"Ula Głuszek" wrote:

> witam wszystkich i musze zadac niedyskretne pytanie
> KIEDY WY MACIE CZAS NA PRACE W OGRODKACH bo ja nie zawsze zdaze podlac kwiat
> y w doniczkach

Ogordu to ja nie mam, ale za to ponad 30 roslin w doniczkach w domu + balkon,
wiec moge zdradzic, jak ja znajduej na to czas. Wyjasnie na przykladzie:
Sobota rano, normalni ludzie jeszcze spia. Otwieram oczy: ocho, slonce mocno
prazy, trzab podlac rosliny zanim zacznie na dobre przypiekac (jest np. ok.
8:00). Jak podlac, to i chwasty wypielic, zeschle liscie zebrac, spradwzic, czy
nie ma szkodnikow (ew. zpalanowac oprysk na wieczor), pozraszac, pozachwycac
sie. Burczy mi w brzuchu, ale ciagle powtarzam soebie, ze nie nalezy byc takim
strasznym egoista: roslinki pierwsze (o czekajacym praniu, sprzataniu, artykule
juz nie wpsomne). I tak schodzi mi sie do np. 12:00 (to przez to bezczynne
zachwyanie sie). Tym sposobem, nie jedzac, nie robiac wielu innych rzeczy, mam
czas na roslinki. I nawet nie jest mi tego zal. Moj misiek jeszcze niedawno sie
burzyl, ze zamiast siedziec nad doktoratem, to sie jakims zielskiem bawie. Ale
teraz w koncu sie "wyhodowal" jak nalezy i juz sam mi nowe dokupuje
:))))))))))))))
Jak widzisz, czas jest na roslinki.....tylko na cos innego nie ma :]

Pozdrawiam,
robal.