Data: 2006-02-06 12:22:06
Temat: Re: Człowiek umiera dwa razy
Od: gazebo <g...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Marek Krużel wrote:
>
> obawiam się jednak, że jedyną skuteczną metodą jest tak zwane...
> ekhm... wychowanie ;) ...
moze podziele sie taka mala refleksja, nie chodzi oczywiscie o
prezentacje moich pogladow, jakies ze 3 do 4 lata temu bylem na spacerze
z corka i kilka dziewczat na przelomie szkoly podstawowej i gimnazjum
zapytaly z marszu czy jestem za aborcja i eutanazja, zauwazylem, ze nie
uwierzyly w moja odpowiedz, zreszta poprosily o potwierdzenie, ze tak
odpowiedzialem na oba pytania, widac tato przytulajacy sie z corka na
ulicy nie pasuje do wizerunku smierci jaki jest przekazywany w ramach
tzw. wychowania, ale tak, jak najbardziej wychowanie jak piszesz,
wychowanie, nie wychowanie w duchu czy przekonaniu bo to nie jest
wychowanie
>
> jednym z istotnych kryteriów ideologicznych działania jakiego
> doszukałem się w jednym z tych tekstów jest pogląd, jakoby
> lekarz mógł równolegle rozważać 'przypadek' w innych kategoriach,
> niż jego leczenie, oraz w tym kontekście niejawnie uzyskiwać
> informacje, moim zdaniem jest to pogląd niczymnieuzasadniony
> - najpierw wypadałoby uzyskać na to zgodę, zaś wydobywanie
> od kogoś informacji niezwiązanych z jego interesem jest
> zwyczajnie nieuczciwe
ciezko mi czasem podejmowac ocene lekarza, mam jednak swiadomosc, ze ja
osobiscie oczekuje nie leczenia mego ciala ale mnie, ideologia jest
obciazeniem, cala ta otoczka moralno-jakas tam jest dla mnie co najmniej
naduzyciem i nieuczciwoscia wobec pacjenta
--
careful with that axe Eugene!
|