Data: 2005-05-08 21:27:37
Temat: Re: Czy jest coś takiego, że człowiek potrzebuje jakiejś religii, jakiejs papki?
Od: pawel <p...@m...ukradli.spamerzy.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Vojtas wrote:
> Jestem quasi-ateista. Uwazam, ze religie sa stworzone przez czlowieka dla
> czlowieka, ze nie maja zwiazku z Bogiem, a Bog nie ingeruje w ten swiat tylko
> sie przyglada jak ewolujemy.
czyli zakladasz istnienie boga jako osoby ktorej sensem zycia jest
obserwowanie? milutko, jestes na dobrej drodze ;)
> To stanowisko jest totalne z mojej strony, to efekt blisko 8 lat przemyslen i
> doswiadczen. To mnie przeniklo na wskros, nie ma mozliwosci zmiany tego.
wydaje Ci sie, bardzo Ci sie wydaje... tez tak mialem kiedys, tyle ze
nie wierzylem w nic poza siec neuronow w naszej glowie.
> Nie ma co mnie pobudzac... DZIADZIEJĘ. Kąpię się raz na 2 miesiące, ciężko mi
> zrobić pranie, ciężko mi sprzątnąć w pokoju. Nie używam masła, bo nie chce mi
> sie smarowac chleba. Salami popijam mlekiem, bo nie chce mi sie zrobic herbaty.
> Mleko pije z kartonu, bo nie chce mi sie nalac go do kubka. Moje ulubione danie
> to chałka albo babka piaskowa - bo nie trzeba przyrządzać.
psychologia integralna stwierdza, ze trzeba zadbac o siebie na kazdym
poziomie rozwoju. wiekszosc ludzi nie robi tego... zyje automatycznie,
po czym nagle orientuje sie ze ma juz x lat, po czym zyje dalej...
szukasz sensu i motywacji? zainteresuj sie czyms wiecej niz niczym.
wylacz na chwile komputer i przeczytaj Psychologie Integralna Wilbera.
moze zaczniesz dbac o siebie... fizycznie i emocjonalnie, moze nawet
duchowo... potem zrozumiesz ze nie jestes sam, wiec swoj rozwoj
rozwiniesz takze na kontekst kulturowy i socjologiczny.
dlaczego? sam zrozumiesz, teraz i tak w to nie uwierzysz...
> Eh, wyślę ten post, chociaż wyszło totalnie bez sensu. Pisałem go z zamiarem
> zapytania, czy religia moze miec wplyw cywilizacyjny, a jezeli tak, to czy jest
> jakas dla mnie - ktory na pewno nie uwierzy w ingerencje Boga.
bo nie ma boga ktory ingeruje... chyba ze sam ingerujesz... chyba ze
zrozumiesz, gdzie jest Bog.
> Czy jest jakas
> papka, której mógłbym sobie napchac do glowy i w nia uwierzyc aby była moim
motorem.
glupio wierzyc, po to by wierzyc. Papka nic Ci nie pomoze, chyba ze
chcesz znalezc sobie jakies bezsensowne cele i zautomatyzowac zycie by
je realizowac.
> Wyszlo jednak raczej, ze problemem jest brak kontaktu ze spoleczenstwem...
wyrzuc komputer... a tak powaznie, od tego zdania zaczalem i ide wyzej.
moze cos madrego napisze.
--
pawel - trochę o mnie: http://grek.punktg.com.pl/
Przybylaś z głosami aniołów, by przypomnieć mi, kim jestem.
Przybylaś ze swiata Boga, by oswietlić moją twarz i kazać mi pamietać....
|