Data: 2011-11-03 11:01:00
Temat: Re: Czy mamy cos wspólnego z naszymi rodzicami?
Od: "Vilar" <v...@U...TO.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "olo" <o...@o...pl> napisał w wiadomości
news:j8trqq$g6o$1@mx1.internetia.pl...
> Użytkownik "Vilar"
>>>
>>>> Czy ja wiem, czy to taka radocha?
>>>>
>>> Widzisz lepiej nie budować sobie obrazu świata w opraciu o książki S-F.
>>> Jak już to lepiej wybierać te mniej upiorne :).
>>> http://www.spacedaily.com/reports/Scientists_turn_ba
ck_the_clock_on_adult_stem_cells_aging_999.html
>>>
>>> pzdr
>>> olo
>>>
>> To dopiero jest fantastyka :-)))
>>
> No nie tak całkiem ;) Śmiertelności dorobiliśmy się podczas ewolucji.
> Takie stułbie np. są nieśmiertelne. Drzewa również.
>
>> A wracając do SF.
>> Mam wrażenie, że SF przejęła obecnie tę rolę, jaką dawniej spełniała
>> literatura, np. książki Zoli - opisuje rzeczywistość, pokazuje
>> pojawiające się wzorce.
>>
> Niektórym czytelnikom tylko ;) Na pewno tobie i Iksi. Osobiście nie
> gustuję w horrorach i S-F. Połączenie zaś tych gatunków jest dla mnie
> wyjątkowo niestrawne. Jedynym przeze mnie uwielbianym autorem S-F był S.
> Lem no i może jeszcze Kurt Vonegut. Ale akurat Lem przemycał filozofię
> opakowaną w s-f historyjki a Kurt był mistrzem onirycznego surrealizmu. O
> czytanie Kafki to dla mnie był ponury wysiłek, to Voneguta wprost
> pochłaniałem, śmiejąc się często do łez.
>
>> Tak BTW. polecam Legendy Cyberkatakumb Konrada T.Lewandowskiego (i inne
>> jego książki też). Facet znakomicie i niegłupio pisze. A Cyberkatakumby
>> są właśnie.. wchłaniane z niemałym zadowoleniem.
>>
> Ponieważ trochę czytałem na newsach Przewodasa, nie skorzystam z
> rekomendacji. Ale to naprawdę nic osobistego, nie poczuj się proszę moim
> postanowieniem dotknięta.
>
> pzdr
> olo
>
Ależ skąd,
pro gustibus i te sprawy :-), MK
|