« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2006-10-08 14:01:03
Temat: Re: Czy podwyżki obejmą rezydentów?Marek Li napisał(a):
> To były badania przeprowadzane w wielu krajach świata przez
> miedzynarodowe firmy, które nie miały żadnego interesu w takim
> przedstawianiu faktów.
Możliwe.
>> Lekarz w Szwecji zarabia rzeczywiście dużo, bo plasuje go to w grupie
>> 3 osób na 1000. Tylko 3 promile Szwedów zarabia równie dużo. Wiesz
>> może jakim cudem, skoro mają tak źle, pozwalają na takie zarobki
>> lekarskie?
>
> Tam "lud" ma tyle samo do powiedzenia co "lud" w Polsce.
>
> Niekoniecznie. W Szwecji szanuje się lekarzy, bo sznuje się po prostu
> innych ludzi (lekarzom się dodatkowo bardzo ufa). W szwecji wypracowoali
> sobie wspaniały model, w którym wszyscy odnoszą sie do siebie z
> szacunkiem. Gdyby nie uważali, że takie powinny być płace osób, którym
> powierzają zdrowie i życie, to zapewniam, że zmieniliby to szybko. Tam
> jest naprawdę demokracja!!!
Tak. Tam jest demokracja. Król szanuje ludzi to i ludzie wzajemnie się
szanują i ufają sobie. Możesz chałupę w centrum, czy na wyspie zostawić
otwartą a nikt Ci tam nie wejdzie. Siostra jeszcze parę lat temu
powiedziała, że w Szwecji ludzie nie chodzą do kościołów. Kościoły
puste. A dlaczego? Dlatego, że ludzie się zbuntowali na płacenie
podatków na kościoły (czy jakoś tak) i nie tolerowali zdzierstwa.
A tu u NAS jak się popatrzy na te wszystkie hieny pchające się do władzy
(np. wczorajsze wiece gołodupków, ich "gomółkowych" przemówień...) to
się normalnie niedobrze robi.
Póki kto ma szanse to niech ucieka jak najszybciej z tej Polski, bo ta
Polska przestaje być Polską.
--
Kaja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2006-10-08 14:12:55
Temat: Re: Czy podwyżki obejmą rezydentów?Marek Li napisał(a):
> Nie wiem nic o przyjazdach na leczenie. Wiem zaś jak wygląda opieka
> medyczna.
Fakt, że leczyć się w Polsce za szwedzkie pieniądze to się bardzo opłaca.
> Zaczynam mieć przekonanie, że Szwedzi żyją dłużej, bo do wszystkiego
> podchodzą bez zbędnych złych emocji.
To prawda. Chociaż moja matka Polka należy do wyjątków, bo w lipcu
skończyła 91 lat i jeszcze normalnie rozumuje i gada. Tylko kręgosłup
jej wysiada , no i nie chce już czytać gazet, książek :-( Nudzi się i
chciałaby, żeby ktoś z nią ciągle siedział.
> W opisanym przez ciebie przypadku gdyby trafił Szwed na izbę przyjęć, to
> czekałby 2 godziny spokojnie, i cierpliwie, bo skoro nie przyjęto go
> jeszcze, to znaczy, że lekarz robi w tej chwili coś, co nie pozwala mu
> zająć się właśnie nim. Gdy skończy, przyjdzie nasza kolej i pomoże nam.
> Siostra, jak to Polka - ona ma duszność, gdzie ten konował, gdzie są
> moje składki, które opłacę co miesiąc, pewnie gzi się z pielęgniarką, co
> oni sobie myślą itd, itp.
Masz rację :-) Moja siostra jest niecierpliwa :-)
--
Kaja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2006-10-08 15:07:34
Temat: Re: Czy podwyżki obejmą rezydentów?On Sat, 7 Oct 2006 13:38:08 +0200, Marek Li wrote:
>> Ja sam idę taką ścieżką, jak Ty. Za kilka - kilkanaście miesięcy będę
>> miał bardzo ciężkie decyzje do podjęcia.
>
> Jak jeszcze napiszesz, że we wrześniu byłeś na rekrutacji w
> Konstancinie, to by oznaczało, że się widzieliśmy:-)
Nie, nie byłem. I nie myślę o Szwecji, a o jakimś kraju anglojęzycznym,
bo tylko w tym języku (poza polskim) porozumiewam się bez większych
problemów w mowie i piśmie.
Z drugiej strony... Te fiordy... ;)
m. (Fiordy? Fiordy to mi z ręki jadły! ;) )
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Tylko uogólnienia mogą tworzyć naukę, nie pojedyńcze fakty.
/Claude Bernard/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2006-10-08 16:20:58
Temat: Re: Czy podwyżki obejmą rezydentów?Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w
wiadomości news:hzei25orqmja.dlg@always.coca.cola...
>>> Ja sam idę taką ścieżką, jak Ty. Za kilka - kilkanaście miesięcy
>>> będę
>>> miał bardzo ciężkie decyzje do podjęcia.
>>
>> Jak jeszcze napiszesz, że we wrześniu byłeś na rekrutacji w
>> Konstancinie, to by oznaczało, że się widzieliśmy:-)
>
> Nie, nie byłem. I nie myślę o Szwecji, a o jakimś kraju
> anglojęzycznym,
> bo tylko w tym języku (poza polskim) porozumiewam się bez większych
> problemów w mowie i piśmie.
Język szwedzki jest bardzo podobny do angielskiego. Słownictwo zbliżone
w wymowie - to trochę tak jak rozmowa Czecha ze Słowakiem w przypadku
Szweda i Anglika (przynajmniej tak mi się zdaje po pierwszym zetknięciu
z tym językiem - miałem pare godzin lekcji:-).
Do kraju anglojęzycznego to jedynie chciałbym jechać do Indii. Wielka
Brytania całkowicie odpada - złego podejścia do lekarzy wystarczy mi w
Polsce (piszę ogólnie, bo osobiście to nie mam jakiegoś urazu:-)
Z opowieści wiem, że tak jak Anglicy, tak i Niemcy mają czasami
podejście jak polscy pacjenci i bywają nawet bezczelniejsi - z tekstami
typu -naucz się wreszcie tego języka. W Szwecji jak opowiadano mi, przez
lata pracy opowiadającego nie miała miejsca taka reakcja (nikt nawet nie
dał odczuć, że jest obcokrajowcem) - i nie dlatego, że lekarz jest tam
traktowany wyjątkowo, po prostu nikt nie jest tak nieprzyjemny, by coś
takiego powiedzieć drugiej osobie - mają bardzo wysoko rozwiniętą
kulturę osobistą - są dumni i dlatego nie obrażają się wzajemnie, by nie
usłyszeć czegoś podobnego w odwecie.
--
Marek Li
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2006-10-08 18:10:32
Temat: Re: Czy podwyżki obejmą rezydentów?Marek Bieniek napisał(a):
> I nie myślę o Szwecji, a o jakimś kraju anglojęzycznym,
> bo tylko w tym języku (poza polskim) porozumiewam się bez większych
> problemów w mowie i piśmie.
Prawie każdy Szwed zna dobrze angielski.
Jak pojedziesz do Szwecji to Cię wyślą na naukę jęz. szwedzkiego
(angielski->szwedzki) i jeszcze będą Ci za Twoje uczenie się płacili.
Moja siostra bardzo szybko nauczyła się szwedzkiego, potem chodziła na
jakieś tam kursy a nawet studiowała. Za pieniądze, które za to
otrzymywała "balowała" w Polsce. Miała swoje pieniążki i nie musiała
brać od męża :-) Pisali tam o niej w gazetach, że Polka bystrzejsza od
Szwedów....A już nie taka młoda była.
--
Kaja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2006-10-08 18:14:55
Temat: Re: Czy podwyżki obejmą rezydentów?Marek Li napisał(a):
> Język szwedzki jest bardzo podobny do angielskiego.
Trochę też podobne do polskiego. Denerwujące było podobno oglądanie
wyścigów samochodowych w tv, bo po szwedzku "zakręt" to "k*".
Pierwszy zakręt, drugi zakręt itd
--
Kaja
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2006-10-08 18:54:45
Temat: Re: Czy podwyżki obejmą rezydentów?On Sun, 8 Oct 2006 18:20:58 +0200, Marek Li wrote:
>> Nie, nie byłem. I nie myślę o Szwecji, a o jakimś kraju
>> anglojęzycznym,
>> bo tylko w tym języku (poza polskim) porozumiewam się bez większych
>> problemów w mowie i piśmie.
>
> Język szwedzki jest bardzo podobny do angielskiego. Słownictwo zbliżone
> w wymowie - to trochę tak jak rozmowa Czecha ze Słowakiem w przypadku
> Szweda i Anglika (przynajmniej tak mi się zdaje po pierwszym zetknięciu
> z tym językiem - miałem pare godzin lekcji:-).
Miałem okazję pogadać parę razy ze Szwedami. nie na darmo Muppety mają w
składzie Szwedzkiego Kucharza - pamiętasz? :)
Poza tym żona nie lubi jak pół roku jest ciemno ;)
> Do kraju anglojęzycznego to jedynie chciałbym jechać do Indii. Wielka
> Brytania całkowicie odpada - złego podejścia do lekarzy wystarczy mi w
> Polsce (piszę ogólnie, bo osobiście to nie mam jakiegoś urazu:-)
Ja nie mam złych doświadczeń, ale z drugiej strony nie pracowałem tam
jako lekarz. Irlandia tez jest OK IMHO.
> Z opowieści wiem, że tak jak Anglicy, tak i Niemcy mają czasami
> podejście jak polscy pacjenci i bywają nawet bezczelniejsi - z tekstami
> typu -naucz się wreszcie tego języka.
Wiele zależy od człowieka zapewne. Mój landlord w Londynie mówił po
angielsku z nieodgadnionym akcentem, zdecydowanie nie brytyjskim, mimo
tego również potrafił powiedzieć coś o podobnym wydźwięku:)
> W Szwecji jak opowiadano mi, przez
> lata pracy opowiadającego nie miała miejsca taka reakcja (nikt nawet nie
> dał odczuć, że jest obcokrajowcem) - i nie dlatego, że lekarz jest tam
> traktowany wyjątkowo, po prostu nikt nie jest tak nieprzyjemny, by coś
> takiego powiedzieć drugiej osobie - mają bardzo wysoko rozwiniętą
> kulturę osobistą - są dumni i dlatego nie obrażają się wzajemnie, by nie
> usłyszeć czegoś podobnego w odwecie.
Zobaczymy. Za jakiś czas. To cóż, że ze Szwecji ;P
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2006-10-08 18:55:28
Temat: Re: Czy podwyżki obejmą rezydentów?On Sun, 08 Oct 2006 20:10:32 +0200, Kaja wrote:
>> I nie myślę o Szwecji, a o jakimś kraju anglojęzycznym,
>> bo tylko w tym języku (poza polskim) porozumiewam się bez większych
>> problemów w mowie i piśmie.
>
> Prawie każdy Szwed zna dobrze angielski.
To akurat fakt:)
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Zadziwiające jest, że mało dokształcający sie lekarz może praktykować
medycynę, nie dziwi jednak, że robi to źle /Sir William Osler/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2006-10-09 09:40:34
Temat: Re: Czy podwyżki obejmą rezydentów?
Użytkownik "Kaja" <k...@n...ma.wp.pl> napisał w wiadomości
news:egamu4$3t2$1@news.interia.pl...
Marek Li napisał(a):
>
Tam jest niezanieczyszczone powietrze, jest czysto, więc ludzie dłużej żyją.
Moja siostra mieszka w Szwecji. Raz ją mąż zawiózł na ostry dyżur, bo
się dusiła. Czekali chyba ze 2 godziny na lekarza, a ludzi w kolejce nie
było. Podaję tylko taki jeden przypadek. Ogólnie wiadomo jest, że ludzie
ze Szwecji przyjeżdżają do Polski leczyć się.
>
A jak myślisz Kaju, jakim powietrzem oddychają Polacy, którzy dożywają 90
lat i więcej? czystym powietrzem szwedzkim?
Nie, jedzą jak Pan Bóg przykazał...:))) I tutaj szukaj przyczyny....
Pozdrawiam Jurek M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2006-10-09 13:16:10
Temat: Re: Czy podwyżki obejmą rezydentów?On Mon, 9 Oct 2006 11:40:34 +0200, j...@n...pl wrote:
> A jak myślisz Kaju, jakim powietrzem oddychają Polacy, którzy dożywają 90
> lat i więcej? czystym powietrzem szwedzkim?
> Nie, jedzą jak Pan Bóg przykazał...:))) I tutaj szukaj przyczyny....
Dokładnie tak. Jedzą niezbyt dużo i zdrowo (m. in. bez nadmiernej ilości
tłuszczów zwierzęcych, sporo warzyw i owoców etc.), są aktywni fizycznie
i psychicznie, a do tego z reguły są żonaci lub zamężni (jak mówią
badania epidemiologiczne).
Szczerze polecam wszystkie wyżej wymienione sposoby na osiągnięcie
długowiecznosci:)
m.
PS: SMALEC WARNING!
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |