Data: 2006-12-10 12:26:36
Temat: Re: Czy źle zrobimy ?
Od: assembler <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
yoshi wrote:
> Tylko rozmawialismy juz dziesiatki razy nawet po dwie godziny bez
> przerwy. Ona nie ma argumentów !!! zadnych.... mozemy ja zmiazdzyc
> swoimi doszczetnie a to nic nie da, jedna osoba nawet moze ja zmiazdzyc
> argumentami. Oczywiscie kazda rozmowa tak nie wyglada myslimy ze moze
> jest w takiej sytuacji osaczona i sie zamyka na logike. Próbowalismy
> rozmawiac z nia pojedynczo tez nic nie dało i konczy sie prawie łzami
> wtedy. Gdy rozmawia z grupą osób tworzy sie narastajaca agresja z jej
> strony obojetnie jak poprowadzimy rozmowe. Gdy rozmawiamy juz tak dlugo
> nawet bardzo długo głosy z naszego obozu pokolei milkna i kłóci sie z
> nia jedna osoba albo juz wszyscy maja dosc i jes milczenie... Rozmawiały
> z nią zarówno dziewczyny jak i chłopacy, wszyscy razem, w grupie, i
> kazdy pokolei w pojedynke ale to qrde nic nie dało :///////
A nie moze po prostu nie chciec? Bez argumentow?
Litosci. Dajcie jej spokoj, a moze za jakis czas
sama zechce wrocic. A jak nie to nie.
Widac nie umie powiedziec dlaczego.
--
assembler
|