> .... JUż nic nie wiem..

Nie przejmuj sie. Milosc to cos co zbyt rzadko sie zdarza
w naszym zyciu abysmy mogli pozwolic sobie na odwracanie
sie od niej pod jakims tam 'wyrozumowanym' pretekstem.
Mialem podobnawa sytuacje i postapilem podobnie jak Ty.
To co zrobilas wydaje sie byc najlepsze dla wszystkich
w Twojej sytuacji, bo nie krzywdzisz przeciez dzieci itd.
A Twoj byly partner: skad mozesz wiedziec jak on zachowalby
sie na Twoim miejscu?
Latwo jest mu teraz wcielac sie w role 'niewinnej' ofiary, ale to
nie wyklucza sytuacji ze kiedys to on byc moze bedzie musial
wybrac. Czy postapilby inaczej...?

Czarek