Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!not-for-mail
From: Kawul <m...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czy pesymizm jest "neutralnym polozeniem realistycznej swiadomosci" :)))
Date: Wed, 16 Feb 2000 11:19:07 +0100
Organization: http://news.icm.edu.pl/
Lines: 48
Message-ID: <3...@p...onet.pl>
References: <3...@n...tpnet.pl> <3...@p...onet.pl>
<3...@n...tpnet.pl>
NNTP-Posting-Host: pb110.warszawa.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: sunsite.icm.edu.pl 950696364 9044 212.160.53.110 (16 Feb 2000 10:19:24 GMT)
X-Complaints-To: a...@n...icm.edu.pl
NNTP-Posting-Date: 16 Feb 2000 10:19:24 GMT
X-Accept-Language: en
X-Mailer: Mozilla 4.7 [pl] (Win95; I)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:40644
Ukryj nagłówki
Paul Radetzky napisał(a):
> ...
> A co za roznica, jezeli bylaby to chemia doskonala (a taka bedzie!) -
> BEZ SKUTKOW UBOCZNYCH? Dlaczego odrzucac idealne pigulki? To tak
> jakby ktos odrzucal antybiotyki i szczepionki...
Wydaje mi sie ze przyklad antybitykow nie jest najszczesliwszy - dzis
wielu lekarzy unika ich nadmiernego stosowania. Z wlasnym synem mam
sporo tego typu doswiadczen - najbardziej skutecznym okazalo sie
leczenie homeopatyczne - czyli serwowanie trucizn w celu pobudzenia
odpornosci - najogolniej mowiac.
> Dzis sie ich nie
> odrzuca. Wkroczyly przebojem w nasz swiat i wyeliminowaly w wiekszosci
> swiatek chorob i dykomfortow fizycznych...
Przesadzasz - znacznie wydluzyly srednia zycia ale nadal jest wiele
chorob co do ktorych antybiotyki sa bezradne.
> To samo bedzie z chorobami
> i dyskomfortami psychologicznymi... Za 100 lat naturalne metody
> uszczesliwiania beda rownie radykalne, jak dzisiaj - stosowanie wobec
> ciezko, ciezko chorego "naturalnych metod lecznictwa", kiedy obok
> leza skuteczne antybiotyki, ktore w mig zniosa bol i cierpienie...
Antybiotyki leczac szkodza - oslabiaja odpornosc organizmu - niszcza
bakterie - a niektore bakterie sa przeciez pozyteczne...
A teraz zupelnie serio ustosunkowujac sie do tego o czym piszesz - nie
chcialbym doczekac takich czasow, ze na kazdy problem bedzie gotowa
pigulka. Toz to syntetyczny swiat i syntetyczne szczescie ;-)
Teoretycznie jest to pewnie mozliwe - ale takie ulepszacze
rzeczywistosci stosowane bez racjonalnego uzasadnienia wg mnie moglyby
calkowicie zahamowac rozwoj. To ze niektorym jest zle czesto motywuje
ich do pasji tego by starac sie cokolwiek zmieniac - przeciez swiat w
oczach czlowieka sztucznie wygenerowany jako doskonaly nie domagalby sie
zadnych zmian. A od stagnacji krotka droga do regresu. Aplikujac sobie z
usmiechem na ustach ulepszacz rzeczywistosci mozna by stacic przeciez z
nia kontakt - czy nie ?
A sztuka - wiele dziel literackich, muzycznych, filmowych powstawalo w
cierpieniu i z cierpienia. Cierpenie jest nieodlaczna czescia zycia i
jego wyeliminowanie w moim odczuciu mogloby sie stac niebezpieczne.
Gdybym sie nie oparzyl nie zrozumialbym przeciez natury ognia.
Zgadzam sie ze nalezy korzystac z dobrodziejstw srodkow typu Prozac, LSD
itp - ale w sytuacjach absolutnie uzasadnionych i pod kontrola
specjalistow.
Pozdrawiam
K.
|