Data: 2002-03-14 02:54:21
Temat: Re: Czy warto byc tesciowa?
Od: "didziak" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Napisała Perełka moja, satia <s...@p...onet.pl>, odpisuję zatem co
następuje:
| > 4. aby teściowa bez porozumienia z dziećmi nie kupowała im prezentów
| > typu - koszmarny dywan z którym ciężko cokolwiek zrobić potem
| o to to..... te dywaniki mnie do dzisiaj męczą - sliczny gustowny
| różowy komplecik przy jednoczesnej pełnej wiedzy teściowej, że
| nienawidzę różowego koloru, a łazienkę mam całą w fajnym niebieskim...
| a ona mi bach! Masz, będą łądnie wyglądały i osobiście rozłożyła....
Oszkurde.
Wymieklas :-)P Mialas te dywaniki zalatwic raz-dwa i przykrym tonem
powiadomic o tym tesciow...
Pamietam, jaka to byla grupowa intryga - a teraz slysze, ze tak dalas
ciala :-)))P
| tak mną wzdrygnęło...
Tfardym trzzzzzeba byc, a nie mietkim!
Do boju - czas zaczac akcje o kryptonimie: Latajace dywany.
P.s. A nie latwiej i - przede wszystkim szybciej - sie przez takie
brzydkie dywaniki zalatwiacie? ;-) Choc z drugiej strony... szybsze
podrywanie sie do ucieczki... ojoj :-)))
Gorzej jeszcze, gdy jest sie pijanym ... tak prawie prawie na
nietomnosc... wchodzisz do lazienki przemyc twarz i... ojoj :-)))
Brrr, Ty jednak wyrzuc te dywaniki :-)) Jeszcze Ci na psyche pojdzie, o
ile juz nie poszlo :-)P
Pinkocarpetofobia? :->
Pozdrawiam,
didziak :-)
|