Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Czy jest na sali psychiatra? [długie]

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czy jest na sali psychiatra? [długie]

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-01-11 20:25:54

Temat: Czy jest na sali psychiatra? [długie]
Od: "melaine" <m...@w...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Urojenia pieniacze.
Dla pieniaczy (kwerulantów) otaczający świat ludzki jest też wrogi
[jak w urojeniach prześladowczych - przypis mój],
ale nie w tym stopniu groźny, by nie móc
podjąć walki o swoje prawa,
o rekompensatę swojej krzywdy. Poczucie krzywdy jest tu bowiem
dominującym uczuciem, a wiara we własną misję walki
o sprawiedliwość - ideą nadwartosciową.
Dla niej gotowi są poświęcić wszystko, swój czas, swoje zdrowie
i pieniądze. Ich dewizą jest: 'pereat mundus fiat iustitia'.
Dlatego równie dobrze ten typ urojeń można zaliczyć
do następnej grupy (stosunek do własnej roli społecznej).
Chorzy tacy są postrachem władz wymiaru sprawiedliwości,
a także instytucji społecznych i redakcji. Akta ich spraw
sądowych rosną w grube tomy. Potrafią dotrzeć
do wysoko postawionych osób, czasem wokół swej sprawy
narobic szumu na cały kraj. Gdy uda się im zwyciężyć,
wkrótce nowa krzywda mobilizuje ich do walki
o sprawiedliwość.
(...)
Urojenia wielkościowe i posłannicze.
W urojeniach wielkościowych czy posłanniczych,
na tej samej zasadzie - skróconej perspektywy-
własna rola społeczna urasta do karykaturalnych rozmiarów.
W przeciwieństwie do urojeń prześladowczych
samopoczucie jest wzmożone.
Dlatego najczęściej tego typu urojenia
spotyka się w zespołach chorobowych przebiegających
z podwyższeniem nastroju, a więc w maniakalnej
i hipomaniakalnej postaci cyklofrenii, w schizofrenicznym
olśnieniu, rzadziej w postaci hebefrenicznej i w drugiej
lub trzeciej fazie schizofrenii, w przewlekłych
zespołach psychoorganicznych, połączonych z euforią.
U każdego człowieka występuje oscylowanie poczucia
własnej roli i misji, zależnie od nastroju.
Patologia zaczyna się wtedy, gdy skryte marzenia
ambicjonalne znajdują ujście w ich realizacji,
która oczywiście nie odpowiada sytuacji
rzeczywistej i wzbudza tylko śmiech otoczenia
(ośmieszenie jest tu karą, jaka stosuje grupa
w stosunku do tego, w stosunku do tego, który
chce się nad innych wywyższyć).
Na taką realizację można sobie pozwolić,
gdy osłabną hamulce społeczne, np. w zespołach
psychoorganicznych ostrych i przewlekłych,
a także w zwykłym zatruciu alkoholem
(pijackie: "czy pan wie, kto ja jestem?"),
tudzież gdy napęd i wzmożone samopoczucie
powodują unieruchomienie wszystkich hamulców
(w zespołach maniakalnych), oraz gdy poczucie
własnej roli i misji jest tak silne i tak utrwalonem
że znika lęk przed ośmieszeniem (w schizofreniach
i utrwalonych zespołach paranoidalnych).
Charakter misji może być patriotyczny,
religijny, polityczny, naukowy, artystyczny itp.
Chory gotów jest czasem poświęcić dla niej swe życie.
Jego celem życia staje się zmiana świata na lepszy,
uszczęśliwienie ludzkości. Niekiedy jego stosunek
do ludzi zmienia sie na pogardliwy lub wrogi.
Chory jest przeświadczony, że nie rozumieja go
i przeszkadzają mu w realizacji wielkiej w jego
pojęciu misji. Absurdalność i wynikający
z niej komizm - zarówno misji, jak i roli
(przysłowiowy Napoleon) - wskazuje najczęściej
na otępienie organiczne, rzadziej na degradację
schizofreniczną."

Antoni Kępiński "Schizofrenia" Wyd. Sagittarius Kraków 1992.


Chciałam zapytać czy to właściwa grupa,
żeby o tym rozmawiać?

--
Pozdrowienia
Mel.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-01-11 20:35:55

Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]
Od: Yellow Peril <yellow_peril@wytnij_to.op.pl> szukaj wiadomości tego autora

melaine w wiadomośi <avpuma$7ke$1@news.gazeta.pl> napisał/a:
>
> "Urojenia pieniacze.
> (...)
> Urojenia wielkościowe i posłannicze.

> Antoni Kępiński "Schizofrenia" Wyd. Sagittarius Kraków 1992.
> Chciałam zapytać czy to właściwa grupa,
> żeby o tym rozmawiać?
>
Jak najbardziej właściwa - znajdzie się tu parę osób do zdiagnozowania
;-)

--
Yellow Peril
38 milionów Polaków zna się na medycynie i piłce nożnej.
Normalną więc wydaje się krytka jakiej podlegają lekarze i trener
reprezentacji.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-01-11 20:42:10

Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]
Od: Marek Bieniek <m...@p...wytnij.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 11 Jan 2003 21:25:54 +0100, melaine wrote:

> Antoni Kępiński "Schizofrenia" Wyd. Sagittarius Kraków 1992.
> Chciałam zapytać czy to właściwa grupa,
> żeby o tym rozmawiać?

Był tu kiedyś jeden fajny psychiatra, ale już ze 2 lata albo dłużej go
nie ma.

A o czym właściwie chcesz rozmawiać? Zacytowałaś ładne opisy. Mamy się
do nich odnieść?
Musisz pamiętać, że książki Kępińskiego, jakkolwiek wybitne, to niemal
beletrystyka;) Obraz psychiatrii kreowany przez niego różni sie od
rzeczywistości mniej więcej tak, jak film "Rain Man" od typowego życia
człowieka dotkniętego autyzmem (może trochę przesadzam). Sam poszedłem
na studia medyczne zafascynowany lekturą Kępińskiego, z silnym
postanowieniem zostania psychiatrą. Życie zweryfikowało moje marzenia.
Kępiński był postacią wybitną. Jego książki są doskonałe i można się z
nich wiele nauczyć, ale do codziennej rzeczywistości oddziału
psychiatrycznego pasują średnio.
A o medycynie pogadać tu zawsze można. Kłopot w tym, że nie wiem o czym
konkretnie chciała byś pogadać.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-01-11 21:07:20

Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> melaine wrote:
>

Po co ten długi wstęp? Wal od razu o co chodzi ;-). Schizofrenia, to wbrew
pozorom dość powszechny problem.

Pozdrawiam, andrzej


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-01-11 21:26:08

Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]
Od: "melaine" <m...@w...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marek Bieniek" <m...@p...wytnij.onet.pl> napisał w
wiadomości news:1vacwvh6bri0s$.n3lm3ftwmdfo$.dlg@40tude.net
> książki Kępińskiego, jakkolwiek wybitne, to niemal
> beletrystyka;) Obraz psychiatrii kreowany przez niego różni sie od
> rzeczywistości mniej więcej tak, jak film "Rain Man" od typowego życia
> człowieka dotkniętego autyzmem (może trochę przesadzam).
(...)
> Kępiński był postacią wybitną. Jego książki są doskonałe i można się z
> nich wiele nauczyć, ale do codziennej rzeczywistości oddziału
> psychiatrycznego pasują średnio.

Pewnie masz rację. Nie miałam okazji zobaczyć
z bliska rzeczywistości oddziału psychiatrycznego.
Myślę, że może to nawet dobrze, że Jego książki są
tak "beletrystyczne", ponieważ są zrozumiałe
i niosą mozliwość oswojenia pewnych zjawisk
ludziom nie związanym bezpośrednio z psychiatrią.

Niedawno dowiedziałam się,
że moja wieloletnia przyjaciółka (nie widziana
niestety od 3 lat z powodu mojej przeprowadzki),
jest chora na schizofrenię.
No, własnie zawahałam się jak mam napisać:
jest chora, była chora, zachorowała?
Rozmawiałam z Nią o tym. Wróciłam do
książki Kępińskiego.
Przytoczenie akurat tych konkretnych fragmentów
książki nie dotyczy Jej sprawy.
Najbardziej interesuje mnie to czy
ta choroba jest (bywa) w 100% wyleczalna,
czy (defekt schizofreniczny) zmiany osobowości (jeśli juz są),
są zawsze nieodwracalne?
Czy moze zdarzyć sie tak, że po fazie owładnięcia,
adaptacji moze nie nastapić degradacja?
Wiem, że bierze leki. Czy branie tych leków,
może sprawiać, że objawy choroby całkowicie
ustąpiły? (czyli teraz biorąc je jest JAKBY
nadal tą sama osobą - bez choroby).
Chodzi o to, że dla mnie jest tą sama osobą,
którą znałam (no moze bardziej zwróconą ku Bogu),
nie widzę szczególnych zmian. Zawsze była to osoba
odrobinę "inna", tyle że to stało się normą.
Pytań mam jeszcze BARDZO DUZO :)))
Zaznaczam, że powyższe są tylko pytaniami
o to czy cos "może być takie".
Nie oczekuję jednoznacznej odpowiedzi na pytania.
Podkreślam uzyte słowa "może" i "bywa".
Ufff...
:)))))

--
Pozdrowienia
Mel.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-01-11 21:38:21

Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]
Od: "melaine" <m...@w...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Yellow Peril" <yellow_peril@wytnij_to.op.pl> napisał w
wiadomości news:MPG.188a9e88c2635e1e9896ab@localhost
> Jak najbardziej właściwa - znajdzie się tu parę osób do zdiagnozowania
> ;-)
Chciałam przytoczyc jeszcze o urojeniach
wynalazczych, ale strasznie dużo przepisywania :o)
--
Pozdrowienia
Mel.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-01-11 21:40:04

Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]
Od: "melaine" <m...@w...poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:avq13f$p4p$1@news.onet.pl
> Po co ten długi wstęp? Wal od razu o co chodzi ;-). Schizofrenia, to
> wbrew pozorom dość powszechny problem.
>

Jak wyżej w odpowiedzi MB.
--
Pozdrowienia
Mel.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-01-11 22:03:13

Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> melaine wrote:
>
> Jak wyżej w odpowiedzi MB.
> --
> Pozdrowienia
> Mel.

Mam trochę materiałów z sieci na temat schizofrenii. Jest tego dużo, więc
puszczę na priva. Poniżej zamieszczam tylko jeden fragment.

Pozdrawiam, andrzej

-------------------------------------------------

Umysł podzielony
Schizofrenia znaczy podzielony (schizo) umysł (phrenia). Choć nazwa ta liczy
sobie mniej niż 100 lat, sama choroba znana była już w starożytności i
pierwsze wzmianki o niej pochodzą z czasów faraonów. Starożytni Egipcjanie
uważali, że wynikała z opętania przez demony. Takie przekonanie pokutowało
też w Europie całkiem do niedawna i nawet w XX w. zdarzało się, że księża
lub znachorzy "leczyli" schizofrenię wypędzaniem demonów. Dziś wiemy, że
schizofrenia jest neurorozwojową chorobą psychiczną, która dotyka średnio
około 1 proc. ludności, choć zdarzają się populacje, w których występuje
częściej. Jest to zasadniczo choroba ludzi młodych, która zazwyczaj objawia
się w drugiej lub trzeciej dekadzie życia. Częściej zapadają na nią
mężczyźni i u nich choroba ma zwykle cięższy przebieg. Objawy schizofrenii
włączają tzw. symptomy pozytywne i negatywne. Do pierwszych należą
halucynacje słuchowe, wzrokowe i smakowe, wizje religijne, utrata poczucia
rzeczywistości, dezorganizacja myśli i mowy, czasem nieuzasadnione
pobudzenie i agresja, zaburzenia ruchowe, katatonia. Objawy negatywne
włączają silne zubożenie uczuciowe, dysforię (przeciwieństwo euforii),
anhedonię (niezdolność odczuwania przyjemności), otępienie zmysłów,
obsesyjność, spłycenie myśli, zubożenie języka, brak woli, uczucie pustki
myślowej i uczuciowej. Przebieg choroby bywa różny. Większość schizofreników
jest okresowo hospitalizowana. Na ogół nie pracują, 60-70 proc. nigdy nie
zakłada rodzin. Jedna trzecia podejmuje próby samobójcze, 10 proc.
skutecznie. Niektórzy pod wpływem "głosów" boga lub demonów dokonują nawet
zabójstw. Schizofrenia nadal kryje w sobie wiele tajemnic i nie wiadomo jak
jej zapobiegać i skutecznie ją leczyć, choć leki antypsychotyczne łagodzą
pewne objawy choroby, zwłaszcza wizje i halucynacje. Niektórzy chorzy z
pomocą leków i psychoterapii potrafią samodzielnie funkcjonować w
społeczeństwie.

Źródło: http://polityka.onet.pl/162,1095204,1,0,2367-2002-37
,artykul.html


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-01-11 22:26:56

Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]
Od: Marek Bieniek <m...@p...wytnij.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 11 Jan 2003 22:26:08 +0100, melaine wrote:

> Najbardziej interesuje mnie to czy
> ta choroba jest (bywa) w 100% wyleczalna,
> czy (defekt schizofreniczny) zmiany osobowości (jeśli juz są),
> są zawsze nieodwracalne?

Właściwie tak. Z definicji.
'Defekt ' to pojęcie oznaczające stałe zmiany osobowości związane z
chorobą, obecne również w remisji.

> Czy moze zdarzyć sie tak, że po fazie owładnięcia,
> adaptacji moze nie nastapić degradacja?

Może. To znaczy do pewnego stopnia...

> Wiem, że bierze leki. Czy branie tych leków,
> może sprawiać, że objawy choroby całkowicie
> ustąpiły? (czyli teraz biorąc je jest JAKBY
> nadal tą sama osobą - bez choroby).

Po to są leki. NIgdy nie będziesz mieć pełnego wglądu w osobowość
człowieka. Jesli wygląda 'normalnie' - to znaczy, że objawów nie ma.
Wiem, ze to tautologia, ale pytanie zostało tak sformułowane, że nie
wiem jak inaczej na nie odpowiedzieć.

> Chodzi o to, że dla mnie jest tą sama osobą,
> którą znałam (no moze bardziej zwróconą ku Bogu),
> nie widzę szczególnych zmian. Zawsze była to osoba
> odrobinę "inna", tyle że to stało się normą.

Może to zabrzmi nieładnie, ale to bywa typowe. Kto wie, czy ta inność od
pewnego momentu nie była zwiastunem rozwijającej się psychozy...

> Pytań mam jeszcze BARDZO DUZO :)))
> Zaznaczam, że powyższe są tylko pytaniami
> o to czy cos "może być takie".
> Nie oczekuję jednoznacznej odpowiedzi na pytania.
> Podkreślam uzyte słowa "może" i "bywa".
> Ufff...

Widzisz, ze właściwie niczego konkretnego Ci powyżej nie napisałem. Nie
jestem psychiatrą i mogę się opierać tylko na tym, co widziałem na
studiach i na dwumiesięcznym stażu w Klinice Psychiatrycznej.
W każdym razie na konkretne pytania postaram się odpowiedzieć.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek (at) poczta onet pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-01-12 08:37:02

Temat: Re: Czy jest na sali psychiatra? [długie]
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 11 Jan 2003, melaine wrote:

> odrobinę "inna", tyle że to stało się normą.
> Pytań mam jeszcze BARDZO DUZO :)))
> Zaznaczam, że powyższe są tylko pytaniami

czasami trudno jest znalezc roznice miedzy norma
a patologia w tej dziedzinie

Ja mam takie spostrzezenie zaznaczam nie poparte
zadnymi badaniami, ze wsrod ludzi chorujacych
na schizofrenie sa tez ludzie dobrzy i zli.
U tych dobrych zle cechy charakteru niestety
uwydatniaja sie bardzo silnie a tym ludziom
jest wowczas nawet "po drodze" z tym, ze te
ich cechy charakteru (a moze wcale nie choroby)
kladzione sa na karb choroby (i rozne rzeczy
uchodza in na sucho) - innymi slowy tacy
ludzie sa klopotem dla innych i nie daje
sie z nimy zyc.

Ale sa tez
ludzie chorzy na schizofrenie, ktorzy maja
po prostu dobry charakter - przed zachorowaniem
byli dobrymi ludzmi i w chorobie sa dobrzy,
Ci raczej nie sa szkodliwi dla innych ale
niestety czesto bardzej dla siebie, stad
pozornie ich choroby moze nie widac a czesto
cierpia bardziej. Mielismy takiego chorego,
ktory lezal u nas z powodu raka pluca
i zmarl. On glownie poprzednio mial
w przebiegu choroby mysli samobojcze,
byl w zakladzie a jak u nas lezal
cieszyl sie z kazdej wizyty lekarza
i pielegniarki i byl szczesliwy, ze
ktos z nim rozmawia i sie do niego
zwraca. Potem powiedzial, ze jemu
tu u nas jest lepiej niz tam, gdzie byl
i chcialby zostac juz do konca na naszym
oddziale. Prawde mowiac ta jego prosba
sie spelnila. Mam wrazenie, ze najbardziej
byl szczesliwy z tego powodu, ze traktowalismy
go z szacunkiem jak czlowkieka.

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zaparcia
Kopia Expertyzy o Jacku Golfmasterze dla tych, którzy go nie znają - długie.
szukam
Zatrucie i gorączka.
dalsza nasada >DE

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Ma 102 lata i wciąż prowadzi auto. Profesor ds. żywienia zdradza siedem zasad długowieczności
Medicine, medicine - 199 Live videos
Domowa medycyna - ależ to bardzo proste
Kanałowe leczenie zęba dużą wiertarkÄ
Kanałowe leczenie zęba dużą wiertarkÄ

zobacz wszyskie »