| « poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2013-04-10 07:07:30
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:kk23ek$319$1@dont-email.me...
> "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
> news:5163f964$0$1211$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
>> news:kk0sbn$bfk$1@dont-email.me...
>>> "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
>>> news:5163b97c$0$1223$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
>>>> news:kjvi2l$3qh$1@dont-email.me...
>>>>> "Stokrotka" <o...@g...pl> wrote in message
>>>>> news:5162bb96$0$1210$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> Z drugiej strony to absurd: nie mam wpływu na to czy kupię ser czy
>>>>>> buraka?
>>>>>
>>>>> Generalnie jesteś panią swojego losu i sama decydujesz o sobie.
>>>>
>>>> Sama, czy jej samej mozg, co do decyzji ktorego swiadomosc,
>>>> obserwator rzeczywistosci, ma niewiele do zaingerowania?
>>>
>>> Nie ma tu dualizmu.
>>
>> W Twoim swiecie wszystko jest swiadomym wyborem i efektem woli?
>
> Twierdzę że nie ma dualizmu pomiędzy Stokrotką a jej mózgiem.
> Stokrotka, a więc jej świadomość jest wytworem tego mózgu który
> siedzi w głowie Stokrotki. Teraz rozumiesz?
Nie dyskutujemy o zrodle swiadomosci, a o tym czy swiadomosc jest "pania
swego losu, pania
wyborow". Teraz rozumiesz o czym jest watek?
Czy w twoim swiecie to glownie swiadomosc ma wybor, wola swiadomosci wygrywa
z potrzebami jakie realizuje sam mozg (nie mowie o wstrzymywaniu powietrza
itp. ektremach)?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2013-04-10 07:28:21
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
>> Wybrałam pszykład prosty, znany i żadko podważany.
>> Pszykłady "osobiste" są łatwiejsze do podważenia, można po prostu
>> drugiemu nie uwieżyć.
>> Jednak wiele ludzi zna takie pszypadki, o pszewidywaniu czegoś
>> "niepszewidywalnego", co na dodatek się spełniło.
>
> Dla mnie, widzisz, z faktu że wiele ludzi jest łatwowiernych
> i niezainteresowanych konfrontacją z dowodami nie wynika
> wiele poza tym, że ich relacje czy świadczenia niewiele są warte.
Rozumiem, że uważasz, że takie przypadki wiedzy o tym co będzie się nie
istnieją.
Ja wiem , że istnieją, i dlatego szukam odpowiedzi na pytanie czy z tego
wynika, że pszyszłość jest zdeterminiowana, oraz jak sobie radzić z tą
wiedzą.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2013-04-10 07:33:49
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
>>> Wrecz przeciwnie WSZYSCY poszukuja raju na ziemi. Kazdy chce byc piekny,
>>> zdrowy i bogaty i w ogole.
>>
>> Nie, są tacy co poszukują prawdy, sprawiedliwości, i wartości "wyższe".
>> Potem często zwani są świętymi lub męczennikami.
>
> Nazywani są też nieudacznikami którym się nie udało i chcą to
> sprzedać jako "celowo nie szukali sukcesu to go nie mają" :-)
Ja miałam na myśli raczej tę grupę ktura gdy coś robi jest niszczona,
tak jak dzisiejsza rocznica.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2013-04-10 07:40:19
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?> Bo sprzeczne to są filozofie religijne bałamucące z jednej strony
> o wolnej woli człowieka a z drugiej o jakimś losie, przeznaczeniu.
> Jeśli wierzysz w wolną wolę, ograniczoną jedynie wolną wolą
> innych ludzi w Twoim otoczeniu to nie ma mowy o żadnym
> determiniźmie, losie, przeznaczeniu - jest on sprzeczny z wolną wolą.
Kiedy tak właśnie jest w katolicyzmie. I tego nie rozumiem.
Nie umiem pogodzić.
Jest jakiś zdeterminowany los. I podobno mogę dokonywać wolnego wyboru.
