Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy nie jest tak,że terror żywych nakazuje zmarłym grzecznie leżeć w trumienkach? Re: Czy nie jest tak,że terror żywych nakazuje zmarłym grzecznie leżeć w trumienkach?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Czy nie jest tak,że terror żywych nakazuje zmarłym grzecznie leżeć w trumienkach?

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.c
om!postnews.google.com!l5g2000vbc.googlegroups.com!not-for-mail
From: i...@g...pl
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czy nie jest tak,że terror żywych nakazuje zmarłym grzecznie leżeć
w trumienkach?
Date: Sat, 9 May 2009 13:07:33 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 275
Message-ID: <6...@l...googlegroups.com>
References: <0...@q...googlegroups.com>
<0...@l...googlegroups.com>
<7...@j...googlegroups.com>
<gu1sl2$ri$1@inews.gazeta.pl>
<1...@b...googlegroups.com>
<c...@o...googlegroups.com>
<9...@o...googlegroups.com>
<0...@o...googlegroups.com>
<9...@z...googlegroups.com>
<8...@s...googlegroups.com>
<c...@s...googlegroups.com>
<f...@s...googlegroups.com>
<c...@l...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 83.28.248.131
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1241899653 18024 127.0.0.1 (9 May 2009 20:07:33 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Sat, 9 May 2009 20:07:33 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: l5g2000vbc.googlegroups.com; posting-host=83.28.248.131;
posting-account=N1s5fQoAAADh79ikLaZl6sk75TRnxCdW
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.0; pl; rv:1.8.1.13)
Gecko/20080311 Firefox/2.0.0.13 (.NET CLR
3.5.30729),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:455793
Ukryj nagłówki

On 9 Maj, 21:42, glob <r...@g...com> wrote:
> i...@g...pl napisał(a):
>
> > On 9 Maj, 20:39, glob <r...@g...com> wrote:
> > > i...@g...pl napisał(a):
>
> > > > On 9 Maj, 19:53, glob <r...@g...com> wrote:
> > > > > i...@g...pl napisał(a):> On 9 Maj, 14:17, glob
<r...@g...com> wrote:
> > > > > > > i...@g...pl napisał(a):> On 8 Maj, 20:40, glob
<r...@g...com> wrote:
> > > > > > > > (...)
> > > > > > > > Internet. Tak. TO jest właśnie twój jedyny punkt odniesienia, bo "w
> > > > > > > > rzeczywistości" to ty w ogóle ludzi nie spotykasz, poza
norrrrrmalnymi
> > > > > > > > bandytami, jak wiadomo :->>>
>
> > > > > > > Trochę się alienuje,masz rację.
>
> > > > > > Nie nazywaj szumnie alienacją tego, co jest zwykłą, w najlepszym
> > > > > > wypadku wynikającą z niedostosowania, izolacją. Ja mówiłam o izolacji.
>
> > > > > Mam po prostu taką potrzebę,poprzebywać sam ze sobą,bo jak zadługo
> > > > > przebywam z ludzmi,uczę się oczywiście,ale zaczynam też pleść
> > > > > farmazony jakieś zupełnie oderwane.I wtenczas patrze się na siebie z
> > > > > zupełnym zdziwieniem.
>
> > > > To własnie twoje "stadne zadęcie". Twoje własne i tylko twoje
> > > > doświadczenie. Więc nie mów za innych, lecz za siebie.
>
> > > > > Ale może i dobrze zauważasz,że jestem kaleką,
>
> > > > Niedostosowanie to nie kalectwo - nie wkładaj w moje usta, czego nie
> > > > powiedziałam. Słowo "kaleka" ma u ciebie na celu wzbudzenie
> > > > politowania, sugeruje powinność dawania forów - umiejętnie jedziesz na
> > > > słowach. A jesteś po prostu niedostosowany - czyli nie spełniasz norm
> > > > z własnej, niczyjej innej, winy.
>
> > > > > bo szukam kalectwa ,by
> > > > > wyodrębnić się z tego co zastane
>
> > > > A to tak: szukasz kalectwa, chciałbyś, aby cię uznano za kalekę, aby
> > > > mieć fory w tym, co zastane, by dzięki tym forom łatwiej się z tego
> > > > "wyodrębnić", depcząc wszystko, co na to pozwala.
>
> > > > > i współpracować z żywiołami jeszcze
> > > > > nadchodzącymi.Bo tylko chory wie czym jest zdrowie.
>
> > > > Znowu te łzawe jęki: jaki chory?? Nie jesteś chory, lecz podłączając
> > > > się pod chorobę żerujesz na ludzkich emocjach, korzystając w "zastanym
> > > > świecie" z tego, że chorych się tu hołubi, ustępuje im i pozwala na
> > > > więcej niż zdrowym. Wykorzystujesz przebiegle te "zastane" normy,
> > > > akceptujesz je tylko chwilowo, dla interesu własnego, byle tylko się
> > > > wydobyć ponad nie - w swoim oczywiście pojęciu, z choroby/izolacji
> > > > wybić się na alienację :->
>
> > > Nad homo się nie litujesz ,
>
> > A otóż się lituję. Jak nad trędowatymi, chorymi na gruźlicę, chorymi
> > psychicznie itd. Bo nie ich wina, że są chorzy. Tylko nie pozwolę im
> > na wkraczanie w moje środowisko bez zabezpieczenia, bo mogą je
> > "zarazić". Homo są o tyle najgorsi, że nie można ich leczyć, bo albo
> > sami na to sie nie godzą, krzycząc, że sa zdrowi i normalni, albo
> > wręcz chcą przekabacić na swoją modłę moje środowisko. I to jest
> > najbardziej niebezpieczne.
>
> --------------------------------
> homo się nie zarazisz,

