Data: 2006-06-29 17:24:14
Temat: Re: Czy wprowadzać w błąd pracownika?
Od: twiza <i...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Monika napisał(a):
>> to by rozwiązało całą sytuację. Świadectwa najlepszego nie miałam ale
>> bylam zawsze sumienna, dokładna, rzetelna, nikt nie mógł mi niczego
>> w życiu zarzucić. Myślę że byłam bardzo dobrym pracownikiem, lepszym nawet
>> od innych. Tylko zawsze robilam błąd, gdy zwracalam starszym uwagę
>> gdy coś źle robili :(
>>
>> --
>> ...człowiek lubi wprowadzać gdzie indziej to, co posiada u siebie...
>>
>> Montesquieu
>
>
>
> Tak właśnie postępują kiepscy menadżerowie.
>
> Nie potrafią rozwiązywać problemów, zajmują sie gaszeniem pożarów a nie
> zarządzaniem/planowaniem i uprawiają spychologie w szerokim tego słowa
> znaczeniu.
>
> Może ta Pani czuła że w jakiś sposób jej zagrażasz.
>
> A pozbycie sie ciebie było dla niej doskonałym rozwiązaniem tej trudnej dla
> niej sytuacji.
>
> A może przechodzi teraz klimakterium i sama nie wie co chce od życia.
>
> Oj można powody mnożyć...........
>
> Lepiej długo tych spraw nie roztrząsaj, szkoda własnej energii.
>
> Teraz najważniejsze aby skupić sie na poszukiwaniu nowej pracy, jeśli tą
> poprzednia straciłaś
>
> Życzę powodzenia
>
> Monika
>
>
>
>
>
Zgadzam sie w zupełności. Tylko nie można ustepować, jeśli ktos nie ma
racji. To ,,gaszenie pożarow'' czesto sie zdarza w calej polsce.
Czlowiek szary nie liczy sie w społeństwie jest pomiatany, czesto
wykorzystywany. na to nie można pozwolic cos by trzeba z tym zrobić,
choć i tak wiem że nic nie zdziałam. Przecież w polsce rządzi szarancza,
a my musimy uciekać.
pozdrawiam Twiza
--
...człowiek lubi wprowadzać gdzie indziej to, co posiada u siebie...
Montesquieu
|