Data: 2000-07-06 06:38:14
Temat: Re: Czym jest zdrada
Od: "Piotrek. M." <p...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Andrzej Gierszewski napisał(a) w wiadomości: ...
> Drodzy, jestem rozdarty wewnetrznie, bo jakze nie z innego powodu, jak
>zdrady.
Jest to bardzo przykre. Współczuję tobie, gdyż na myśl, że żona mogła by
mnie zdradzić czuję się słabo. Osobiście uważam zdradę za coś straszliwego,
za najgorsze zło jakie można wyrządzić drugiej osobie. Przede wszystkim daje
sie jej do zrozumienia, że nie jest atrakcyjna, że nie kocha sie jej, że nie
ma dla nas znaczenia. Straszliwy zawód, że my jej poświęciliśmy nasza miłość
a ona i tą miłość ot tak z buta potraktowała.......
>Zdrady fizycznej, ale czy mozna o tym mówić jak o zdradzie fizycznej.
Zdrada psychiczna też istnieje, ale tak myślę, że nie wyrządza tyle zła co
fizyczne "skonsumowanie".
>Jestem miedzy młotem a kowadłem. Kocham ją, ona mnie tez. Wybaczyłem jej.
Z tego co wiem często toksyczne związki opierają się właśnie o cykliczne
wybaczanie, pierwszej, drugiej .... zdrady. Z tego co słyszałem ten syndrom
dotyczy kobiet, nie wiem jak jest z facetami?. Kobiety po prostu wybaczają
raz, drugi.... i cierpią. Ja osobiście uważam, że należałoby dać sobie
spokój ze związkiem po zdradzie. Owszem jakieś przyczyny tej zdrady
zaistniały i można dochodzić do przyczyn,, analizować... Samemu raczej sie
tego nie zrobi, może pomóc jakiś mediator, psycholog. Jednak zawsze jedna
strona będzie poszkodowana. Współżyjąc z kobietą możesz mieć ciągle
świadomośc, czy aby ty jesteś tym jedynym, czy nie zdradza ciebie
regularnie, czy nie będzie robiła tego w przyszłości.....
ciężka sprawa...
>Wciąż jednak widzę jej splamione ciało i nie wiem jak sobie z tym poradzić.
Właśnie - spalmione ciało...
Piotr. M.
|