Więcej, czasem wydaje mi się, że wybory niosą pszyszłość dobrą lub złą , a
jednocześnie kosztują wysiłek, czasem są smutne, Więc po co skoro los jest
zdeterminowany?
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2013-04-10 07:58:04
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:kk22vn$vf3$1@dont-email.me...
> "Stokrotka" <o...@g...pl> wrote in message
> news:5164387c$0$26687$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Wrecz przeciwnie WSZYSCY poszukuja raju na ziemi. Kazdy chce byc piekny,
>>> zdrowy i bogaty i w ogole.
>>
>> Nie, są tacy co poszukują prawdy, sprawiedliwości, i wartości "wyższe".
>> Potem często zwani są świętymi lub męczennikami.
>
> Nazywani są też nieudacznikami którym się nie udało i chcą to
> sprzedać jako "celowo nie szukali sukcesu to go nie mają" :-)
No. Wielu nazywa emigrantow nieudacznikami.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2013-04-10 08:00:02
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?>> Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?
>> Taki św. Piotr, niby miał wybierać, bo był wolny,
>> a i tak się zaparł tak jak mu pszepowiedziano.
>>
> Dopóki nie wiesz że coś stanie się w przyszłości to nie jesteś związana tą
> informacją, ale jeśli już wiesz to wszystkie możliwości i wszystkie próby
> zapobiegnięcia temu i tak będą prowadzić do zrealizowania tego
> nieuniknionego stanu/zdarzenia.
Nie da się ukryć, że człowiekowi wydaje się, że ma wolną wolę.
Tak jakby "if..." (jeśli x>0 wtedy wykonaj istrukcję 54) instrukcję w
programie komputerowym traktować jak wolny wybór komputera.
Komputerowi może się wydawać, że wybiera: patszy w lewo kamerą, słyszy z
prawej mikrofonem, odwoła się do dysku, szuka swojego "if..." i da wynik=
wybór.
Ale nim on zacznie liczyć, już nie można zmienić wyniku.
Wynik nawet jeśli jest nieznany jest już niezmienny, nim komputer zaczął
liczyć, nim człowiek podjął decyzję.
Komputer zużył ileś wat energii, człowiek zjadł ileś śniadań, ileś
pszecierpiał, a wynik i tak był niezmienny.
Z jednej strony takie wnioskowanie jest niezwykle pesymistyczne: nie można
nic zmienić, jestem bezsilna. Z drugiej pełne nadziei: po co cierpieć i tak
wyjdzie co ma wyjść, bawmy się do woli.
Z tszeciej strony sprowadzanie myślenia człowieka do biologii, reakcji w
rozumie podobnej do programu komputerowego jest niezwykle pszygnębiające,
ale czy istoty wyższe nie będą na nas zerkać jak my na mruwkę - kturą
naukowcy traktują podobnie jak nieco skomplikowanego chipa?
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2013-04-10 11:35:19
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?On 10 Kwi, 04:38, "Pszemol" <P...@P...com> wrote:
> "glob" <r...@g...com> wrote in message
>
> news:8060e72f-6d35-44f0-99b9-0a0cb912024f@b3g2000vbo
.googlegroups.com...
>
> > Nie da się mózgiem postrzegać mózgu.
>
> Jak to nie? A czym swój postrzegasz jak nie mózgiem właśnie?
Świadomością czyli wiedzą jaką nabyłem na temat mózgu, gdyby mózg
który stwarza świadomość był samoświadomy , byś wiedział wszystko czym
jest mózg, a nie wiesz tylko uprawiasz religię, czyli wierzysz w
materialistyczny absurd, który przez wyparcie tego co robi obserwator,
jest bardziej wiarą niż nauką.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2013-04-10 11:42:08
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?On 10 Kwi, 09:40, "Stokrotka" <o...@g...pl> wrote:
> > Bo sprzeczne to są filozofie religijne bałamucące z jednej strony
> > o wolnej woli człowieka a z drugiej o jakimś losie, przeznaczeniu.
> > Jeśli wierzysz w wolną wolę, ograniczoną jedynie wolną wolą
> > innych ludzi w Twoim otoczeniu to nie ma mowy o żadnym
> > determiniźmie, losie, przeznaczeniu - jest on sprzeczny z wolną wolą.
>
> Kiedy tak właśnie jest w katolicyzmie. I tego nie rozumiem.
> Nie umiem pogodzić.
> Jest jakiś zdeterminowany los. I podobno mogę dokonywać wolnego wyboru.
> Więcej, czasem wydaje mi się, że wybory niosą pszyszłość dobrą lub złą , a
> jednocześnie kosztują wysiłek, czasem są smutne, Więc po co skoro los jest
> zdeterminowany?
>
> --
> (tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
> Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
> nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
Aby zrozumieć czym jest wolna wola i determinizm, musisz pojąć, że
wolna wola powstaje na przeskoku czasowym przeszłość- przyszłość,
jeśli skierujesz swoje myśli w przeszłość to wybierasz determinizm,
jeśli robisz coś na przyszłość wybierasz indeterminizm. Tak więc ci co
wybrali przeszłość, przeszłością determinują-gwałcą przyszłość, czyli
się wiecznie powtarzają jak rytułały w kościółku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2013-04-10 12:04:15
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:kk0s74$ajv$1@dont-email.me...
> "Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
> news:kk0d4m$i8c$1@node1.news.atman.pl...
>>>> Z drugiej strony to absurd: nie mam wpływu na to czy kupię
>>>> ser czy buraka?
>>>
>>> To chyba sama sobie tutaj odpowiadasz... :-)
>>>
>>> Te bajki w "przeznaczenie" i "los" tworzą ludzie wierzący w bozię
>>> która decyduje za Ciebie o Twoim przeznaczeniu... a bozi nie ma.
>>
>> Ojej! A skąd czerpiesz te swoje rewelacje? Masz jakieś wizje- czy coś?
>
> To efekty myślenia...
>
>>> Wiadomo że nie ma 100% wolności decyzji i każda Twoja decyzja
>>> jest w jakimś tam ograniczonym zakresie (np. nie kupisz 4 ton
>>> buraków bo możesz nie mieć tyle kasy ani miejsca na nie) ale to
>>> nie znaczy że nie masz wolnej woli i że nie możesz sterować swym
>>> "przeznaczeniem", cokolwiek pod tym słowem rozumiesz...
>>>
>>> Generalnie jesteś panią swojego losu i sama decydujesz o sobie.
>>> Bozia Ci do niczego w tym niepotrzebna.
>>
>> Ano masz:-). A raj stworzymy na ziemi.
>> Wiemy, rozumiemy, PAMIĘTAMY. A ja myślałem, że także: nie powtórzymy:-((
>
> Czy grupując się w jakieś magiczne "my" czujesz się pozornie
> silniejszy w dyskusji? Bo kontrargumentów żadnych nie przedstawiasz.
>
> Nikt nie potrzebuje "raju" na ziemi - raj to bajki dla naiwnych.
> Możemy jednak życie uprzyjemnić, ułatwić, złagodzić i to robimy.
> Do tego służy nam cywilizacja, technika, medycyna, humanizm
> aby żyło się nam lepiej niż 2000 lat temu.
Pszemolu- kanalizujesz KAŻDĄ dyskusję. W dyskusji potrzeba miejsca dla
interlokutora. Ty_go_nie_pozostawiasz.
Najpierw z pewnością idioty albo fanatyka religijnego stwierdzasz, że Boga
nie ma i to wymysł ludzi niespełna rozumu. Wrzucasz tezę- zacytuję:
"Możemy jednak życie uprzyjemnić, ułatwić, złagodzić i to robimy. Do tego
służy nam cywilizacja, technika, medycyna, humanizm aby żyło się nam lepiej
niż 2000 lat temu. "
i oczywiście można to potraktować jako tezę do dyskusji- czy rzeczywiście
tego potrzebują ludzie i co naprawdę im potrzebne. Czym jest szczęście? Itd,
itp. To IMO może być bardzo ciekawa dyskusja. Co robisz? Ano udupiasz ją za
przeproszeniem w zarodku pisząc Stokrotce, że liczy się szmalec i kariera, a
kto uważa inaczej- to kłamie, nieudacznik jeden. W przeciągu tylko kilku dni
mogę Ci pokazać kilka Twoich odpowiedzi- UNIEMOŻLIWIAJĄCYCH odpowiedzi
rozmówcy. Bo- jak napisałem- nie pozostawiasz miejsca rozmówcy.
Ja Ci nie napisałem, że nie masz bladofiołkowego pojęcia, czym jest humanizm
(tu przez Ciebie przywołany) w praktyce- jakie szkody przyniósł ludzkości.
Można o tym pogdać, jak chcesz. Tyle, że Ty uznałeś go za cel najwyższy bytu
człowieczego- a ponadto wszystko, co temu przeczy- to idiotyzm. Pszemolu-
tu_nie_da_się_nawet_szpilki_wetknąć. Na dyskusję- miejsca nie ma. Zrobisz
je?
--
Demokracja to rządy osłów, prowadzonych przez hieny
Arystoteles
--
Chiron
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2013-04-10 12:11:19
Temat: Re: Czy pszyszłość jest zdeterminiowana?"Stokrotka" <o...@g...pl> wrote in message
news:51651767$0$1219$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Wybrałam pszykład prosty, znany i żadko podważany.
>>> Pszykłady "osobiste" są łatwiejsze do podważenia, można po prostu
>>> drugiemu nie uwieżyć.
>>> Jednak wiele ludzi zna takie pszypadki, o pszewidywaniu czegoś
>>> "niepszewidywalnego", co na dodatek się spełniło.
>>
>> Dla mnie, widzisz, z faktu że wiele ludzi jest łatwowiernych
>> i niezainteresowanych konfrontacją z dowodami nie wynika
>> wiele poza tym, że ich relacje czy świadczenia niewiele są warte.
>
> Rozumiem, że uważasz, że takie przypadki wiedzy o tym
> co będzie się nie istnieją.
> Ja wiem , że istnieją, i dlatego szukam odpowiedzi na pytanie
> czy z tego wynika, że pszyszłość jest zdeterminiowana,
> oraz jak sobie radzić z tą wiedzą.
Stokrotko - to, ze jakieś "medium" przepowie młodej dziewczynie
że wyjdzie za mąż i będzie mieć dzieci nie jest żadnym dowodem
na to, że po pierwsze przyszłość jest zdeterminowana ani że medium
ją zna - to tylko jedna z możliwych wersji przyszłości, bardziej
prawdopodobna niż to że młoda dziewczyna zostanie starą panną ale
są też inne możliwości - medium po prostu jest dobrym psychologiem
i mówi Ci to co chcesz usłyszeć a Ty sobie dorabiasz resztę, zwykle
nie konfrontując bo zakładasz że przyszłość jest znana i medium ma
do niej dostęp...
Pójdź jeszcze raz do tej wróżki i zapytaj ją nie o ogólniki tylko
o konkrety - dowiesz się, że wie ona o Tobie tyle i tylko tyle
co może wywnioskować o Tobie każdy Twój obserwator...
Jeśli szansa na jakieś zdarzenie jest duża, powiedzmy 50%,
to fakt że "istnieją przypadki" że jakieś medium poprawnie
odgadło przyszłość nie dowodzą że przyszłość jest z góry
narzucona i znana zanim nastąpi - nie jest, bo to wykluczałoby
wolną wolę, a przecież sama przyznałaś na samym początku
że żadne medium na świecie nie wie czy kupisz dziś ser czy
buraki bo po prostu nie może wiedzieć - zależy to od Twojej
dobrej woli i nie jest to NIGDZIE zapisane w żadnej książce przyszłości.
Czemu to jest tak trudne do zrozumienia dla wielu osób??
Poczytaj sobie o metodach "wróżenia" i przepowiadania
przyszłości pod słowami kluczowymi "cold reading" itp.
http://en.wikipedia.org/wiki/Cold_reading
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |