Data: 2004-01-05 07:20:26
Temat: Re: Czym jesteśmy bez pamięci.."kultury" ;)
Od: ".jacekb." <kenton[USUN_TE_DUZE_LITERY]@op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bt9ml8$e01$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bt9ka3$m3c$1@news.onet.pl...
>
> > > http://www1.gazeta.pl/wyborcza/1,34471,1826143.html
>
> > Co Cię wzruszyło?
>
> Po drugie - jak tzw. "normalni" traktują ludzi takich jak Jan,
> których los wyrzucił poza granice uporządkowanego,
> do obrzydliwości zmaterializowanego "światka".
> Boimy się ich, bo są bardziej normalni od nas?
> Piszę "boimy", bo i ja się boję, choć rozumiem..
J e ś l i m o ż n a:
Jesteśmy wstrętnym i okrutnym narodem (wiem uogulnianie, ale
jednak) -niektórych rzeczy nawet nie chcemy słyszeć - co niedzielę do
kościółka wszelkiej maści modlitwy, gadki szmatki - niedzielny film pokazał
chrześcijańskie serse - ludzi z jakiejś wioski, z których aż parowała
nienawiść, jak chcieli tam wybudować ośrodek dla bezdomnych - rozkrzyczane
"wiekowe baby" aż pękały z zawiści.
Robimy pełno szumu udając się za tolerancyjnych - ale tylko oficjalnie, bo
już prywatnie wygląda to inaczej - nawet psycholodzy na wykładach, w
rozmowach oficjalnych - posługują się pojęciami z tzw. dobrej półki, ale
wystarczy odrobina prywatności, szklaneczka piwa i niepełnosprawny zamkienia
sie na kalekę, czarny na czarnucha, romowie na cyganów, homo na pedałów,
osoby z zaburzeniami klinicznymi na wariatów, bezdomni na leni itd... - tak
jest, pewnie jak zwykle 90% osób powie - ja taki nie jestem - no to
dyplomatycznie ja też bym odpowiedział, że oczywiście wierzę w to. Ciągle
usilnie próbujemy żyć w micie tzw. polskiej gościnności, a pompujemy ten mit
dotąd, dokąd się da - owszem, może jesteśmy gościnni, ale nie dla siebie,
tylko dla obcych - najchętniej przybyszy z zachodu.
Niedawno usłyszałem, gdzieś, że jesteśmy po prostu zawistnym narodem
nakręcającym się niemożliwymi do spełnienia ideami - coś w tym jest. Znane
jest powiedzenie - bo u sąsiada trawa jest bardziej zielona....Wiem, wiem,
wiem, nieładnie jest tak mówić o swoim narodzie - ale dopóki nie zaczniemy
mówić, dotąd zawsze będziemy mieć problemy i nie osiągniemy spójności.
Co do lęku przed tymi bardziej normalnymi - może ja powiedziałbym tak, że
boimy się tych osób też dlatego, że one nie mają już nic do stracenia, a
jeśli człowiek nie ma nic do stracenia, może zrobić wszystko - ktoś np. z
ambony może powiedzieć, że mają przecież coś cennego - życie - ale to tak
śmieszny banał, że nawet nie warto o tym dyskutować - jakie to życie? ile
warte dla innych i dla samych jednostek? Czy to życie, czy tylko kolejne
istnienie..
> No i oczywiście ten hipokamp - ile każdemu z nas go jeszcze zostało,
> po doświadczeniach różnistych... ;)
> I dlaczego ludzie nam to robią, do cholery!! ;)
No własnie zakręt hipokampa i nieszczęsne ciałko migdałowate - ciekawe, po
jaką cholerę natura zwana różnie to stworzyła, skoro to to takie delikatne
uszkodzenie - wystarczy kilka miesięcy dla dziecka bez matki, aby je
uszkodzić, nie mówiąc już o długotrwałych skutkachdeprywacji.
Ile każdemu z nas zostało? ???????
> No i jak się odgrodzić, przyswoić bez zrozumienia,
> nie zapominając doświadczeń.
ale po co sie przyswaiać, bo jeśli sie przyswoimy do czyjejś krzywdy,
odgrodzimy - to w pewnym momencie, ktoś sie może od nas odgrodzić w momencie
gdy tego będziemy potrzebować - może lepiej otwarcie sie nie zagadzać,
chociaż w tym momencie, może nam odpaść spora liczba tzw, dobrych
przyjaciół, ale myślę, że wtedy takich przyjaciół możemy traktować jak
zwykłą rdzę.
|