Data: 2011-08-29 20:07:41
Temat: Re: Czy to kradzież? (link)
Od: michał <6...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2011-08-29 21:42, zdumiony pisze:
> W dniu 2011-08-29 21:33, michał pisze:
>> Jeśli warunki umowy nie odpowiadają biorącemu, to niech pożyczy od
>> znajomego.
>> Zawsze jest jakiś wybór.
> W momencie gdy pożycza wydaje mu się to dobre. Potem wpada w pułapkę
> zadłużenia.
Nie potrafi przewidywać prostej rzeczy przy pomocy dodawania,
odejmowania, mnożenia, nie ma konkretnych planów. Nie jest dostatecznie
odpowiedzialny, więc podejmuje nietrafną decyzję. To jego wina.
>> Człowiek jest wolny. Zna warunki i decyduje brać czy nie brać.
>> Preferujesz postawy ludzi nieodpowiedzialnych i uważasz je za ofiary?
>> To są ofiary, owszem, ale własnych przeszłych decyzji.
>
> Czy jeżeli człowiek jest wolny to czy może zawrzeć umowę w której staje
> się niewolnikiem i czy państwo ma tej umowy pilnować?
Wolny człowiek nie może zawrzeć z nikim umowy bez swojej zgody.
A co do niewolnictwa... Może skończ z tę demagogią! :)
>>>>> Ten czlowiek nie powinien dostac kolejnego kredytu, poniewaz on go
>>>>> jedynie zbliza coraz bardziej ku katastrofie.
>>>>
>>>> Przyjmuję to jako komplement, uniknąłem katastrofy. :)
>>
>>> To dobrze że nie wziąłeś kredytu.
>> Przeciwnie.
> To smutne, że nie potrafisz gospodarować się pieniędzmi tak, aby nie
> brać kredytów. NIe podobają mi się żadne, nie tylko lichwa Providenta
> ale i bankowe. Lepiej jak człowiek żyje z własnych pieniędzy. Ale system
> jest taki że na to nie pozwala.
Biorąc kredyt też żyję z własnych pieniędzy.
Sorry, że Cię zasmuciłem. Ale wiesz, kto ryzykuje, ten żyje.
--
pozdrawiam
michał
|