Data: 2002-06-17 08:47:23
Temat: Re: Czy to zdrada?
Od: "Madzik" <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Sokrates <d...@w...pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:aejo41$pe3$...@n...tpi.pl...
> Jeśli onanizm męża nie jest zdradą (tak założyliśmy), to dlaczego
> "przelecenie" tirówki nią jest?(wg mojej żony).
Wiesz co Darku, jakby juz moj mezczyzna MUSIAL z "czegos" (vide porownanie
do reki) skorzystac, to juz naprawde bym wolala, aby to zrobil z "prawdziwa"
"profesjonalistką", a nie z tirówka (ta pierwsza moglaby go zawsze czegos
nauczyc ;-) ). Pomijam kwestie prezerwatyw, bo to oczywiste, ale na sama
taka mysl o tirówce z moim mezem czuje niesmak (wiekszy, niz jak mysle o
_czystej_* zadbanej callgirl). Jezeli byloby to kwestia wiekszego
temperamentu i facetowi nie wystarcza jego wlasna reka, to dlaczego nie
poprosi zony o rękę ? ;-))))).
Pytales o zdanie, wiec podjales ryzyko opinii niezgodnych z Twoja - ja bym
tego nie zrobiła z "brudnym" zigolakiem z ulicy, wiec mam nadzieje ze moj
mezczyzna nie zrobi tego z tirowką.
Oczywiscie - najlepiej by bylo, gdyby nic nie bylo.
--
Pozdrawiam jak zwykle niezwykle cieplutko,
Magda
*) czystej w podwojnym znaczeniu :-)
|