Jasne, że z nimi gadam. Zwykle wtedy, gdy pytają. A pytają o to, dlaczego ja
nie mam siusiaka, w jaki sposób sposób ich urodziłam, skąd się wzięli w
brzuszku, dlaczego siusiak raz jest duży, raz mały, itp. Podpaski też
przerabialiśmy, bo przecież nie zainstaluję sobie sejfu w łazience;))
--
Małgosia
mąż - jedyny (jak dotąd;)
dzieci - dwoje