« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2001-01-25 08:02:05
Temat: Re: Czy to jest uzależnienie???Ewa 'Srebrna' Marczyńska raczyl(a) napisac:
>
> Niestety, wygląda mi to na uzależnienie. Niewiele Ci mogę powiedzieć poza
> tym, że znam osobę która nad klawirką myje zęby (nie ja, mam za daleko do
> łazienki).
Dokladnie wiem kogo masz na mysli.
Ja rowniez przyznaje sie do uzaleznienia, chociazby dzisiaj, siegnelam po
klawiature (nie wylazac z lozka) o godzinie 6.40. Bo zawsze moze cos sie
dziac ciekawego na ircu, na newsach...
Uwazam ze czasami warto sie zastanowic ilu ma sie 'zywych' znajomych a ilu
to tylko literki na ekranie. Wnioski moga byc ciekawe.
Agnieszka, z umytymi nad klawiatura zebami
--
Nie rzucim ziemi skąd nasz root.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2001-01-25 11:36:37
Temat: Re: Czy to jest uzależnienie???może to znacie, a jak nie to warto zajrzeć i sprawdzić, czy to
uzależnienie
http://www.nowiczew.obywatel.pl/uzale.htm#objawy
pozdrawiam
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2001-01-26 07:42:47
Temat: Re: Czy to jest uzależnienie???
Użytkownik "Archemagyk" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
news:94kiev$801$1@news.tpi.pl...
>
>
> Użytkownik "Robert" napisał
>
> > Witam. Czy jeśli człowiek w przeciągu 5min. po wejściu do domu uruchamia
> > komputer i łączy się z internetem, to czy jest to uzależnienie czy też
po
> > prostu ciekawość co tam ciekawego np: w grupach dyskusyjnych (ja sobie
> > tłumacze że to drugie):)))
>
>
> To jest uzaleznienie, i wszystko wskazuje raczej na to ze jestes po prostu
> ciezko chory koles. Ja mam to samo, to gowno powinno byc juz dzis
normalnie
> leczone jak prochy i inne rzeczy. W TV jakis konowal psycholog mowil, ze
ten
> 'addiction' porownawczo ma sile uzaleznienia rowna mniej wiecej heroinie
(w
> zakresie psychicznym rzecz jasna). Na zachodzie juz normalnie powstaja
ponoc
> takie wariatkowa dla takich ludzi jak my. Koles jak rano wstanie z lozka i
> wypije kawe zamiast wlaczyc kompa, to konowaly sie ciesza z tego
"sukcesu",
> niczym malpy na widok palmy do bujania sie. Taki marny sukces w leczeniu
> osiagaja dopiero gdzies po pol roku. Nieprawda jest tez to ze lekarstwem
na
> to kurestwo jest inne zastepcze zorganizowanie sobie czasu. Ja mam duzo
> powaznych zainteresowan i odpowiedzialnych zajec, ktore mi po prostu
poszly
> na bok przez to gowno. Poki nie mialem sieci w kompie, dzien w dzien
> rozwijalem sie, uczylem sie przez lata z pasja jezykow obcych w tempie
> kilkudziesieciu slow dziennie, pisalem sumiennie doktorat (zaniedbuje go
> ostatnio powaznie przez nalog), itd. Nie stronilem tez od znajomych. Dzis
to
> wszystko prawie stoi, choc robie to nadal, ale juz nie z takim
> zaangazowaniem jak kiedys, prawie to juz umarlo. Jest to przerazajace. Nie
> moge sie od tego syfu wyrwac, wiec to pokazuje ze ci ktorzy sobie wmawiaja
> ze w kazdej chwili moga to przerwac nie roznia sie specjalnie od cpuna
ktory
> tez mowi ze on "w kazdej chwili moze przestac brac". Kazdy cpun to Ci
powie.
> Zwykle samooszukiwanie sie. W mym nalogu zauwazylem, ze on przebiega
> spokojniej kiedy kompa nie mam pod reka. Kiedy bylem na wczasach, to mnie
> nie ciagnelo. Kiedy komp z siecia jest blisko to koncza sie juz zarty.
> Zastanow sie wiec co z tym robic, bo prawdopodobnie wpadles po uszy. nie
> wolno tego bagatelizowac stwierdzeniem "w kazdej chwili moge to rzucic".
To
> jest samooszukiwanie sie.
> Archi.
>
Witam. Chciałbym podziękować wszystkim za interesującą dyskusje na poruszony
przeze mnie temat, i jednocześnie cieszy mnie że nie tylko mnie on dotyczy
,po prostu wszyscy JESTEŚMY ZGUBIENI.:))
Z wyrazami szacunku ROBERT GG328257
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2001-01-30 14:03:43
Temat: Re: Czy to jest uzależnienie???> Biedni sa MUDziarze :o)
> Wielu z nich padlo u nas na uczelni. Biedactwa zamiast zmagac sie z
> kolejnymi wykladowcami zazarcie tluka kolejne stworki w arkadii.
> Oni wiedza, ze to uzaleznienie, ale im sie to podoba.
>
> Dlatego nawet nie probuje odpalac arkadii
Ja znam MUDy z wlasnego doswiadczenia. U szwagra w firmie byl tylko jeden
wolny komputer. Niestety byl to serwer na Linuxie - nawet bez X-Windows. No
i poznalem MUDy. Tyle co tam siedzialem - 1-2 godziny dziennie przestawalo
wystarczac. Zaczalem laczyc sie w domu - modemem. Juz po 2 miesiacach
przyszly rachunki. ...i juz wiecej nigdy do tej pory nie wlaczylem MUDa :-)
Jakbym mial takie SDI wtedy, to pewnie juz bym z tego nie wyszedl.
Jeden wniosek: qrewsko uzaleznia i to juz po pierwszym razie.
Przyznam, ze w lepsza gre komputerowa jeszcze nie gralem. No dobra - poza
Flashbackiem i ShadowManem :-)
> Michal
--
.Twiggy b...@b...com UIN#3368038
==
This isn't me, I'm not mechanical
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2001-01-31 12:02:00
Temat: Re: Czy to jest uzależnienie???Na pl.soc.uzaleznienia, Michal Malaczek splodzil(a) nastepujacy tekst:
> > No w takim wypadku jak opisany w po?cie na którego odpowiada3am, wed3ug
> > mnie - uzale?nienie. Swego czzsasu robi3am spore rozeznanie po znajomych
> > (wszyscy nale?? do "grupy ryzyka" - graj? w MUD'y) i co nieco o tym wiem.
> Biedni sa MUDziarze :o)
Oni są ;) U nas na korytarzy w pracowniach stoi 6 teksciaków...
A przy nich 3 uzależnionych siedzi.
> Wielu z nich padlo u nas na uczelni. Biedactwa zamiast zmagac sie z
> kolejnymi wykladowcami zazarcie tluka kolejne stworki w arkadii.
> Oni wiedza, ze to uzaleznienie, ale im sie to podoba.
Ja też wiem ;) I też mi się to podoba ;)
> Dlatego nawet nie probuje odpalac arkadii
Nie rób tego, jeżeli jesteś podatny na rpg i sieć...
--
Srebrna <s...@k...ae.krakow.pl>
To jest noc dla namietnosci
Ale ranka srodki pozegnanie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |