Data: 2004-08-31 15:17:48
Temat: Re: Czy sam moge sie wyleczyć? A może nie ma sie z czego leczyć
Od: "Vautrin" <n...@i...hostnet.chud.us>
Pokaż wszystkie nagłówki
demonizujesz problem, palenie trawy nie niesie takich negatywnych
konsekwencji jak speed czy kwasy wiec wybrales najmniejsze zlo zposrod tylu
mozliwosci spieprzenia sobie zycia. Pol biedy.
Trawa uzaleznia jak najbardziej i sa pozniej tacy co albo zucaja palenie bez
najmniejszej trudnosci bo stwierdzili ze czas z tego wyrosnac a inni siedza
wtym bo nie potrafia sobie swiadomie przedstawic tematu. Generalnie zucenie
jarania to banalna zecz pod sloncem i ja nie wiem z czym ty masz problem,
wez sie w garsc, nie kombinuj zajmij sie czyms;jazda na bmx, desce maluj
graffiti albo znajdz se jakas kukielke ktora moze zmobilizuje cie jakos.
Poza tym facet zastanow sie, po kiego grzyba jarasz non stop, ja rozumiem
raz na dlugi czas zeby bylo fajnie, ale taki ciag to juz nawet nie ma
radochy z tego.
Jak ty masz trudnosci zeby zucic zielsko to lepiej nie zaczynaj palic ani
pic bo to cie moze zabic.
Jesli potrafisz nie palic 3 tygodnie to napewno wytrzymasz drugie tyle a
pozniej to juz z gorki i jasnosc umyslu wroci ;-)
Zuc towarzystwo z ktorym spedzasz czas bo oni tez moga miec negatywny wplyw
na ciebie i znajdz sobie jakichs normalnych przyjaciol.
Wiec stary do dziela, napewno dasz sobie rade bez jakichs tam organizacji
typu monar, tam to radze pojsc jak juz bedziesz mial drgawki, schudniesz
opolowe swej wagi i zaczniesz widziec mrowki.
Walcz!!
Dasz rade!!
|