Czy ja jestem chora czy pani?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 309

141. Data: 2007-10-16 14:18:04

Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: "Szpilka" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:4714c726$1@news.home.net.pl...

>>> Lolalny Lemur napisał/wrote dnia/on 2007-10-16 12:13:
>>>> Adam Moczulski pisze:
>>>>> Pewnie, lepiej niech sobie poogląda w telewizorku parę filmów
>>>>> gdzie zabijanie jest pokazane w sposób estetyczny i wesoły.
>>>> U nas w domu nie ogląda się takich filmów.
>>> Może należałoby współczuć dzieciakowi, bo jak dostanie
>>> od życia po tyłku (albo po sercu), to naprawdę zaboli.
>>
>> I oglądanie filmów o przemocy ma ją zahartować przed życiem?
>
> Ależ w żadnym wypadku tego nie sugeruję. Wręcz przeciwnie:
> trzymanie pod kloszem dziecka (które zaledwie za 4 lata ma
> już być dorosłe) w niczym nie pomoże w dorosłym życiu.

Ale w jaki sposób pokazywanie dziecku filmów o przemocy ma ją do tego
dorosłego życia przygotować?
ATSD to czy kontrola rodzica nad tym co ogląda dziecko to jest trzymanie pod
kloszem?

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

142. Data: 2007-10-16 14:19:57

Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: "Szpilka" <s...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Habeck Colibretto" <h...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:18lqnyvy0zv2e.dlg@habeck.pl...
> Dnia 16.10.2007, o godzinie 14.54.42, na pl.soc.dzieci.starsze, Lolalny
> Lemur napisał(a):
>
>>> Zdjęcia ludzi, którzy zginęli przez i za ojczyznę. Tych, którzy chcieli
>>> i
>>> tych, którzy musieli. Przy tym jest sporo historii ludzi, którzy
>>> poświęcili
>>> życie nie tyle dla ojczyzny, co dla współtowarzyszy niedoli. To są dobre
>>> przykłady.
>> O nich nie wolno zapomnieć. Ale IMHO nie poprzez pokazywanie ich ciał,
>> ich upokorzenia, ich śmierci.
>>> To historia jest. Nasza. A ta jest składnikiem tożsamości narodowej. A
>>> ten
>>> składnik jest składnikiem patriotyzmu. Nie spłaszczajcie tego.
>> Rozdrapywanie ran nie jest składnikiem patriotyzmu tylko formą
>> masochizmu.
>
> To nie jest _rozdrapywanie ran_, ale _świadomość, że były_. Nie myl.

Ale ta świadomość można nabyć niekoniecznie wędrując po obozie

Sylwia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

143. Data: 2007-10-16 14:25:28

Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka napisał/wrote dnia/on 2007-10-16 15:09:
> Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
>
> Może: znać i szanować przeszłość,

No właśnie.

> patrzeć w przyszłość?

No właśnie, ale to inny dział edukacji.

> Zakopywanie się w martyrologii i domaganie zadośćuczynień mamy od
> jakiegoś czasu na co dzień.

Zadośćuczynienia? Na razie nikt nie żąda od Rosji zadośćuczynienia.
Na razie mowa o odkłamaniu historii, zakłamanej przez "ludową władzę"
kolaborującą (trudno mi znaleźć inne słowo) przez 45 lat z ZSRR.
Co do Niemiec, to właśnie Niemcy żądają od nas zadośćuczynienia za
rzekome krzywdy jakich doznali od Polski po decyzji w Jałcie, na którą
Polska nie miała kompletnie żadnego wpływu, a która zamiast powetować
Polsce straty wojenne, sprowadziła na nas jeszcze większe spustoszenie
i warto by dzieci znały kontekst historyczny tych zadawnionych sporów.

Pozdr,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

144. Data: 2007-10-16 14:29:46

Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Szpilka napisał/wrote dnia/on 2007-10-16 16:18:

> Ale w jaki sposób pokazywanie dziecku filmów o przemocy ma
> ją do tego dorosłego życia przygotować?

Wybacz, ale znajdź sobie innego interlokutora do wywijania
kotem za ogon.

Pozdr,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

145. Data: 2007-10-16 14:37:30

Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w
wiadomości news:4714c9de$1@news.home.net.pl...
>
> Zadośćuczynienia? Na razie nikt nie żąda od Rosji zadośćuczynienia.
> Na razie mowa o odkłamaniu historii, zakłamanej przez "ludową władzę"
> kolaborującą (trudno mi znaleźć inne słowo) przez 45 lat z ZSRR.

Tę część już odkłamaliśmy. A ja pamiętam papierową twarz dziadka, gdy
otworzył 20 lat temu list z odpowiedzią na zapytanie, co stało się z jego
bratem...
A obowiązkowe wysyłanie wojska i gimnazjalistów na komercję, która musi się
zwrócić, bo parę firm wyłożyło kasę i chce teraz ją odzyskać to nie jest
"odkłamywanie historii".

> Co do Niemiec, to właśnie Niemcy żądają od nas zadośćuczynienia za
> rzekome krzywdy jakich doznali od Polski po decyzji w Jałcie, na którą
> Polska nie miała kompletnie żadnego wpływu, a która zamiast powetować
> Polsce straty wojenne, sprowadziła na nas jeszcze większe spustoszenie

No, a my się domagamy pierwiastka z czegośtam, bo "gdyby nie wojna to
bylibyśmy potęgą". A i bilans strat wojennych w Warszawie leży w szufladzie
i tylko czeka, zeby go wyciągnąć w odpowiednim momencie.
Nie tędy droga, z obu stron.

