Data: 2012-04-11 12:31:15
Temat: Re: Czy w ogólności kazirodztwo jest nienaturalne jak homoseksualizm i w tej mierze złe?
Od: Fragile <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Tue, 10 Apr 2012 15:05:38 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Fragile" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1g3dv60c7qmbc$.oe02teasa6x2$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Sat, 31 Mar 2012 00:49:24 +0200, zażółcony napisał(a):
>>
>> Czasami po prostu nie widzę sensu drążenia.
>>
>> Nie zawsze taka byłam. I w życiu prywatnym niestety jeszcze lubię
>> sobie czasami podrążyć ;) Piszę 'niestety', ponieważ nad ograniczeniem
>> drążenia pracuję :)
>> Trzeba wiedzieć, kiedy przestać. Nie jest to łatwe, ale osiągalne, i na
>> grupie się tego nauczyłam. Czyli wyzwoliłam od konieczności drążenie,
>> udowadniania racji etc. Czasami drążenie robi więcej złego niż dobrego, a
>> czasami wręcz zamydla prawdziwy obraz, i uniemożliwia osiągnięcie
>> stabilności, harmonii. Lepiej zerknąć na wszystko z pewnej odległości. Jak
>> malarz :) Odsunąć się na chwilę, spojrzeć z innej perspektywy, i zobaczyć
>> obraz w innych barwach, dostrzec inne kształty. Pomyśleć, i dopiero
>> wówczas
>> ewentualnie powrócić. Łapanie dystansu to nie jest wycofywanie się :) Poza
>> tym jest jeszcze kwestia priorytetów. Co jest dla nas najważniejsze.
> Dokładnie- zgadzam się. A od siebie: ja sobie myślę, że skoro przedstawiłem
> swoje argumenty i ktoś nie rozumie, to uczciwie trzeba przyjąć, że:
>
> 1. ta osoba w danym momencie tego nie potrafi zrozumieć, i w miarę
> "zarzucania" jej argumentami- co najwyżej bardziej się na nie "uszczelni".
>
>
> albo:
>
> 2. ja nie mam racji i nie potrafię w danym momencie przyjąć argumentów
> drugiej osoby
>
> może być prawdziwe 1 albo 2, jednakże z obu wynika ten sam wniosek: koniec
> dyskusji na ten temat:-)
>
Uważam podobnie :)
Pozdrawiam,
M.
|