Pewnego pięknego dnia, a był(a) to czwartek, 18 sierpnia 2005 20:42
użytkownik Ada , sącząc kawkę, wyklepał:

> Kruszyzna-nie rób z igły widły.Byłam tak zbulwersowana wypowiedzią mani,ze
> wogóle nie zastanawiałam się nad tym.A jaka byłaby różnica,gdybym bez
> cytowania ,tylko w skrocie podala treść tego maila?Wydaje mi się,ze chcesz
> odwrócić uwagę od sedna sprawy.

Odpowiadam i Jandulce i Tobie.
Nie chcę odwracać uwagi od sedna sprawy, bo mnie to sedno nie interesuje.
Inaczej: przyciągnęła moją uwagę forma, a nie treść.

A teraz do Ady:
Nie byłoby żadnej różnicy między zacytowaniem czyjejś prywatnej wypowiedzi,
a napisaniem: "ten i ten napisał mi _prywatnie_ to i to. Co o tym
myślicie". I jedno i drugie jest powiadomieniem wszystkich o treści czegoś,
czego - być może - nadawca nie życzył sobie ujawniać.

Kończąc już moje przydługie wynurzenia, napiszę, że kieruję się zasadą "nie
rób drugiemu, co Tobie nie miłe". Ja byłabym urażona, gdyby ktoś zamieścił
na jakiejś grupie dyskusyjnej moją prywatną wypowiedź i napisał, że jest
nią zbulwersowany. Chciałabym, żeby taka osoba najpierw załatwiła swój
problem _ze mną_, jeśli czuje się czymś z mojej strony urażona.

Żeby nie sprawiać wrażenia, że w sposób niecny odwracam uwagę od głównego
wątku (bo może jestem piątą kolumną? :) ), informuję, że to jest wszystko,
co chciałam powiedzieć.
EOT

Krusz.
--
Kruszyna
#GG 3084947
"Primum non stresere..."