Data: 2004-01-04 20:02:30
Temat: Re: Czym jesteśmy bez pamięci.."kultury" ;)
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bt9p4j$omr$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:bt9ml8$e01$1@nemesis.news.tpi.pl...
> > Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bt9ka3$m3c$1@news.onet.pl...
> >
> > > > http://www1.gazeta.pl/wyborcza/1,34471,1826143.html
> >
> > > Co Cię wzruszyło?
> >
> > Po pierwsze - czy człowiek jest z natury dobry
>
> Tak.
No, i ja tak też myślę.
> > i co sprawia, że staje się zły?
>
> Wiele drobiazgów :-)
Aleś wyjaśnił! :)
Jak zwykle ;)
> > Po drugie - jak tzw. "normalni" traktują ludzi takich jak Jan,
> > których los wyrzucił poza granice uporządkowanego,
> > do obrzydliwości zmaterializowanego "światka".
>
> Kto to jest ten "normalny"? Ty? Ja? Kto?
Ja.. dość ;). Ty? Nie wiem ;).
Normalny, czyli widzący ku czemu to wszystko zmierza. Do kolapsu.
Przypominają mi się amerykanskie s-f ;), gdy patrzę na to
wszystko wokół.
Czy jest głupsze stworzenie jak człowiek? ;)
> > Boimy się ich, bo są bardziej normalni od nas?
> > Piszę "boimy", bo i ja się boję, choć rozumiem..
>
> Co rozumiesz? Wg. mnie nic. Boisz się bo nie rozumiesz.
Boję się bo bywają nieprzewidywalni. Ale nie tacy jak Jan.
> Łapiesz?
> Kultywujesz swoje niezrozumienie. Ja zresztą też :-))
Nie sądzę. Jedynie czego nie rozumiem to
Swiadomie czynione Zło.
Głupotę rozumiem ;).
> By mieć obraz siebie, jako znany mi obraz, człowieka,
> nie zbydlęconego, kultywuję paranoiczną chęć
> udowodnienia sobie - kosztem siebie - że ludzie są śliczni.
Pociąga Cię by robić to co oni?
> Rozdwojenie jaźni mam, na tym polu, widzę, a nie chcę.
Ale jakiego typu rozdwojenie? Nie wiesz co dobre co złe?
> > Po trzecie - przyczyny tego typu utraty pamięci.
> > Czyż to nigdy nie nażarte otoczenie nie pcha nas niebezpiecznie blisko
> > takich granic, gdy najlepszym wyjściem wydaje się jej utrata?
>
> Uprościłaś. Tam jest pięknie opisany świat poznania przez dorosłą
> jednostkę_osobę świata naszego, jako nowego, ale nie dziecinnego.
> (pewnie stąd te dłużyzny :-))
No toż mi się niezwykle spodobało!
Zwłaszcza to, o czym pamięć mu pozostała, czyli o Sednie ;) - no.. pozostała mu
pamięć tego, co
dobre.
Być może to pamięć tego, co w genach otrzymał..
A gdyby wcześniej był człowiekiem złym, psychopatą?
Co pamiętałby wówczas? Ciekawe czy były takie badania?
> > No i oczywiście ten hipokamp - ile każdemu z nas go jeszcze zostało,
> > po doświadczeniach różnistych... ;)
>
> sporo :-)))
Hmm.. skąd wiesz? ;)
Niedawno obawiałam się poważnie, że tę granicę przekroczyć mogę.. Nie było wesołe
doświadczenie.
> > I dlaczego ludzie nam to robią, do cholery!! ;)
>
> bo są ludźmi. Dobrymi, z założenia, i głupimi wraz
> z tym założeniem.
??? Nie rozumiem.
Możesz jaśniej? ;)
> > No i jak się odgrodzić, przyswoić bez zrozumienia,
> > nie zapominając doświadczeń.
>
> Oddaj się im. :-))
> Powaga! To ich samych, może własne pazerstwo nawrócić.
Już się oddawałam ;). Ledwie przeżyłam.
> Jak szlajają mi się po domu ludzie, chcący "pomocy",
> to dla mnie radość. Mnie buduje, a im przekształca ten dzień,
> w następny. Aż do skutku :-)) Choćby i do nigdy.
Ty się oddajesz z innej pozycji, jak przypuszczam ;).
Jedyne co mogę robić ja, to tutaj od czasu do czasu zamieszanie ;)..
> W tym artykule jest wiele mądrości "ukrytych", ale jakże
> na "widelcu".
Sądzę, że zauważyłam ;).
Tobie od zawsze wydaje się, że trafiłeś na głupią effcię ;).
> Wielkim nieszczęściem, dla ludzi, jest pojęcie słowa "wykorzystanie".
> To sobie przemyśl.
To znaczy? Dać się wykorzystywać wciąż?
Tak to rozumiesz?
Nawet gdy ktoś wdeptuje cię w błoto i idzie dalej,
jakby nigdy nic?
Nie, na takie coś już się nie piszę.
> > A tak poza tym.. przypomniało mi się 7 błogosławieństw
> > i to, że tkwi w nich Prawda :).
>
> Prawda tkwi we wszystkim. Tylko wielu ma kłopoty z jej dostrzeżeniem.
W tylu ludziach tkwi niezrozumienie i nad tym się wciąż zżymam ;).. Uparli się tę
wieżę babel
kultywować do u.ś.
Ludzie prawdy nie lubią, oj nie lubią ;)..
Chyba że sami już z sobą rady sobie nie dają.. wtedy szukają 'miszczów', bo Mistrz
rzadko się
trafia.
> > > Reportaż, czy prawdziwy, czy nie, jest ładnie napisany,
> > > i rzeczywiście.
> > > Ciekaw jednak jestem, co masz na myśli, podając
> > > go, jako przykład.
> >
> > A mnie ciekawi co Ty napisałbyś bez mojego komentarza, eTata..
> > Prawdę mówiąc, coraz częściej trudno mi Cię zrozumieć,
> > zwłaszcza w obliczu wiadomych wydarzeń.
> Powtórzyłbym... święte słowa...
> "Nie lękajcie się" i tyle.
Ha ha..
Chyba nie mówimy o tym samym ;).
> No i może, dla ułatwienia za ks xxx (niepomne)
> "Nic, co spodziewacie się, że może Wam się zdarzyć jutro,
> nie zdarzy się"
>
> "Na szczęście" jestem nikim, można mi dać plonka :-))
Dlaczego plonka? Nie.. :).
Tyle że dziwnie reagujesz. Zresztą nie tylko Ty.
Obojętność też jest 'grzechem', wiesz? ;)
> > Prawdę mówiąc, coraz częściej trudno mi Cię zrozumieć,
> odwarstwienie? rozwarstwienie? pewnie cóś jak paranoja :-))
Twoja? ;) No tego nie wiem, bo i skąd?
Swoją trzymam pod kontrolą :).
E.
|