Wprąciłem się, ponieważ <n...@o...pl> popełnił(a) co następuje:

| ale jak zmienil zdanie to po co w dalszym ciagu ze mna jest :( i
mowi
| ze nie kocha, nie rozumiem tego

Jest taka zagadka:

Jaka jest różnica między seksem przedmałżeńskim a seksem małżeńskim?
Taka sama jaka pomiędzy polowaniem na dzika a świniobiciem.


Twój chłopak nie ma ochoty łazić na polowanie - i wszystko na ten
temat. Sprawa prosta, moim zdaniem.

Dziwię się, że poruszasz tą sprawę - naprawdę... i piszę to z całą
sympatią, bez wrogości. Uwierz mi, że nie chcę Ci dowalić.

"Nie kocham Cię" jest chyba najgorszym policzkiem w związku.

Wstałbym, wyszedł i więcej nie wrócił (jeśli to Jego dom - jeśli Twój,
wywaliłbym w taki sposób Jego).

Gdyby mu się odmieniło - nie przyjąłbym z powrotem.
Albo się jest osobą dorosłą pewną swoich uczuć, albo gówniarzem - a Ty
nie możesz być panienką na zawołanie przy Jego zmiennych humorach - i
przygarnąć go z powrotem, gdy mu się zmieni. Swoją szansę już miał.

Trzeba się szanować - a nie żebrać o uczucie. To moje zdanie.

Jeśli Ty się będziesz cenić, znajdzie się taki mężczyzna, który Cię
doceni. Uwierz w to, nie bój się wyborów i wywal kolesia ze swojego
życia - jest pajacem i tyle.. choć szczerym :] Tyle, że to za mało.

Pozdrawiam, życząc szczęścia :)


--
Z poważaniem,
Z. Boczek