Data: 2000-09-19 19:32:21
Temat: Re: Czy można na przyjaciela liczyć bezgranicznie?
Od: "Ewa Cichowska" <_...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ptaszek Filip napisał(a) w wiadomości: <3...@n...vogel.pl>...
To witaj w klubie, Ewa. Ty wiesz, to jest zadziwiające - niby taka postawa
powinna być chwalona i podziwiana (no bo w końcu wszyscy uczą o przyjaźni i
pakują w swoje dzieci miłość do bliźniego, zgodnie z postępowaniem
chrześcijańskim), a tu ja tymczasem spotykam się dość często z reakcją
odwrotną - mają mnie za durnia i patrzą krzywo, kiedy takie teksty ja Ty
opowiadam. Fakt, mnie to mało rusza, bo ważniejsze jest to co człowiek
czuje, to co mu sumienie podpowiada niż to, co "życzliwi" gadają dookoła -
ale jednak taka reakcja u ludzi jest zastanawiająca. Dałbym się pociąć za
kilka osób, a niektórzy mało, że nie okażą wdzięczności, to jeszcze
wyśmieją za rogiem.
Co za świat...
Ptaszek Filip
____________________________
Dzieki za czlonkostwo w klubie :). To milo cos takiego przeczytac. Ja nidy
nie spotkalam sie z takim zachowaniem. To wynika z braku zaufania, moze
ludzie, ktorzy tak mowia, czy odnosza sie do przyjazni, sami sie na niej
zawiedli. To ich bardzo boli, badz wyrozumialy. Nie kazdy moze przezywac
szczescie, czy umiejetnie dzielic sie z innym czlowiekiem. Wszyscy sie ucza,
na tych decyzjach i ocenie przyjazni oni wyniosa jakas lekcje. wystarczy
wierzyc i samo sie staje.
:)) A jesli nie, to sie usmiechnij i zmien temat ...
EWA
|