Data: 2009-05-10 21:29:28
Temat: Re: Czy nie jest tak,że terror żywych nakazuje zmarłym grzecznie leżeć w trumienkach?
Od: i...@g...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
On 10 Maj, 23:03, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
> i...@g...pl pisze:
>
> > On 10 Maj, 21:50, Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl> wrote:
>
> >> Przedstaw nam tutaj na forum,
>
> > He, he. Ty to jakaś nawiedzona jesteś, stawiając się na pozycji
> > komendera: "płać kartą", "przedstaw", "nie marnuj publicznych
> > pieniędzy" czy co tam jeszcze - nadajesz się na organizatora życia
> > publicznego, może też do polityki? - może byś coś pożytecznego tam
> > zdziałała... Egzekwuj, egzekwuj indywidualnie, nie wystarczy sobie
> > pokrzyczeć na kogoś w imieniu bliżej nieokreślonego tłumku :-)
>
> Cieszę się, że doceniasz moje zdolności polityczne, ale nie
> odpowiedziałaś na pytanie, które zgrabnie wycięłaś.
Bo jest wybitnie głupie. Nie odpowiadam na głupie pytania, aby nie być
potem posądzoną o nakręcanie flejmów :->
>
> >> co sobą powinien reprezentować KRYTYKANT
> >> XL namaszczony przez Ciebie. Zrobimy FAQ do p.s.p. Może sie ktoś
> >> załapie. Chociaż szczerze wątpię. Tutaj samo pospólstwo.
>
> > Skoro tak je "namaściłaś"... to i czegokolwiek przedstawiać nie ma
> > potrzeby.
>
> Myślę, że wiele osób chciałoby usłyszeć jaki jest idealny krytykant wg
> XL. Dasz nam tę szansę?
Wiedza kosztuje. Poza tym od dawna nie udzielam korepetycji.
>
> >>>> tkwi w jakimś układzie skierowanym przeciw
> >>>> Tobie. Błędne założenie.
> >>> Przeciw mnie? - ależ skąd! Tylko w układzie SI oraz Mendelejewa.
> >>> Przecież tłumaczę Ci to na przykładzie kurzu i grawitacji - nie
> >>> zrozumiałaś?
> >> Zrozumiałaś.
>
> > Nie jestem pewna. Ale to mała sprawa.
>
> Widzę postępy. Normalnie byś napisała : nie zrozumiałaś głupia chłopko.
Raczej "glupia cipo" - ale na to sympatyczne określenie ma u mnie
monopol tylko jedna tutaj osoba, i to nie Ty.
Natomiast nie przypominam sobie, abym komukolwiek wymyślała od
"głupich chłopek", więc albo mi (o, sorry: NAM!) zacytuj, albo spadaj
- rozmowa z Tobą staje się absurdalna - ot, zbulwersowany do białej
gorączki krasnal chce mnie trzymać na swoim malutkim czerwonym
dywaniku :-)
>
> >>> A ja nie lubię się męczyć - umiem wykorzystywać proste zasady fizyki :-
> >>> D
> >> I na co Ci to wszystko, skoro i tak masz etat klauna.
>
> > Przydzielasz etaty? - chyba jesteś mało kompetentna w tym, bo jakoś
> > mało Ci śmieszno - zły wybór widocznie...
>
> Zdarzało się, że rekrutowałam pracowników.
Do cyrku?
:-)
> Odpadłabyś w przedbiegach.
Jeżeli, to jedynie ze śmiechu :-DDD
>
> >>>> Twoich krytykantów z p.s.p poznałam całkiem
> >>>> niedawno. Ileś grup, ileś nie znających się wcześniej osób z podobnym
> >>>> zdaniem na Twój temat, to nie jest wg Ciebie symptomatyczne?
> >>> Miliony much... itd.
> >>> Gdybym się przejmowała, co one o mnie sądzą, musiałabym dobrowolnie
> >>> zamienić się w g...o, tylko po to, aby zrobić im dobrze :-)
> >> Czyli z tymi fekaliami i Tobą było od początku coś na rzeczy...
>
> > Twoje rzeczy mnie nie interesują. Natomiast moje Ciebie - jakoś tak
> > niezdrowo...
>
> Zwykła dyskusja, nie przypisuj sobie niezdrowej fascynacji, bo tej nie ma.
To nie jest dyskusja, lecz podskoki krasnala :-)
Pa, krasnoludku :-)
|