Data: 2005-05-13 15:55:02
Temat: Re: Czy w trzy tygodnie zniszczylem dwa lata i malzenstwo?
Od: "Cien" <s...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W news:024b.000003ca.42827ab5@newsgate.onet.pl narzeczony? napisał(a):
> Przezylismy przez ten tydzien jeden z najlepszych okresow naszego
> zycia. Przepelnieni miloscia i tesknota zatopilismy sie w sobie. (...)
> Kiedy Ona sie bawila, ja wpadalem z zazdrosc pisalem bzdury.
> (...) Pisalem straszne rzeczy. Przykre i bolesne. Opamietalem sie
> i zobaczylem co robie w poniedzialek. Niestety mniej wiecej w tym
> dniu. jak powiedziala, cos w niej peklo, zniknelo i juz nawet nie teskni.
Mnie osobiście coś tutaj nie pasuje. Człowiekowi uczucie nie przechodzi od
tak - to nie jakiś bąbel, który strzeli w jednej chwili i po sprawie. Dla
mnie stwierdzenie, że coś w poniedziałek pękło jest śmieszne. Albo nie
piszesz o wszystkim, albo faktycznie nieziemsko jej nagadałeś, albo
zwyczajnie kogoś poznała.
--
pozdrawiam
Cień
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|