Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: robercikus <r...@g...pl>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Re: Czy możliwa pomoc przy wykupieniu mieszkania?
Date: Fri, 14 Sep 2007 16:52:46 +0200
Organization: Onet.pl
Lines: 73
Message-ID: <fce78i$1hh$1@news.onet.pl>
References: <fc626i$r5l$1@atlantis.news.tpi.pl> <fc64e5$8ge$1@news.onet.pl>
<fcbeo7$n6c$1@mx1.internetia.pl>
NNTP-Posting-Host: 87-205-219-100.adsl.inetia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1189781586 1585 87.205.219.100 (14 Sep 2007 14:53:06 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 14 Sep 2007 14:53:06 +0000 (UTC)
X-Sender: s9ZFPqW+ZZ7G/6yk5WDAlasgtWYQwDqHHIwn0WmqB1Q=
In-Reply-To: <fcbeo7$n6c$1@mx1.internetia.pl>
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.6 (Windows/20070728)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:51638
Ukryj nagłówki
LM pisze:
[...]
> I teraz:
> 1. Oczywiste wydaje się, że powinno być wsparcie w zakresie zaspokojenia
> elementarnych potrzeb życiowych
Dyskusja może tu obejmować m.in. definicję tzw 'elementarnych potrzeb
życiowych' ;-)
> 2. Już mniej oczywiste, choć nadal logiczne jest istnienie wsparcia w
> zakresie wyrównywania szans, w tym np. pomoc w zakupie urządzeń
> zwiększających stopień samodzielności i aktywności ON
To wyrównywanie szans... też jest dyskusyjne ;-). Czy np. ja osoba
słabowidząca, nie mogąca prowadzić samochodu z powodu mojej
niepełnosprawności i korzystająca jednocześnie z darmowych przejazdów w
środkach publicznej komunikacji, mogę uznać, że moje 'szanse' zostały
wyrównane...? Z drugiej strony... Jako osoba niepełnosprawna pracuję na
stanowisku pracy dofinansowywanym przez odpowiednie organy państwowe i
jest ono... tak na prawdę... synekurą... Nie muszę się szczególnie
wysilać - czy też mam mieć poczucie 'wyrównania szans'...? Z kolejnej
strony... dofinansowuje mi się zakup okularów, które kosztują ok 600 zł
polskich w kwocie... chyba z czterdzieści, czy sześćdziesiąt złotych...
czy to jest 'wyrównywanie szans'...? i jakich szans...? ;-DDD
> 3. Nieoczywiste i nielogiczne jest wspieranie takich osób w pozostałym
> zakresie - w szczególności np. w zakupie towarów luksusowych, do jakich w
> tym kraju zalicza się niewątpliwie własne mieszkanie,
No właśnie... i tu się z kolegą zgodzę w pełni. To, co wcześniej zostało
napisane odnośnie postrzegania tzw. 'luksusu' wyraża jasno możliwości
niepełnosprawnych w zakresie uzyskiwania pomocy. Obserwujemu jednak
tendencję... ku lepszemu ;-). Kilka lat temu nadmieniłem gdzieś, że
chciałbym uzyskać dofinansowanie na zainstalowanie telefonu, bo
widziałem w tym pomoc przy stworzeniu miejsca pracy... Powiedziano mi
wówczas, że... cytuję: 'telefon, to luksus i na niego nie dostanę
dofinansowania'. Teraz chyba doktryna się zmienia na lepsze ;-) i już
nie używa się tego typu argumentów... ;-)) chociaż kto wie...? W każdym
razie w dobie zmieniających się realiów może dojdziemy do tego, że
jeżeli niepełnosprawny zawnioskuje o... dofinansowanie budowy nowego
domu, to nie będzie traktowany jakby urwał się z księżyca. Przecież
zostaną zaspokojone jego podstawowe - elementarne potrzeby - będzie miał
gdzie mieszkać ;-). Pewnie nieprędko to nastąpi... o ile wogóle
kiedykolwiek nastąpi ;-)). Teraz dobra pozwalające na uzyskiwanie
tytułów własności rozdaje się politykom i ich znajomkom ;-)). Mowa
oczywiście o publicznych pieniądzach.
[...]
>
> Zaznaczam, że powyżej chodzi mi o ZAKUP WŁASNEGO mieszkania - tematem na
> osobną dyskusję jest pomoc społeczna w zakresie stworzenia ON (i nie tylko
> ON) cywilizowanych warunków mieszkaniowych
>
No właśnie... Posiadanie mieszkania - choćby w starej kamienicy i o
niskim standardzie jest ciągle czymś 'więcej' niż zamieszkiwanie w 'nie
swoim', ale luksusowym mieszkaniu... powiedzmy komunalnym ;-DDD. To jest
swego rodzaju absurd, a jednak ma swoje uzasadnienie.
[...]
> Właśnie przeprowadzam się do nowego, własnego mieszkania,
Nooo gratuluję ;-)))
które kupiłem na
> kredyt, który to kredyt będę spłacał być może do końca życia, albo i dłużej.
Tu już mniej... chociaż z biegiem czasu zmienią się relacje między
kwotami, które teraz wpłacasz do tych, które zarabiasz... nie będzie tak
źle ;-))
pozdrawiam
robercikus
|