Wiesia Karpowicz napisała:
>
> Czesc, chetnie obejrze, a zakupy w Pisarzowicach zrobiles jakies ?
Zdjęcia paru powojników są na:
http://www.metal.agh.edu.pl/~wilk/powojniki.html
Pierwszy wygląda na zdjęciu dość dziwnie - po prostu aparat
źle wyostrzył i powstała też aureolka. Ale kolor i kształt
taki jak na zdjęciu. Drugi to pewnie ten, którego Ewa opisywała.
Miał być jasnoniebieski, a ma tylko prawie niezauważalnie
bladoniebieskie smugi na płatkach.
Żałuję że do rurowatego nie można dołączyć zapachu. Pachnie
jak goździki czy też płyn do płukania tkanin, taki charakterystyczny
zapach.
Zdjęcie tanguckiego, podobnie jak rurowatego, robione kilka dni temu.

W Pisarzowicach kupiliśmy nie za wiele - kilka cyprysików, kilka
wrzosów, po jednym jałowcu, rododendronie i powojniku viticella.
Basia działała jako dobry inhibitor wydatków ;-)
Dokupiliśmy trochę w Krzywaczce i cośtam dostaliśmy w prezencie.
Za to wczoraj Zocha zaszalała i w Obi kupiła tulipanów za około 150 zł.
Wszystkie te, które miała w notatkach z Holandii jako szczególnie
atrakcyjne. Na nieszczęście (dla kieszeni) Obi sprowadza holenderskie
nowości. Nie wiem tylko gdzie my to wszystko wsadzimy?
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof