Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czy ryba psuje się od głowy? Re: Czy ryba psuje się od głowy?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Czy ryba psuje się od głowy?

« poprzedni post
Data: 2003-06-06 13:09:15
Temat: Re: Czy ryba psuje się od głowy?
Od: "jbaskab" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

O! :-) Konserwatywny Kraków. :-)

No:) Ale przynajmniej autentyczny a nie odbudowany ;)

> Nie znam się na większości wyznań, o których wspomniałaś. Zapewniam
> Cię jednak, że jeśli chodzi o ewangelików, to nie masz racji. :-)

Dobra, brakuje tam ( tam, tzn. w religiach czy wyznaniach przeze mnie z
przypadku wymienionych) zazwyczaj Absolutnego Autorytetu Moralnego:)) Tym
niemniej chyba straszyzna w zborach istnieje? W każdym razie pastor pełni
chyba jakąś rolę przewodnika duchownego, mniej lub bardziej uznanego? No i
czemu jednak mowa jest o ewangelikach czy baptystach a nie o chrześcijanach?
Byłam świadkiem "wędrówek religijnych" koleżnki. Szukała dotąd, dokąd nie
znalazła zboru który jej odpowiadał i pastora, który stał się dla niej
Autorytetem. Inna sprawa że ten Autorytet nic nikomu nie narzucał:)))
Może powinniśmy jeszcze rozróżnic autorytet ze względu na "jakość"? tzn
autorytet, który się nim stał z racji pełnionej funkcji, zawodu lub wyboru
przez
"przedstawicieli" a autorytet, który jest nim z racji swoich walorów
intelektualno-moralnych, którego przewaga w tych sprawach jest weryfikowalna
pozytywnie w czasie?

A tak nawiasem mówiąc to w sprawie ewangelików polegam całkowicie na Twojej
opini:)) Ja to raczej o zielonoświątkowcach mogę coś więcej powiedzieć:))

> Spytaj teologa katolickiego co to jest wolność. Jak już oczyścisz jego
> wypowiedź z całej retoryki, to zostanie: wolność = posłuszeństwo
> papieżowi, biskupom itd.

Rydzyka czy Jankowskiego;))))?


> Bo to jest szerszy problem. Zjawisko, o którym tu wspominam, zachodzi
> wówczas, gdy w przestrzeni politycznej pojawia się ktoś z określonym
> gotowcem (ideologią), który chce zaaplikować zasobom ludzkim. :-)

Iii tam, może Ty albo ja nie mamy takiego gotowca?;) Jestes skłonny
o nim porozmawiać i trochę zmodyfikować ale, myślę, że
najchętniej jednak byś go w niektórych częściach po prostu zaaplikował. To,
że dyskutujesz, że uznajesz rzeczowe argumenty to jeszcze przecież nic nie
znaczy. Jeszcze dużo zalezy od wagi jaką przykładasz do tych argumentów:) Bo
może się okazać że nie ma takich rzeczowych argumentów, które by Ciebie
przekonały;))
MZ kazdy kto się wypowiada w sprawach polityczno -społecznych takiego
gotowca mieć musi...


> Nie chodzi o to, by sztucznie rozgraniczać te dwie sfery. Mój zarzut
> nie dotyczy tego, że ktoś wnosi do społeczności konkretne wartości
> katolickie. Nie podoba mi się, gdy wnosi on katolicką manierę
> absolutyzowania zasad oraz serwilizm wobec Autorytetów (osobowych -
> żeby było jasne).

Dobra, rozumiem.

Tak mi przeszło na myśl: "poddańcze" kultury azjatyckie, bezwyznaniowy
socjalizm(?)rosyjski -tyż katolicka maniera?;)
Bo że maniera jest to nie zaprzeczę...Ale MZ wynika
ona,częsciowo przynajmniej, z pewności jaką daje "ilościowa
przewaga".....ale o tym już było....


> Cały ten akapit zawiera zdania prawdziwe. Jednocześnie jest przykładem
> tego, jak można za pomocą prawdziwych zdań stworzyć fałszywy obraz
> rzeczy.

:))))))

Jest to przejaw świadomej strategii KK:
> wzmacniać grupę nr 2, kosztem wszystkich pozostałych.

Kosztem grupy nr 1 na pewno:))). Co do trzeciej bym sie spierała...

>
> Nie bardzo rozumiem co chciałaś powiedzieć. USA jest dobrym przykładem
> społeczności, która stworzyła sprawnie funkcjonującą republikę mimo
> różnic wyznaniowych. Takie różnice są obecnie przypadłością m.in.
> Polski.

Dobra, zamieszałam, coś mi dzwoniło, ale nie wiedziałam gdzie:)))

Chodziło Ci, jak zrozumiałam, o różnice w zachowaniu katolików i
protestantów na przykładzie USA, bo przykład Polski był nieodpowiedni....A
mnie chodziło o to że katolizyzm w USA będzie taki sam jak w np. Polsce bo
ma te same
korzenie...Musze to jednak jeszcze przemysleć...bo chyba jednak nie do końca
jest tak....


> A szczegóły można uzgadniać w toku dyskusji. Ale jeśli się nie
> rozmawia...

No, niewatpliwie...
A tak z innej beczki gdzie ty tutaj widzisz miejce na "wolność jednostki",
na której
chyba też Ci zależy? Bo w trakcie takiej dyskusji część musi zrezygnować ze
swoich poglądów w imię wyznawanego naczelnego hasła o "dobru wspólnym"
społeczeństwa. Sławetna sprawa procesu we Francji gdzie zabronono
dziewczynce przychodzenia do szkoły w czadorze...

> Oczywiśie gdy ktoś stwierdzi,
> że jedynie jego interpretacja jest właściwa, bo akurat Bóg szepnął mu
> to na ucho, to dyskusja z nim nie ma sensu. Ale to nie Bóg uczestniczy
> w tej dyskusji, tylko ludzie, nawet jeśli niektórzy z nich są "święcie
> przekonani", że mają rację (=głos Boga jest w nich).

Właśnie dlatego twierdze, że dyskusja, o której mówisz, jest możliwa w
społeczeństwie opartym na wartościach chrześcijańskich ale
...niechrześcijańskim. Tam jedynie nie będzie "argumentów pozaracjonalnych"

> Niestety tak. I to nawet na tej grupie. Jak dla mnie: jest to jedna z
> wersji Napoleona z Tworek. ;-)

Nie koniecznie o takich osobach mówię:)) są tacy ludzie w których czuć
moralną czystość, uduchowienie i nie jest to nachalne pokazywanie swojej
religijności...

A z drugiej strony czasami się zastanawiam, jak to jest z tą nasza wiarą
skoro większośc z nas ją marginalizuje- tzn wpisuje się ona w nasz
światopogląd ale nie wpływa za bardzo na nasze postępowanie....

> >Po pierwsze- historia, mentalność czy kultura amerykańska jest jednak
nieco
> >inna niż
> >europejska
>
> Amerykanie zostali ukształtowani przez tę samą kulturę, co Europa. Od
> XVII wieku amerykańska mentalność zaczęła się istotnie przeobrażać. I
> takie też przeobrażenia postuluję w naszym przypadku.

Pozwolę sobie na małą uwagę...nie tak do końca przez tę samą kulturę, skoro
punkt
wyjsciowy już był inny. Brakowało dziedzicznego i nieprzekraczalnego
podziału na warstwy społeczne a jednostki które się tam pojawiały były
bardziej przedsiębiorcze, zdeterminowane lub niezależne niż ogół w ich
państwach macierzystych. Czyli coś na kształt "Narodu wybranego" ;))


> Miałem na myśli chociażby wspólnoty Nowej Anglii. Poza tym przykład
> debat ogólnonarodowych jest bardzo wymowny (vide debata
> konstytucyjna).

A nie wydaje Ci się, ze jest to związane z tym, że jedyne co wiązało
większość Amerykanów to patriotyzm i dlatego jest on u nich naczelną
wartością ? Nasze społeczenstwa organizowały się wokół wspólnej religii i
pochodzenia, a o tozsamości narodowej w jednakowym stopniu decydowała wiara
jak i miejsce zamieszkania.


> >> Lepiej będzie: w społeczeństwie wielowyznaniowym. :-)
> >zwykle. Wielowyznaniowy mi do tego stwierdzenia nie pasuje:)
>
> Bo? Czy tym razem obędzie się bez uzasadnienia? ;-)

A co ty mi tu imputujesz :))

Dlatego że społeczeństwo wielowyznaniowe powoduje że idea naczelnego "dobra
wspólnego" tak, jak ty ją rozumiesz, nie istnieje. Bo nad wyimaginowane,
idealne demokratyczne społeczeństwo przekłada się inne wartości. Tak więc
nie ma co psuć:)))

Aska





 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
08.06 Pyzol
08.06 Pyzol
08.06 Pyzol
08.06 Pyzol
08.06 Pyzol
08.06 Pyzol
08.06 Pyzol
08.06 ksRobak
08.06 jbaskab
08.06 jbaskab
08.06 jbaskab
08.06 Marek Kruzel
08.06 Pyzol
08.06 Pyzol
08.06 Marek Kruzel
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem