« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-11-29 01:08:11
Temat: Re: Rola wyglądu fizycznego w
>> To mi wyglada na wyproszenie sobie milosci :((((( Zawsze mnie cofalo na
>> sama mysl ze bede musial prosic kogos o uczucie. *Obie strony powinny
>> chciec byc ze soba*,*a nie prosic druga osobe o to!!!* *Jak PIES !!!!!*
>> Wg mnie nie powinno sie nikogo prosic o uczucie,bo to jest bez sensu,a
>> przynajmniej dla mnie bardzo ponizajace!!!!
>
> Darku...To tak wyglada, ale w gruncie rzeczy tak nie jest. Ten chlopak
> sie sprawdzil.Powinno sie kogos kochac dlatego, ze jest a nie dlatego
> jaki jest. On byl...i pozostal. Faktem jest, ze na poczatku dziewczyna
> wypierala sie uczucia, ale w koncu milosc zakielkowala i rozwinela sie w
> przecudny barwny kwiat. Ja sie dziewczynie nie dziwie, ze miala
> watpliwosci, bo na poczatku chlopak oprocz tego, ze nieciekawy
> fizycznie, zachowywal sie ja glupek. Po glebszym poznaniu okazalo sie,
> ze jest inteligentny, blyskotliwy i....czuly. Wiesz...Oni sa piekna
> para.
> Saanale
Dlaczego sadzisz ze sie powinno kochac za to ze ktos *jest*,
a nie za to* jaki* ktos jest?
Masz wg mnie "inne" podejscie do milosci.
Ja mysle ze jest wrecz odwrotnie kocham kogos za to
*JAKI* on jest a nie ze* wogole jest*.Bo takich istniejacych "ludzow"
na swiecie jest ok 6 miliardow :)
--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2000-11-29 01:51:45
Temat: Re: Rola wyglądu fizycznego wOn 29 Nov 2000 02:08:11 +0100, t...@j...pwr.jgora.pl (Darek)
wrote:
>Ja mysle ze jest wrecz odwrotnie kocham kogos za to
>*JAKI* on jest a nie ze* wogole jest*.Bo takich istniejacych "ludzow"
ale ludzie sie zmieniaja - czyli taki powod do milosci moze szybko
zniknac, gdy kochana osoba stanie sie INNA.
--
[cookie]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |