On 12 Kwi, 21:32, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Fri, 12 Apr 2013 10:56:11 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> > Większy wybór ma ten kto ma większe pojęcie o rzeczywistości
> > zewnątrzsterowalnej, im więcej wie, to uwalnia się od śmiesznych
> > zabobonów i kłamliwych kapłanów
>
> Przyjmij do wiadomości, że twoja ocena "więcejwiedzenia" opiera się tylko i
> wyłącznie na twoim punkcie siedzenia.
> Wiedzieć więcej o "rzeczywistości zewnątrzsterowalnej" (czego by ona nie
> miała oznaczać) i równoczesnie wierzyć/uwierzyć w Boga - to jest dopiero
> pełnia wyboru i to jest dopiero prawdziwa wolność.
>
> Nie sztuka wybierać garściami z pełnego wora smakołyków i nażreć się do
> nieprzytomności tylko dlatego, ze ktoś ci podsuwa kolejną rzecz do
> zjedzenia, wolność polega nie na możliwości zeżarcia wszystkiego, co ci
> podtykają, bo człek jak ta świnia, zeżre wszystko. Wolność CZŁOWIEKA to
> umieć się wyzwolić od pokusy żarcia tylko dlatego, ze dają.
> --
> XL  "Nie należy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

Nie, to egzystencjalne , Sarte itd.
Wiedza na temat mechanizmów wpływów daje też możliwość uwolnienia, dla
egzystencjalistów tylko bardzo myślący są najbardziej wolni, to
oczywiste. Bo np : taki psycholog nie ulegnie by nim rządziła nerwica
w postaci homofobi czy antysemityzmu, jaki jest uprawiany w
bezmyślnych dołach społecznych.
Nie pójdzie do kościoła, który idiotyzmy opowiada o homo czy in-
witro bo jego wiedza o naturze jest większa, więc nie rządzą nim
stadne , prymitywne zabobony, które prostakami nieświadomymi sterują.