Data: 2002-06-21 05:56:42
Temat: Re: Czy to zdrada-inaczej
Od: "Marta" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Mrowka <m...@p...wp.pl>
> > Wiesz co, po tym wynurzeniu to ja brzydzę się Tobą - kim Ty właściwie
> > jesteś, żeby traktować drugiego człowieka jak szmatę, nie wiedząc o nim
> > kompletnie nic?
> Niektorzy sie szmaca na wlasnie zyczenie.Skad takie oburzenie?
Co to znaczy "szmacą się"? Już tu kiedyś z Qwaksem doszliśmy do bardzo
fajnych wniosków: jeżeli ktoś uważa drugiego człowieka za "szmatę", czy
"kurwę" to świadczy to źle tylko o nim, a nie o adresacie tych obelg. To, że
coś nie mieści się w Twoim pojęciu "moralności" nie oznacza, że jest złe -
każdy ma prawo do takiego życia jakie uważa za słuszne - o ile nie krzywdzi
innych. A tirówki nikogo na siłę do korzystania ze swoich usług nie ciągną.
> Jestem w stanie zrozumiec kobiety ktore"musza"to robic bo potrzebuja kasy
> dla chorego dziecka,lub po prostu nie maja co jesc,ale nie mam szacunku do
> kobiet ktore zarabiaja w ten sposob bo tak im wygodniej i liczy sie dla
nich
> tylko szmal i nic wiecej.
A może one (tj. te co z własnej woli) lubią seks z wieloma facetami? Może
pracując w ten sposób łączą przyjemne z pożytecznym? Idąc Twoim torem, nie
powinnaś mieć szacunku dla informatyka z zamiłowania, który bierze pieniądze
za coś co mu sprawia przyjemność i jest dla niego proste, dla nauczyciela
który lubi pracę z młodzieżą, bo przecież nz szacunek zasługuje tylko
człowiek który "musi" pracować bo inacze zdechłby z głodu.
Ciągnąc dalej przykład informatyka - pracuje przy tych komputerach, bo mu
tak wygodniej i liczy się dla niego tylko szmal, nic więcej. Na szacunek
zasługiwałby dopiero gdyby zaczął kopać rowy? Albo sprzedawać warzywa? Tylko
dlatego, że to nie dawałoby mu żadnej satysfakcji???
Marta
|