Data: 2002-02-24 19:46:52
Temat: Re: Czy mówić o kłopotach, gdy ktoś jest poza domem?
Od: "Anyia" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Maja Krężel <o...@f...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a55fj7$huo$...@n...tpi.pl...
> Jakie macie zdanie na następujący temat:
(jak w temacie i w dyskusji)
1. czy TY chcialabys być o tym poinformowana?
2. A co, jezeli choroba okazalaby sie powazniejsza po kilku dniach?
Ja bym powiedziala, (tym bardziej ze moj TZ to lekarz :-)).
I zdecydowanie oczekiwalabym poinformowania mnie o sytuacji.
Pamietam dwie takie sytuacje:
1. Podczas mojego pobytu za granica zmarla jedna dosc bliska mi osoba. Moja
Mama poinformowala mnie o tym po pogrzebie. Nawet nie moglam tej osoby "w
myslach: odprowadzic za cmentarz, bo nie dano mi takiej szansy.
2. Podczas pobytu mojej kuzynki za granica zmarla nasza wspolna babcia.
Kuzynki o tym nie poinformowano (decyzja Jej rodzicow i meza babci), i potem
sie bardzo dziwili, ze dostala szalu, jak sie dowiedziala.....
Pozdrawiam cieplutko
Magda/Anyia
|