Data: 2005-05-26 08:18:59
Temat: Re: Czy mógłby mnie ktoś uspokoić?
Od: "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->J.E. eTaTa<- d72lf5$r2f$...@i...gazeta.pl naszkrobal(a):
:)
Dobrze, dobrze..
> Może inaczej. Każdy ma swój poziom niepokoju.
> Ja dziś oglądnąłem instrukcję, odświeżacza Bris. Oczywiście
> wiadomo gdzie się tak nudziłem :-)))
No wiadomo, wiadomo.
Wyobraź sobie, że kombinowałem w tym samym miejscu, tyle że z bardziej
'centralnym' przedmiotem. Otóż w hotelu "***", gdy pierwszy raz wszedłem
do kibelka, na desce klozetowej leżała cudna kartka - z 10 cm.
szerokości i dosyć długa, co by po obydwu stronach kibla przytrzasnąć to
klapą. Na kartce napis "zdezynfekowano". Pod napisem polskim był jeszcze
niemiecki i angielski. Podczas gdy po polskiemu napisali
"zdezynfekowano", po angielskiemu i po niemieckiemu rozwinęli na "umyto
i zdezynfekowano". Nawet ciapnąłem fotkę - ale później ją 'przypadkowo'
(? - raczej nie) skasowałem. Kartki nie odważyłem się zachować, bo to
prawie jak 'ręcznik' w priVatnej torbie (a ręczniki mieli cudne). A
skoro 'kartka'='ręcznik', to OBAWIAŁBYM się tego, żeby moja kleptomania
nie sięgnęła po to przyjemniejsze w dotyku ;)
No i? Problem z tłumaczeniem? ;))
> I tam jest tak. Po polsku brzmi przyjemnie, ale w innych językach nie.
> Dlaczego Polak nie może wiedzieć, że jest to butla z Propan-butanem?
> A inni mogą?
Właśnie kur**!
Napisy na kiblowej kartce.
> ett
TT
> A co Cię nie niepokoi?
Kobiety - wykombinowałem coś.
Wiesz dlaczego nasz Papa tak zabiegał o tę "Mkę" na 'fladze'?
--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl
|