Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!news.nask.org.pl!news.unit0.net!feeder1.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl
!212.27.60.9.MISMATCH!proxad.net!feeder2-2.proxad.net!nx01.iad01.newshosting.co
m!newshosting.com!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-02.news.neostrada.pl!unt-spo-a-
02.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Ikselka <i...@g...pl>
Subject: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Newsgroups: pl.soc.religia,pl.misc.paranauki,pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="utf-8"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
Reply-To: i...@g...pl
References: <5162bb96$0$1210$65785112@news.neostrada.pl> <kjvi2l$3qh$1@dont-email.me>
<5163b97c$0$1223$65785112@news.neostrada.pl>
<5163d44e$0$1261$65785112@news.neostrada.pl> <kk0ss0$f0b$1@dont-email.me>
<5164399f$0$26696$65785112@news.neostrada.pl>
<kk236m$166$1@dont-email.me> <5165176e$0$1219$65785112@news.neostrada.pl>
<kk3lun$28n$1@dont-email.me>
<516596ee$0$26708$65785112@news.neostrada.pl>
<kk4rvd$6a3$1@dont-email.me> <a7nzqx4iccjm$.qq0p1hy1736r.dlg@40tude.net>
<kk4vqe$q2q$1@dont-email.me>
<fex4do7fb8zf$.1bv6r1c6suq4y$.dlg@40tude.net>
<kk5aph$hen$1@dont-email.me>
Date: Thu, 11 Apr 2013 16:05:28 +0200
Message-ID: <1jd63nemrwjiy.17r7fa30pryug$.dlg@40tude.net>
Lines: 50
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 79.185.23.199
X-Trace: 1365689128 unt-rea-b-01.news.neostrada.pl 1226 79.185.23.199:1187
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.religia:1012913 pl.misc.paranauki:218944
pl.sci.psychologia:654603
Ukryj nagłówki
Dnia Wed, 10 Apr 2013 22:33:21 -0500, Pszemol napisał(a):
> Zaintrygowałaś mnie tym zapachem Matki Boskiej... :-)
> Pachniała jak kobieta niemyjąca się od tysięcy lat czy może jak taka
> co dopiero wyszła spod prysznica i popryskała się Dolce&Gabbana?
> (...)Dlaczego sądzisz że Twoje prywatne "objawienie" mogłoby wzbudzać
> we mnie jakieś zwątpienia? Tak czy inaczej to interesujące samo w sobie
> i mam nadzieję że kiedyś zechcesz mi o tym swoim subiektywnym
> przeżyciu opowiedzieć - ja w każdym razie chętnie bym o tym przeczytał.
We śnie zobaczyłam Ją nagle naprzeciw siebie, jakby leciutko unoszącą się w
powietrzu - była wysoka, miała (oczywiście, to znałam z obrazów) jedwabny
niebieski płaszcz z purpurowym podbiciem i białą suknię, ale rozpuszczone
włosy, nieprzykryte. Nie mówiła nic i nawet się przestraszyłam i cofnęłam w
tym śnie, a Ona szybko (ale nie napastliwie, tylko jakby chcąc mnie jak
najszybciej uspokoić) zrobiła pół kroku w moją stronę i
przykryła/przytuliła moją głowę swym płaszczem; poczułam tak piękny zapach,
jakiego nigdy wcześniej ani później nie spotkałam. Miałam pełne płuca tego
zapachu, a miałam wrażenie, ze ciągle nabieram go w płuca coraz więcej i
mogę tak bez końca. Chociaz niczego nie powiedziała, coś mi mówiło, zebym
się niczym nie martwiła, nic złego się nie stanie ani mnie, ani ojcu przeze
mnie. I uspokoiłam się zupełnie. No i obudziłam się, czując jeszcze przez
moment po przebudzeniu ten cudny aromat.
Nigdy wczesniej ani później nie miałam snów "zapachowych". Nawet kiedy
śniły/śnią mi się rzeczy wybitnie "zapachowe", nie odczuwam we śnie ani
żadnych wrażeń zapachowych z nimi związanych, ani żadnych innych tego typu.
Kolory - i owszem, mam kolorowe sny.
Od tego czasu szukałam i szukam tego zapachu. Kiedy kilka lat temu zakwitł
pierwszy raz mój wiciokrzew Serotina w donicy, przeżyłam niemal wstrząs -
to jest PRAWIE to. Wczesniej nigdy nie miałam styczności z wiciokrzewem,
więc przecież nie mogłam sobie jako dziecko wyśnić tego zapachu. Rozumiesz?
http://www.pracowniaogrodnicza.pl/726,wiciokrzew-pom
orski-serotina.html
PS. Wtedy potraktowałam rzecz zupełnie naturalnie, jak to dzieci - dla mne
był to sen. Żadne wielkie przeżycie, szybko zapomniałam. I dobrze, bo
jakbym zaczęła o tym opowiadać, to wyśmialiby mnie i wycofałabym się
psychicznie albo co. Opowiedziałam ten sen wtedy tylko jednej osobie -
sprzątaczce w szkole, gdzie mieszkaliśmy. Ta sprzątaczka to była bardzo
pobożna i dobra kobiecina, lubiłyśmy się, bawiłąm się w szkole, pani ta
całe dzieciństwo opowiadała mi bajki kiedy tam przychodziłam. No więc i ja
chciałam jej coś ciekawego opowiedzieć. Kiedy usłyszała, co mi się
przysniło, zamiast (czego się spodziewałam) mnie wyśmiać, zamurowało ją
dosłownie i... odwróciła się i uciekła w panice :-DDD
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
|