworzymy świat w którym zapisujemy swoje podejście do
rzeczywistości... a to sprawia, że duża część życia zależy od naszych
wyobrażeń. Sugestie społeczeństwa odzwierciedlają nastawienie emocjonalne
jednostki... Myślę, że wyobrażenia emocjonalne wpływają na integrację umysłu
a więc, na neurotyzm, itro,estra,ambi-wersję. Trudno jest zmienić sugestie
dotyczące świata, zwłaszcza, że takie samo spojrzenie utrwala uwarunkowane
skojarzenia... (Do tego dochodzi jeszcze genetycznie uwarunkowany
temperament, choć nadal uważam, że tu badacze nie potrafili uwzględnić błędu
w związku z warunkowaniem i wpływm tego na stabilizację emocjonalną) Gdyby
zmienić sposób nastawienia do świata myślę, że przez integrację zachowanie
było by zupełnie inne... np. podczas hipnozy, lub innych stanach umysłu,
albo innych sugestii, innym środowisku.. I tu pojawiają się postawy...
William James napisał: "Człowiek ma tyle różnych społecznych >ja<, ile jest
grup społecznych, z opinią których się liczy. Każdej z tych grup pokazuje
inny aspekt siebie".
W wyobraźni powstają postawy i sposób podejścia do życia zależne od wizji i
roli siebie w świecie (przez ego)... Skoro to zależy od wyobraźni zależy
również od introwertyzmu... Można powiedzieć im bardziej człowiek jest
introwertyczny tym bardziej odzwierciedla społeczeństwo, ponieważ tym
bardziej jest konformistyczny... poddaje się naciskowi grupy... I w ten
sposób jesteśmy już w psychologii społecznej ;)
Swoje poglądy wypisałem na tej grupie jeśli Cię zainteresowały,
wystarczy
zajrzeć...
Są dość nietypowe... nawet wywołujące sprzeciw ;)
Ten temat jest świetny... i myślę, że ludzie powinni sobie odpowiadać na
takie pytanie.. A dlaczego? Bo mają w sobie wewnętrznego leniucha, który
przyjmuje wszystko to co inni im mówią! A to sprawia, że teorię z 'pewnego'
źródła
przyjmują to jako prawdę... bo tak się nauczyli... To wstyd! :)
Mówię o swoich poglądach, a te kochane 'leniuchy' myślą, że staram się
im coś narzucić... nauczeni przyjmować wszystkie teoryjki postępują zgodnie
z procesem sprawdzić wiarygodność i autorytet, a potem się nauczyć! To nie
tak ;)
Zupełnie nie tak.... To nie jest myślenie... Aby myśleć trzeba tworzyć,
nie zgadzać się z tym co nie pasuje do naszego wyobrażenia... po to aby
zadawać pytania i szukać tego czego się nie wie i nie rozumie...Ale też nie
wykluczać czegoś tylko dlatego, że to się nie podoba ;)... Psychologia
jest naprawdę jeszcze mało poznana, szczególnie parapsychologia i jeśli
ludzie nie zaczną myśleć i podważać nawet fundamenty to nie uwolnią się ze
starych i nie odszukają czegoś co bardziej odpowiada rzeczywistości...
... może kiedyś gdy już fizyka wykrystalizuje teorie strun.. M-
teorie... uda się to jakoś połączyć (już próbowano np. Dubrov i Pushkin
"Parapsychology and Contemporary Science")... To wówczas będzie miodzio ;)

j...