> i warto by dzieci znały kontekst historyczny tych zadawnionych sporów.

Bardzo warto. Niekoniecznie na siłę, niekoniecznie na Wajdzie, niekoniecznie
najpierw film a potem ewentualnie może na historii nauczyciel coś powie a
może i nie.

Agnieszka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

146. Data: 2007-10-16 14:42:39

Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka napisał/wrote dnia/on 2007-10-16 16:37:

> No, a my się domagamy pierwiastka z czegośtam,

To akurat było raczej głupie.

> bo "gdyby nie wojna to bylibyśmy potęgą". A i bilans strat
> wojennych w Warszawie leży w szufladzie i tylko czeka,
> zeby go wyciągnąć w odpowiednim momencie.

Nieśmiało przypominam, że Kaczor zarządził zrobienie tego
bilansu dopiero w odpowiedzi na pomruki z Niemiec na temat
odszkodowań. (Choć może planował od dawna.)

Pozdr,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

147. Data: 2007-10-16 14:45:58

Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid> szukaj wiadomości tego autora

Agnieszka napisał/wrote dnia/on 2007-10-16 16:37:
> Użytkownik "Lukasz Kozicki" <R...@v...cy.invalid> napisał w

>> Na razie mowa o odkłamaniu historii, zakłamanej przez "ludową władzę"
>> kolaborującą (trudno mi znaleźć inne słowo) przez 45 lat z ZSRR.
>
> Tę część już odkłamaliśmy.

My tak, ale druga strona cały czas kłamie, więc trzeba dzieciaki uczyć
"naszej wersji prawdy" (tfu, jakby prawda miała wersje...) a i światu
trochę tej wersji pokazać. Wajda dobrze się nadaje do tego ostatniego.

> No, a my się domagamy pierwiastka z czegośtam,

To akurat było raczej głupie.

> bo "gdyby nie wojna to bylibyśmy potęgą". A i bilans strat wojennych
> w Warszawie leży w szufladzie i tylko czeka, zeby go wyciągnąć w
> odpowiednim momencie.

Nieśmiało przypominam, że Kaczor zarządził zrobienie tego
bilansu dopiero w odpowiedzi na pomruki z Niemiec na temat
odszkodowań. (Choć może planował od dawna.)

Pozdr,
--
ŁK

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

148. Data: 2007-10-16 14:48:24

Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: Piotr Majkowski <w...@g...com.invalid> szukaj wiadomości tego autora

16.10.2007, Adam Moczulski <a...@p...neostrada.pl>
napisał(a)
>> |
>> podałam wyżej.
>> Dlaczego żyjąc z XXI wieku ciągle mamy żyć wojną. Nie mamy bohaterów obecnie
>> żyjących ????
>
> Kwaśniewski ? Czy Kaczyński ?

Albo Tusk ?

--
_ Piotr Majkowski
}<_(> Magda 8 lat, Marcin 5 lat
http://msk-system.pl/majkowscy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

149. Data: 2007-10-16 15:47:32

Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 16.10.2007, o godzinie 16.16.29, na pl.soc.dzieci.starsze, Szpilka
napisał(a):

>> Nie mówię o przeżyciu osobistym Auschwitz. Mówię o dotknięciu tego co
>> przeżywali tam inni. Książka tego nie da. Wybacz - nie wiesz.
> Jednemu może wystarczyć książka, film dokumentalny czy opowieść babci z
> obozu, a innemu potrzeba do zrozumienia wycieczki do takiego miejsca.

Nie. Nie chodzi o to, co komu wystarcza, bo nie o tym dyskutujemy. Mówiłaś,
że serce i wyobraźnia wystarcza. Ale tak naprawdę to nie, nie wystarcza.

> Nie możesz brać pod wątpliwość odczucia innych, skoro Ty miałeś inne.

Ale nie możesz mówić, że coś wiesz, skoro nie wiesz. Jesteś jak dziecko,
które próbuje się namówić na to, żeby coś spróbowało, a ono mówi, że wie,
że to niedobre. Skąd? Bo wie... I tak samo bez sensu ciągnąć tą dyskusję
jak i namawiać nadal dziecko na spróbowanie.

> A taki były więzień obozu powiedziałby Ci że g***o wiesz o tym co się tam
> działo, co się czuło, bo tego nie przeżyłeś.

I powiedziałby szczerą prawdę. Rozumiesz już?

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

150. Data: 2007-10-16 15:50:16

Temat: Re: Czy ja jestem chora czy pani?
Od: Habeck Colibretto <h...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 16.10.2007, o godzinie 16.19.57, na pl.soc.dzieci.starsze, Szpilka
napisał(a):

>> To nie jest _rozdrapywanie ran_, ale _świadomość, że były_. Nie myl.
> Ale ta świadomość można nabyć niekoniecznie wędrując po obozie

Niekoniecznie. I czytanie o tym też nie musi być potrzebne. Wystarczy hasło
"holokaust" ("Holokaust"), "Auschwitz", "obóz koncentracyjny" =
ludobójstwo. Co więcej potrzeba? Bo tak naprawdę więcej to rozdrapywanie
ran wg Twojej teorii.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry