On 4/19/2013 5:50 AM, Ikselka wrote:
> Dnia Thu, 18 Apr 2013 23:57:38 -0400, rs napisał(a):
>
>> On 4/18/2013 4:41 PM, Ikselka wrote:
>>>> a jakies przemyslenia o tym jak kosciol pomagal Bruno i
>>>> Galileuszowi? <rs>
>>>
>>> Chciałes przykład pozytywny - dostałeś. Teraz będziesz kota ogonem?
>>> Wybacz, ale mi się nie chce.
>>
>> tobie sie nie chce myslec, nie chce poczytac, to juz wiem nie od dzis.
>> jak bede chcial zebys mi podala przyklad kobiety naukowca, to pewnie tez
>> zaktrzykniesz Kopernik, bo taki jeden film dokumentalny, podawal, ze
>> "kopernik tez byla kobieta".
>>
>> pierdyknelas bzdure i ci to wytnalem, a teraz rzniesz dive, ze oh, oh,
>> tak sie napracowalam, juz mi sie nie chce. nie wiesz nic w temacie, nie
>> ma obowiazku sie odzywac, a potem jeszcze zgrywac bohaterke.
>>
>> Kopernik przykladem osiagniec kociola. pffffff. naprawde tego cie w
>> szkole uczyli? przeciez ty nawet wpisu w wikipedii poprawnie nie
>> potrafisz zinterpretowac. moze do jakiejs koscielnej chodzilas, albo na
>> lekcjach religii.
>>
>> trollowanie na zwierzakach, wychodzi ci znacznie lepiej. <rs>
>
> Obrażasz, ponieważ Ci nie w smak moja RZECZOWA odpowiedź?

obrazasz? przciez jedynie stwierdzam fakt. czyzbys chciala powiedziec,
ze nie jestes trollem na zwierzakach? a ostatnio jeszcze sie licytowalac
z odziem, ktory sam o sobie bez zażenowania mowi, ze jest usenetowym
trollem, kto jest wiekszym glabem i to doslownie. nie w przenosni.
zrozum to. to ze skopiujesz tu kawal wikipedii, to nie znaczy, ze jest
to rzeczowa odpowiedz, bo nic w niej nie ma na poparcie tego co chcesz
powiedziec. to tylko twoje myslenie rzyczeniowe, ewentualnie
nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem.

> Chciałeś
> kościelnego przykładu nauki/odkryć - masz.

ile razy ci mozna mowic, ze Kopernik nie jest przykladem odkryc
dokonanych przez kosciol, i chocbys nadmuchala swoje ego pod sufit, to
nie bedzie. jest wlasnie argumentem na teze przeciwna i malo tego,
powszechnie uznanym. to ze tego nie nie napisali, jak krowie na miedzy,
o tym w wikipedii, to jeszcze o niczym nie swiadczy, bo artykul nie byl
temu poswiecony. nie musial o tym pisac, no ale jak ktos sobie
ograniczyl zrodlo swojej wiedzy do polskiej wiki, to tak ma i wcale mi
go nie zal.

ja rozumiem, ze twoja duma wszechwiedzacej divy zostala urazona i jak
zwykle bedziesz teraz teraz chciala bic piane do konca internetu, ale
nic nie zmienisz. kosciol nie przylozyl palca by w jakikolwiek sposob
wspomoc prace Kopernika. Kopernik nie podzielil losu Giordano Bruno,
pewnie wlasnie wylacznie dzieki temu, ze juz sam nie zyl, kiedy jego
praca ujrzala swiatlo dzienne.
poczytaj troche co pisza ludzie, ktorzy sie historia zajmuja na codzien
i przestan pieprzyc, bo tu młodzież jest i moze czytac twoje brednie i
powtarzac dalej:
http://www.astronomy.ohio-state.edu/~pogge/Ast161/Un
it3/response.html

> Nie pasi, ponieważ to...
> kościelny przykład.

nie pasi bo, to nie jest koscielny przyklad, a w textach ktore tu na
chama kopiowalac rowniez nic nie bylo, coby wskazalo na to, ze Kopernik
pracowal dla Kosciol, byl przez Kosciol sponsorowany. to ze nie
rozumiesz textu, ktory sama cytujesz, to nie jest niczyja wina, tylko
twoja. wykaż w ktorym momencie pracy na "de revolutionibus" Kopernik
mial wsparcie kosciola. czy ty wiesz chociaz z czego sie opernik
utrzymywal? nie wiesz. byl lekarzem i z wyjatkiem tego, ze chodzil na
msze to z kosciolem nie mial wiele wspolnego, a astronomia zajmowal sie
tylko w wolnym od, wykonywania swojego zawodu.
czy tobie sie naprawde wydaje, ze jak zaczniesz tupac i powtarzac, ze
KOPERNIK TO KOSCIELNY PRZYKLAD, to im wiecej razy to powtorzysz, to sie
nagle stanie prawda. moze to dziala na twoje zwierzaki, ale wiekszosc
ludzi ma jednak troche bardziej rozwiniety aparat myslowy i to na nich
nie dziala.

> A ty chciałeś udowadniać bzdury o katolicyzmie tutaj.

a teraz szybciutko pokazac, miedzy ktorymi liniami to wyczytalas, bo
albo zaczynasz klamac, bredzic albo manipulowac albo wszystkie naraz.
bozesz, po co ja w ogole marnuje na ciebie czas?

> No to nie pasi.
> No to dołożę ci jeszcze profesora Sedlaka.

tak. juz raz dalas raz przyklad swojego myslenia jak chcialas
transponowac wspolczesna cisze medialna w 2000 lat wstecz, wiec nie
dziwi mnie wcale ten przyklad. przypomne, ze od obecnosci historycznej
Jezusa, zeszlismmy na bojkotowanie odkryc naukowych na przestrzeni calej
historii zachodniej cywilizacji. i jakkolwiek Sedlaka mozna w sumie
zaakceptowac, choc tez nie pracowal on DLA kosciola, ale w placowce
czesciowo sponsorowanej przez kosciol, ale niech ci bedzie.
jesli ty podajesz Sedlaka, z czym nie chce dyskutorac, bo sprawa jest
troche bardziej subtelna i skoro nie rozumiesz nawet tak stosunkowo
prostej relacji jaka byla miedzy Kopernikiem a kosciolem, to nie ma
nawet mozliwosci, zebys zrozumiala to, ze Sedlak to jeszcze nie kosciol,
a bojkotowanie nauki przez kosciol nadal wystepuje.
- blokowanie wszelkimi sposobami prac naukowych komorkami macierzystymi,
ktore moga pomoc w wyeliminowaniu wielu chorob, na ktore nie mamy
obecnie lekarstwa,
- prace nad srodkami wczesnoporonnymi albo nawet nazywanych potocznie
planB,
- jakkolwiek w latach 80tych owczesna glowa kosciola przyjela laskawie
do wiadomosci, ze swiat ma ponad 13 mld lat, to Kosciol nadal stanowczo
przeciwstawia sie badaniom na temat jak do poczatkow naszego
wszechswiata doszlo, bo oczywiscie bog go zmajstrowal w szesc dni i tak
ma zostac na wieki wiekow amen.
- nie wspominajac o creacjonizmie, ktory JPII wspieral o czym swiadczy
jego wypowiedz z 1996ego: "The theory has been progressively accepted by
researchers, following a series of discoveries in various fields of
knowledge,".
- podczas podrozy po afryce, dwoch ostatnich szeryfow KRK twierdzilo, ze
uzywanie prezerwatyw przyczynia sie do rozpowszechniania AIDS, a nie
przeciwnie, daja w zamian jedynie celibat i sex malrzenski, co dobitnie
swiadczy o jego oderwaniu od rzeczywistosci dwudziestowiecznej. co po
czesci doprowadzilo do zalamania kilku programow miedzynarodowej pomocy.
- kosciol jest nadal przeciwny pracom nad zaplodnieniem invitro
- o ile biologia, genetyka, mogla by byc do przodu, gdyby nie koscielna
propaganda anty darwinowska i proby wprowadzenia kreacjonizmu do
nauczania w klasach biologii?

mam dalej wyliczac wspolczesne osiagniecia koscielne?
i teraz maly wyklad na temat samego prowadzenia dyskusji, bo jak widze,
to tez jest ci zupelnie obce.

dyskusja to nie tupanie, czy klepanie tego samego w kolko, a ni nawet
cytowanie ogromnych fragmentow textu, ktore maja niby przytloczyc
rozmowce i sprawic, ze bedzie myslal, ze cos wiesz na dany temat. nie.
dlugo nie, a potem wcale.

to co masz wyzej to sa wlasnie sztywne, rzeczowe, niezaprzeczalne
(dostepne publicznie) argumenty, ktore WPROST dowodza tezy, w tym
wypadku o wstecznictwie kosciola i blokowania dokonan naukowych jesli
kosciol uwaza, ze prace nad nimi sa sprzeczne z jego doktryna. to a nie
podanie od czapy, jak kazdy sensownie myslacy by przyjal, choc nie ty)
Kopernika, ktory jest jednym z koronnych przykladow na to, ze kosciol
bojkotowal rozwoj astronomii innej nic z ziemia jako centrum
wszystkiego. jesli byc naprawde chciala sie popisac, to powinnas podac
przyklady osiagniec na polu nauki odniosly placowki, chociazby
sponsorowane przez kosciol. a takich nie ma, ale jesli juz to dla
progresu naukowego sa znikome. kosciol byl owszem hop do przodu w
promowaniu muzyki (bez niego nie byloby np. Bacha i wieli innych)
sztuki, mimo, ze sakralnej to jednak wspanialej, i architektury rowniez
dedykowanej glownie kultowi, choc nie mozna zaprzeczyc ze pieknej. ale
nie w naucze. w nauce kosciol byl i jest setki lat "za murzynami" i tak
pozostanie, bo to skostniala, nie nadarzajaca za pedem rzeczywistosci
struktura.

no dla ciebie oczywiscie, kosciol jest nadal awangarda naukowa? jak juz
wiem nie od dzis, tobie sie nigdy nic nie wytlumaczy, jesli juz raz
sobie w glowe wbilas i wszelkie proby, sa od razu skazane na
niepowodzenie i jedyne co moze z tego wyjsc to, to ze ubijesz
gigantyczna mase piany.

> I spadaj, chamie.

prosze. argument damy, na zakonczenie dyskusji. widzisz, roznica jest
taka, ze ja nie pisze o tobie, ze jestes np: "glupia krowa", pisalem, ze
trollujesz na zwierzakach, co jest przeciez niezaprzeczalnym faktem
ale sama nie ma najmniejszego problemu wywalac inwektyw i nadal bedzie
niepokalana panienka. wiec jestem zmuszony potraktowac cie tak, jak na
innych grupach, ktore zasmiecasz swoja ignorancja.
prostactwo i bloto umyslowe, ma u mnie swoje miejsce. PLONK. wiec teraz
to ty spadaj. <rs>