Moralnie tak. Zaraza jest u bram - homo chcą, aby ich uważano za MOJĄ
normalność. A kryterium MOJEJ normalności jest proste: nie ma z niego
dzieci, więc nie jest to normalność. Gdyby była, to facet z facetem,
baba z babą mogliby miec potomstwo jak baba z chlopem. A nie mogą. Nie
ma trzech wariantów. Jest tylko jeden wariant normalności:
heteroseksualność. MOJA KLATKA.

> ale homofobią oczywiście

Nie. Homofobia to nie choroba, lecz naturalny odzew na zagrożenie
moralną infekcją MOJEJ klatki.

> i tu jest
> niebezpieczeństwo,bo wystarczy poudawać depresję 6 miesięcy
> i niestety mózg jest plastyczny=wywołasz stan chorobowy.
> I ja tylko udawałam ci nie pomoże=trzeba było nieudawać.

Ano tu może i tak - wiec wystarczy pod naciskiem poudawać, ze się
uznaje homo - i zacznie ono być normalne.

Nic z tego - ja mam silną psychologiczną (nie mówiąc o fizycznej)
tożsamość płciową i nie uznaję homo ani nie myślę udawać dla świętego
spokoju, że uznaję. Natomiast osoby młode (dzieci) łatwo jest NAUCZYĆ
uznawania homo, a nawet wręcz zachowań homoseksualnych. Stąd już
prosta droga do kształtowania mentalnosci homoseksualnej.


> I teraz o co mi chodzi,a o to ,że twoje lęki homofobiczne obserwują
> dzieci i ............przekazujesz im stan chorobowy ,

Jak wyżej - ja im przekazuje normalność, gostku.

> a jeśli odmieńcy
> mają rolę wzbogacania społeczeństwa,bo ich nieustalone wbrew normom
> poczynania działają rozwojowo,przy rozpoznawaniu naszych ustalonych
> półprawd.
> To niedosyć,że niszczysz dzieci,to jeszcze zubażasz społeczeństwo ,bo
> chcesz tkwić w tym co ci się jedynie wydaje autentyczne,

He he :-D

> boisz się
> odkrywać siebie.Inni się będą rozwijać, a polska nie

Powiedz mi, co ty masz do mojej polskiej klatki? - rozwijaj się poza
nią, nie zabraniam, a moją zostaw w spokoju, setny raz powtarzam.

> i własnie o to
> powtarzanie mi chodziło.Niedługo nie będziemy w stanie zrozumieć
> cokolwiek z zagranicy i będziemy się bać wszystkiego ,tak jak homo ,po
> prostu większości rzeczy=przypadek kościoła.

Nie wiem, co ta "zagranica" tak ci zapadła w mentalność. To tylko
twoja względna klatka każe ci odróżniać ją i uważac za lepszą. Skoro
wolisz "zagranicę", to ją sobie weź albo sam tam idź, mnie nie jest
ona do niczego potrzebna, sam się nią upajaj - to ci nie wystarczy?
Dziwne. czy nie jest to czasem próba włażenia do mojej klatki, próba
porzucenia tej twojej wspaniałej wolności?


> > Na granicy norm społecznych będąc - musisz się liczyć z odrzuceniem.
> > Nie da się mieć ciasteczko i zjeść ciasteczko.
>
> -----------------------------
> Tak właśnie,ale w tym kraju bardziej się niszczy, niż nie zgadza z
> odmieńcami.

Toleruje się odmieńców. Krzywdy się im nie robi, póki oni nie chca
zająć miejsca normalności i odwrócić porządku.


> Te manifestacje mają nas oswoić jedynie z ich obecnością,bo jak w
> przypadku tej sztuki,nie wiemy jak się zachować i to boli jak się
> spotyka murzyna i co ja mam z nim zrobić,wielki znak zapytania i lęk
> przed wyjściem z klatki =mechanizmu.Dlatego zachowanie twoje będzie
> tępiło karzdą niezgodność do której się nieprzyzwyczaiłaś.Ty chcesz
> mieć w końcu ustalony świat

A jasne. I mam. Dlatego nie żyję jak ty, w izolacji. Bo mam ustalony
świat wg wspólnych norm z innymi. Oni mi wystarczą, ciebie nie muszę
wpuszczać do mojej klatki. Ty się łącz z takimi jak ty - na tej swojej
wolności.

> i wszystko ci przeszkadza.
> Naucz się porzucać,wszystko do kochasz,a zobaczysz zamiast jednej
> ukochanej monety ,wiele monet=nie czytaj dosłownie;-)

Nie po to kocham, aby porzucać. Przyzwyczaiłam się do tego, co kocham,
jak do życia/powietrza. Nie mam zamiaru niczego tu zmieniać. A i
monetę wole jedną, ale dobrą.
:->


> > > > > Usprawiedliwiasz swoje lęki ,tym iż się nie rozmażają,bo są od
> > > > > początku i będą,gdyż odmienność będzie powoływana w każdym
> > > > > pokoleniu,wygląda na to,że jest niezbędna.
> > > > > I nie o genetyczne powielanie mi chodziło,ale mentalne,kulturowe.
>
> > > > Wiem. Ale na szczęście to genetyka zrobi to, czego ty nie bierzesz pod
> > > > uwagę, bo to ona jest siła i ja dlatego tylko ją zauważam jako czynnik
> > > > sprawczy.

> > > > > Tak jak ze sztuką ze zmarłymi,ten odmieniec nas informuje swoją
> > > > > odmiennością,
> > > > > że gdzieś się zagubiliśmy i rządzi nami mechanizm.Zestawiać rzeczy w
> > > > > taki sposób,by nas informowały,że nasze prawdy to jedynie półprawdy.
>
> > > > To ty tego dotąd nie wiedziałeś??? To przez tę twoją izolację.
> > > > Mądry człowiek sam z siebie wie, że nie istnieje prawda absolutna. Ty
> > > > potrzebujesz spreparowanego truchła, aby to zrozumieć.
> > > > Ale chociaż nie ma absolutu, istnieją miejscowe/czasowe/grupowe
> > > > umowy=normy, które wobec braku absolutnej prawdy rozświetlają ludziom
> > > > labirynt dró
>
> > > g moralności.
>
> > > Ikselcia jeszcze 50 lat temu egzystencjaliści szukali autentyzmu,
> > > prawdy,stąd ta walka z wszelkimi determinantami,oni natęrzeniem
> > > świadomości mierzyli prawdę.A jest to niemożlwe do zrealizowania,aby
> > > każdy szczegół życia analizować i ta wolność okazała się kolejną
> > > klatką pojęciową.
>
> > Klatką okazała się względność raczej.
> > Tzn kto tak naprawdę jest w klatce, a kto poza nią - zależy od punktu
> > widzenia. A punkt widzenia zależy od uznawanych norm. Tylko dlaczego
> > będąc wolnym, czyli przebywając poza moją (niech ci będzie) klatką
> > (tu: homosie) chcą mieć coś do powiedzenia w mojej sprawie, w mojej
> > klatce??? Niech sobie będą wolni, przebywając poza moimi
> > ograniczeniami, dlaczego chcą w moje ograniczenia wtłoczyć tę swoją
> > "wolność"? mało im miejsca poza klatką???
> > :->
>
> > > Teraz jest tak,że nigdy nie jesteśmy autentyczni,a jedyna prawda jest
> > > taka ,że jeśli nad tym bolejesz ,nad deformacją ,to możesz
> > > autentycznie wyrazić to uczucie,ten ból deformacji.
>
> > Nie odczuwam żadnego bólu deformacji. W mojej klatce nie ma ona racji
> > bytu. Niech sobie siedzi na zewnątrz, tam, gdzie ma ową wolność i tam,
> > gdzie jej dobrze samej ze sobą, tylko niech mi się przestanie wpychać
> > do mojej klatki między prętami, aby zrobic i tutaj swoje porządki :->
>
> ------------
> to co powyżej napisałem,sama nie wiesz jak siebie krzywdzisz.

Nie Ty mi będziesz tłumaczył, co dla mnie jest krzywdą. Moja klatka,
moja krzywda. Względność, względność. pamiętaj.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
09.05 glob
09.05 i...@g...pl
09.05 i...@g...pl
09.05 i...@g...pl
09.05 glob
09.05 i...@g...pl
09.05 i...@g...pl
09.05 michał
09.05 michał
09.05 i...@g...pl
09.05 Qrczak
09.05 i...@g...pl
09.05 Qrczak
09.05 Qrczak
09.05 michał
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6