Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!newshu
b.sdsu.edu!postnews.google.com!p47g2000hsd.googlegroups.com!not-for-mail
From: siostra <j...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Czy zkazać na ..pewną ..śmierć
Date: Fri, 01 Jun 2007 08:57:45 -0700
Organization: http://groups.google.com
Lines: 41
Message-ID: <1...@p...googlegroups.com>
References: <1...@u...googlegroups.com>
<f3nn1c$qdo$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.22.92.216
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1180713466 4370 127.0.0.1 (1 Jun 2007 15:57:46 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Fri, 1 Jun 2007 15:57:46 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <f3nn1c$qdo$1@news.onet.pl>
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT
5.1),gzip(gfe),gzip(gfe)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: p47g2000hsd.googlegroups.com; posting-host=83.22.92.216;
posting-account=6tB4sA0AAABapQrx7hXQhCRYr5KYe3ap
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:372725
Ukryj nagłówki
On 1 Cze, 01:56, assembler <a...@p...onet.pl> wrote:
> siostra wrote:
> > Mam dylemat-wójek schorowany,75 letni został ..sam,zmarła mu
> > żona.bezdzietni.Ja opiekuję się jego dwoma siostrami w tym moją mamą a
> > jego siostrą 76 lal i drugą ,jej siostrą 80 lat.Mieszkam z nimi obiema
> > i opiekuję się nimi - pracując zawodowo.Wójek jest na "trzeciego" z
> > tego rodzeństwa.Został teraz sam ,jest zchorowany,ze
> > stomią,nieuleczallny alkoholik.- schizofremik,uparty,gderający
> > szukający alkoholu po 3 tyg.abstynencji.Pobrałam pośmiertne za jego
> > zmarłą żonę,na jego życzenie ale nie jestem w stanie się zająć 3
> > osobami,jeżeli dam mu te pieniądze i pozwolę odjechać,meliniarze go
> > okradną pobiją,i nie wiem co jeszcze zrobią.Pewno już na niego
> > czekają, że głód alkocholowy zapędzi go w ich ramiona wraz z kasą.Co
> > robić-już nie mam siły z tym walczć,jak pojedzie i zostanie sam ,skaż
> > ę go na pewną śmierć w samotności, to mój ojciec chrzestny,=wspaniały
> > były muzyk ,ale nie może wyjść z nałogu.Co robić?.
>
> Obawiam się,że nikt ci tu nie pomoże.
> Bardzo trudna decyzja przed Tobą.
> Osobiście bym nie miał litości dla alkoholika,
> każdy sam powienien odpowiadać za swoje życie.
> A pewnie zmarnował życie nie tylko sobie.
> Ale to łatwo mówić w teorii.
> --
> assembler
Własnie odesłałam go do jego domu,po 3 tyg,abstynencji poszedł w
długą ,nie ma dla niego ratunkudałam mu pieniądze na przeżycie do
następnej emerytury i właściwie ...skazałam..na s..,ale to nie było
już do wytrzymania..mam skrupuły ,to mój ojciec chrzestny..po
prostu ..człowiek.
|