Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 13

1. Data: 2005-09-03 17:11:04

Temat: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie
Od: "Jakub" <k...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie. Proszę Was o ocenę mojego stanu zdrowia.

Mam 25 lat. Od 3 lat również mam dziwne dolegliwości. Zaczęły się dość
prosto, gdyż siedziałem sobie w aucie i czytałem gazetę, po chwili zrobiło
mi się ciemno w oczach. Ponieważ było gorąco, pomyslałem, że brak powietrza,
albo wody. Wysiadłem i próbowałem pooddychać, ale objawy sie nasilały -
ogólne osłabienie i ciemność w oczach. Pojechałem na pogotowie (założyłem,
że dojadę).Udało mi się dojechać. Lekarz stwierdził u mnie ciśnienie
220/120. Dał mi tabletke pod język i leżałem u nich 45 min. Wypuścili mnie z
cisnieniem 140/90 i kazali iść do lekarza rodzinnego. Byłem prerażony i
bałem się że umrę. Od razu zacząłem myslec o smnierci - choć nigdy wczesniej
tak nie myślałem. Gdy poszedłem do lekarza rodzinnego ten zalecił codzinny
pomiar cisnienia i po 2 tygodniach (gdy wartości wahałay się do 150/100)
zapisał mi leki na nadcisnienie. Wpadłem w ogromny lek przed śmiercią.
Mierzyłem sobie sam ciśnienie o kilkadziesiąt minut. W czasie pomiaru zawsze
martwiłem się, że będzie wysokie. W końcu musiałem iść do pracy, więc
poszedłem. Po kilku dniach rozpoczęła sie seria kolejnych objawów.
Siedziałem w pracy i w pewnym momencie zacząłem odczuwać ucisk w głowie oraz
momentane ciemności w oczach. Serce biło mi bardzo szybko, a ręce miałem
spocone na maxa. Wszysycy mówili, że to neryw więc dalej chodziłem do pracy.
Po kilku talki "atakach" zgłosiłem sie do lekarza rodzinnego, który wysłał
mnie do kardiologa. Dodam jeszcze, że zacząłem odczuwac regularne zawroty w
głowie, nie mocne (że się przewracałem, ale czułem, że tracę czasami
równowagę). Idąc po chodniku potrafiłem mimo woli zejść z prostej linii.
Zawroty te pojawiały sie tak ok 20 min po obudzeniu i trwały do wieczora.
Któregos dnia poczułem dość silny ucisk w klatce i wezwałem pogotowie.
Zabrali mnie do szpitala. Leżałem 5 dni i stwierdzono u mnie nadcisnienie
oraz nerwice. Zaczynałem bać się spać. Balem się, że się nie obudzę.
Kardiolog wybadał mi wypadający płatek zastawki mitralnej oraz przypisał
inne leki na nadcisnienie. Ciągłe zawroty i napady strachu w pracy
powodowały, że gdy tylko serce zaczynało mi szybciej bić, albo coś mnie
zakuło w klatce (często się to zdarza), zwracałem na to uwagę i uruchamiał
sie cały mechanizm lękowy wraz z ciemnościami w oczach i uciskami w głowie.
Co jakiś czas pojawiają mi się dziwne pulsowania w rekach i brzuchu - tak
jakby tętnica bardzo szybko tętniła niezależnie od rytmu serca. Pojechałem
zatem na tomografię. Tomografia (2,5 roku temu) nic nie wykazała. Miałem
zbadaną tarczycę - wszystko ok. Częste badania krwi tez nie wykazały.
Zacząłem przymować magnez i leki na uspokojenie. Wciąż miałem zawroty. W
końcu kardiolog skierował mnie do psychiatry. Ten stwirdził nerwicę i
zapisał leki. Odesłał mniedo psychologa. Chodziłem regularnie do psychologa,
choć wydawało mi się, że to nic nie daje. Stany lekowe pojawiały sie nadal.
Po pewnym czasie i po 4 miesiącach przyjmowania leku psychotropowego SEROXAT
odczułem poprawę. Na kolejne 8 miesięcy wróciłem do stałych zajęć i bylo w
miare ok. W końcu z polecenie lekarza odstawiłem lek i po kolejnch 4
miesiącach objawy zaczęły stopniowo nawracać. Lekarze zaczęli zapisywac mi
tabletki na uspokojenie (Belergot), które przyjmowałem rano i wieczorem wraz
z tabletkai na nadciśnienie. I tak jest do dzisiaj. Okresowo (zauważyłem, że
bardziej na wiosnę) pojawiają mi się nasilenia zawrotów głowy. Niepokoją
mnie one , gdyż trwają one ciąge. Kiedyś jak jechałem autem - kierowałem,
nie odczuwałem zawrotów, teraz od kilku miesięcy nawet za kółkiem mam
uczucie niepewności i zawroty. Całymi dniami zamykają mi sie oczy -
niezaleznie od tego ile śpię. Wstaje do pracy o 6 rano, więc gdy w sobote
polezę do 9:00, póxniej już przez cały dzień mam zawroty na maxa. Całymi
dniami chcem i się spać - oczy same mi się kleją. Gdy po ołudniu dżemnę się
z 30 min, jest chwile lepiej, ale nie na długo. Nie mogę skupic się na
czytaniu - jak cos czytam nasilają się objawy snu i nie moge skupic się na
tym co czytam. Gdy szybko rusze głową nasilają zawroty.
Nie wiem co mam dalej robić. Do kogo się udać. Coraz bardziej czuję, że to
wszystko zmienia moje życie. Ludze mówią, że gdy ciągle jeżdżę samochodem i
nigdzie nie chodze, nie uprawiam sportu, to własnie od tego mam te objawy.
Mam lekką nadwagę. Od kilku tygodni chodze na regularne spacery, ale nic się
nie zmienia.
Horror trwa prawie 3 lata. Nie wiem co mam robić. Proszę o sugestie.

Kuba

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2005-09-03 21:05:44

Temat: Re: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie
Od: scream <n...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakub napisał(a):
> Horror trwa prawie 3 lata. Nie wiem co mam robić. Proszę o sugestie.

Wybierz się do dobrego psychiatry. Piszę poważnie.

--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2005-09-03 21:55:55

Temat: Re: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie
Od: "Marek" <m...@m...com> szukaj wiadomości tego autora

Zmien styl zycia. Dobra dieta, duzo sportu. To zmniejsza cisnienie i
poprawia samopoczucie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

4. Data: 2005-09-04 06:07:55

Temat: Re: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie
Od: "Krzysztof" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

>
> Wybierz się do dobrego psychiatry. Piszę poważnie.
>

Chciałem iść do takiej osoby, ale problem jest w tym, że każdy traktuje
pacjenta jak kolejne 50 PLN, bez przejmowanie się tak na serio problemem.
Nauczk miałem u psuchologa. Chodząc na NFZ miał dla mnie mało czasu a
terminy tak odległe, że ataków między nimi miałem sporo. Jak tylko poszedłem
prywatnie - mogłem chodzic co tydzień i 1h - to było minimum.

Nie wiem jak znaleźć "dobrego" specjalistę. Pewnie tylko szukając i
nacinając się na złych :-(

Dzięki.

J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

5. Data: 2005-09-04 06:12:57

Temat: Re: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie
Od: "Krzysztof" <k...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Zmien styl zycia. Dobra dieta, duzo sportu. To zmniejsza cisnienie i
> poprawia samopoczucie.
>

Ponieważ moje zycie toczy sie między: dom -> samochód -> praca _>
samochód -> dom, a na dodatek jestem nformatykiem i mam dużo pracy
siedzącej, to od kilku lat nie chodziłem, nawet na spacery. Dla mnie teraz
przejść te 2 km to jest szok. Kilka tygodni temu rozpocząłem regularne
spacery po 1,5 h dziennie. Męczę się jak diabli, a w chwilach dużego
zmeczenia mam totalne zawroty głowy. Z jednej strony chcę aby złapac
kondycję, z drugiej strony boję się, bo jak idę to może coś się stać ze mną.
Staram się to miec gdzies i chodzic sobie dalej. A jak odzyskam kondycje, to
może zacznę uprawiac sport, bo o tym to nawet nie marzyłem przez ostatnie 4
lata .

Dzięki.

J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

6. Data: 2005-09-04 06:16:14

Temat: Re: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie
Od: "Jakub" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

sorry, odpowiedź pisałem z konta na innym komputerze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

7. Data: 2005-09-04 06:16:22

Temat: Re: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie
Od: "Jakub" <j...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

sorry, odpowiedź pisałem z konta na innym komputerze.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

8. Data: 2005-09-04 10:32:54

Temat: Re: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie
Od: "Ola" <o...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

witaj,

to, co opisujesz, faktycznie wygląda jak nerwica.
zmiana stylu życia, diety, nie koniecznie pomoże. owszem, może zajmiesz się
czyms innym. ale to nie rozwiąże problemu.

podstawą jest poważne leczenie.
psychiatra - do tego możesz iść do państwowej poradni. wiem, że nie koniecznie
trafisz na takiego "dobrego", ale jednak: psychiatra może skierowac Cię na
leczenie:
do psychologa, terapeuty, lub nawet terapię grupową.
wiem, brzmi to okropnie, ale naprawdę daje znakomite efekty.

do tego pewnie dojdą prochy. są bardzo pomocne, ale nie oszukuj się, że
załatwią wszystko.
bellergot fajnie rozluźnia i uspokaja, ale to za mało.
seroxat też sam nie załatwi sprawy.

to, co się z Tobą dzieje, to reakcja Twojego organizmu na jakiś konflikt, może
niepewną, nierozwiązaną sytuację, może coś, z czego nawet nie zdajesz sobie
sprawy.

leczenie nerwicy nie jest łatwe, jest tez długotrwałe. ale kiedy już z tego
wyjdziesz... nie będziesz miał wątpliwości, że warto było się starać.

pozdrawiam i zyczę powodzenia.

Ola

P.S. nie wiem, w jakim mieście mieszkasz. orientuje się tylko, że w Krakowie
jest bardzo dobra poradnia, na ul. Lenartowicza.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

9. Data: 2005-09-04 12:13:39

Temat: Re: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sun, 4 Sep 2005 08:12:57 +0200, *Krzysztof*
<news:dfe3an$kb4$2@nemesis.news.tpi.pl> napisał(a):

> z drugiej strony boję się, bo jak idę to może coś się stać ze mną.

Bardziej się powinieneś bać jak siedzisz za kierownicą :-(

--
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

10. Data: 2005-09-04 12:15:03

Temat: Re: Czy to na prawdę nerwica ? - bardzo długie
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Sun, 4 Sep 2005 08:07:55 +0200, *Krzysztof*
<news:dfe3an$kb4$1@nemesis.news.tpi.pl> napisał(a):

> Chciałem iść do takiej osoby, ale problem jest w tym, że każdy traktuje
> pacjenta jak kolejne 50 PLN, bez przejmowanie się tak na serio problemem.
> Nauczk miałem u psuchologa. Chodząc na NFZ miał dla mnie mało czasu a
> terminy tak odległe, że ataków między nimi miałem sporo. Jak tylko poszedłem
> prywatnie - mogłem chodzic co tydzień i 1h - to było minimum.

> Nie wiem jak znaleźć "dobrego" specjalistę. Pewnie tylko szukając i
> nacinając się na złych :-(

Przecież możesz iść do specjalisty w swojej rejonowej przychodni lekarskiej.
Za darmo.

--
Kaja