Data: 2003-02-14 13:16:04
Temat: Re: Czy wypada?
Od: "Izunia" <i...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Basia Zygmańska" <j...@s...gliwice.pl> napisał w wiadomości
news:b2gdm3$1lq2$1@news2.ipartners.pl...
Witam!
> Ja bym zadzwoniła i po prostu zapytała. Coś w tym sensie, ze robiłaś
> wielkie porządki i mąż na Ciebie krzyczy ze już sie szafa nie zamyka,
> albo zwal na męża że przytył ;-).
> W każdym razie trzeba by znaleźć jakiś (drobny) pretekst. No i zapytaj
> co konkretnie by im sie przydało.
Z telefonem to może być problem, ale może np: byłam przejazdem w okolicy i
postanowiłam wpaść i Was w końcu odwiedzić. Wtedy coś wspomnieć na temat
ubrań.
> Dodam ze ja bym sie nie obraziła, gdyby mi ktoś podarował używane
> ciuchy, zwłaszcza dla dzieci, byle by były całe i czyste.
> Zresztą w mojej rodzinie było zawsze praktykowane że niektóre rzeczy
> się przekazywało. Np. ubranko komunijne uzywało po kolei 4 kuzynów. A
> jak byłąm jeszcze małą moja mama woziła ciuchy z których ja czy brat
> wyrosłam na wieś do mojej cioci, która miałą młodsze dzieci. Teraz z
> kolei przekazuje rzeczy sąsiadce, która ma 5 dzieci młodszych od
> moich.
> Samej mi się też nie przelewa i zwykle kupuje rzeczy w "szmateksach"
> ale uważam ze to zaden wstyd i zawsze sobie tam znajdę coś ekstra :-)
Ja także daję ubranka po moich dzieciach, swojej siostrze. W szmateksach
byłam parę razy, owszem coś zakupiłam, ale dla dzieci. Dla siebie jakoś nic
nie znalazłam. Jednak wiem, że można tam zakupić całkiem przyzwoite rzeczy.
> Pozdrowienia.
>
> Basia
>
Pozdrawiam również Iza!
|