« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-12-09 08:04:50
Temat: Czym kroić cebulę?Ponieważ małżonka moja płakać zaczyna już na sam widok cebuli na desce do
krojenia leżącej, do tej pory obowiązek krojenia tejże leżał na moich
barkach, jako że moje oczy wyposażone w szkła kontaktowe były dość odporne.
Niestety, od pewnego czasu szkieł nosić nie mogę, musiałem wrócić do
klasycznych patrzałków no i jest problem...
Z czasów głębokiej komuny pamiętam specjalne urządzenie do krojenia cebuli,
składające się z pojemnika oraz dwóch noży "na krzyż" ze sprężynową wajchą,
było to strasznie toporne i o ile pamiętam, chyba mało skuteczne, u mnie w
domu mama tego nigdy nie używała, mimo, że miała.
Z rzeczy nowoczesnych zastanawiam się nad blenderem z przystawką do
siekania. Kolega twierdzi, że 3 sekundy i cebula na tatara jest pięknie
posiekana, ale z całego blendera przydawałaby się nam chyba tylko ta
przystawka, więc kupowanie kolejnego klamota tylko po to jest dyskusyjne,
zwłaszcza że jedyny sensownie wyglądający (dziś oglądany w MM)i nie
kosztujący jednocześnie fortuny blender - Braun jest produkowany jedynie w
wersji niebieskiej. Ja tam się na kolorach nie znam, ale niebieskie
urządzenie nawet na mój gust do naszej kuchni nie pasuje za cholerę :-(
Wszelkiego rodzaju malaksery, przystawki do maszynki do mięsa, bulbulatory
do robota kuchennego odpadają dlatego choćby, że nikt nie będzie wyciągał z
szafki i rozkładał robota do pokrojenia jednej cebuli w kostkę, marzy mi się
coś, co będzie dostępne i gotowe do pracy od ręki, choćby coś w stylu
krajalnicy do jajek na twardo - jest coś takieo do cebuli?
Pomożecie Mikołajowi?
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2005-12-09 08:52:15
Temat: Re: Czym kroić cebulę?Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dnbdpt$aa0$1@atlantis.news.tpi.pl...
> [...]z całego blendera przydawałaby się nam chyba tylko ta
> przystawka[...]
Blender ręczny? Bo z takich z napędem ręcznym to mi przychodzi do głowy
tylko krajalnica do jabłek z Ikei, ale to chyba dość gruby kaliber wychodzi.
> [...]niebieskie urządzenie nawet na mój gust do naszej kuchni
> nie pasuje za cholerę :-(
O, widzę, że są lepsi ode mnie :D
Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2005-12-09 09:31:25
Temat: Re: Czym kroić cebulę?
Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dnbdpt$aa0$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ponieważ małżonka moja płakać zaczyna już na sam widok cebuli na desce do
> krojenia leżącej, do tej pory obowiązek krojenia tejże leżał na moich
> barkach, jako że moje oczy wyposażone w szkła kontaktowe były dość
odporne.
> Niestety, od pewnego czasu szkieł nosić nie mogę, musiałem wrócić do
> klasycznych patrzałków no i jest problem...
>
> Z czasów głębokiej komuny pamiętam specjalne urządzenie do krojenia
cebuli,
> składające się z pojemnika oraz dwóch noży "na krzyż" ze sprężynową
wajchą,
> było to strasznie toporne i o ile pamiętam, chyba mało skuteczne, u mnie w
> domu mama tego nigdy nie używała, mimo, że miała.
> Z rzeczy nowoczesnych zastanawiam się nad blenderem z przystawką do
> siekania. Kolega twierdzi, że 3 sekundy i cebula na tatara jest pięknie
> posiekana,
tak, ale gorzka.
ale z całego blendera przydawałaby się nam chyba tylko ta
> przystawka, więc kupowanie kolejnego klamota tylko po to jest dyskusyjne,
> zwłaszcza że jedyny sensownie wyglądający (dziś oglądany w MM)i nie
> kosztujący jednocześnie fortuny blender - Braun jest produkowany jedynie w
> wersji niebieskiej.
Ja mam biało-szary
Ja tam się na kolorach nie znam, ale niebieskie
> urządzenie nawet na mój gust do naszej kuchni nie pasuje za cholerę :-(
wow!
Pozdrawiam
Gosia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2005-12-09 10:10:15
Temat: Re: Czym kroić cebulę?Użytkownik gsk napisał:
> Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:dnbdpt$aa0$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>>Ponieważ małżonka moja płakać zaczyna już na sam widok cebuli na desce do
>>krojenia leżącej, do tej pory obowiązek krojenia tejże leżał na moich
>>barkach, jako że moje oczy wyposażone w szkła kontaktowe były dość
>
> odporne.
>
>>Niestety, od pewnego czasu szkieł nosić nie mogę, musiałem wrócić do
>>klasycznych patrzałków no i jest problem...
>>
>>Z czasów głębokiej komuny pamiętam specjalne urządzenie do krojenia
>
> cebuli,
>
>>składające się z pojemnika oraz dwóch noży "na krzyż" ze sprężynową
>
> wajchą,
>
>>było to strasznie toporne i o ile pamiętam, chyba mało skuteczne, u mnie w
>>domu mama tego nigdy nie używała, mimo, że miała.
>>Z rzeczy nowoczesnych zastanawiam się nad blenderem z przystawką do
>>siekania. Kolega twierdzi, że 3 sekundy i cebula na tatara jest pięknie
>>posiekana,
>
>
> tak, ale gorzka.
>
> ale z całego blendera przydawałaby się nam chyba tylko ta
>
>>przystawka, więc kupowanie kolejnego klamota tylko po to jest dyskusyjne,
>>zwłaszcza że jedyny sensownie wyglądający (dziś oglądany w MM)i nie
>>kosztujący jednocześnie fortuny blender - Braun jest produkowany jedynie w
>>wersji niebieskiej.
>
>
> Ja mam biało-szary
>
> Ja tam się na kolorach nie znam, ale niebieskie
>
>>urządzenie nawet na mój gust do naszej kuchni nie pasuje za cholerę :-(
>
>
> wow!
>
> Pozdrawiam
> Gosia
>
Ja też mam biało-szary i polecam go, bo napewno przyda się nie tylko do
krojenia cebuli.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2005-12-09 10:25:17
Temat: Re: Czym kroić cebulę?Jarek P. napisał(a):
> Z czasów głębokiej komuny pamiętam specjalne urządzenie do krojenia cebuli,
> składające się z pojemnika oraz dwóch noży "na krzyż" ze sprężynową wajchą,
> było to strasznie toporne i o ile pamiętam, chyba mało skuteczne, u mnie w
> domu mama tego nigdy nie używała, mimo, że miała.
> Z rzeczy nowoczesnych zastanawiam się nad blenderem z przystawką do
> siekania. Kolega twierdzi, że 3 sekundy i cebula na tatara jest pięknie
> posiekana,
Tak jak już napisano - cebula wychodzi gorzka...
Nie posiekana, a zmiksowana na papkę.
I, co potwierdza moja rodzina, nie bardzo się nadaje do spozycia - jest
gorzka.
Po kilku zepsutych potrawach wróciłem do poczciwej deski...
--
Paweł Muszyński
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2005-12-09 10:32:27
Temat: Re: Czym kroić cebulę?
Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dnbdpt$aa0$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ponieważ małżonka moja płakać zaczyna już na sam widok cebuli na desce do
> krojenia leżącej, do tej pory obowiązek krojenia tejże leżał na moich
slyszalem o prostym patencie polegającym na krojeniu cebuli w wodzie
MaW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2005-12-09 10:39:24
Temat: Re: Czym kroić cebulę?Użytkownik "Mariusz Wołek" <m...@l...pl> napisał w
wiadomości news:dnbmfi$adm$1@opal.futuro.pl...
> [...] slyszalem o prostym patencie polegającym na krojeniu cebuli w wodzie
Jeśli chodzi o patenty ręczne (nożem? jak zwierzęta? ;), to słyszałam
jeszcze o trzymaniu w zębach zapałek, tylko nie pamiętam, czy łebkiem na
zewnątrz, czy przeciwnie.
A serio to mnie się sprawdza krojenie metodą taką: cebulę wzdłuż na pół,
jedną połówkę przekrojonym w dół na bok deski, drugą, takoż przekrojonym w
dół, na środek (może być tak 2-3 cm przesunięta, ale nie więcej ;), przeciąć
kilka razy wzdłuż, ale nie pionowo, tylko po "promieniu", i nie do końca,
tylko żeby się na "piętce" trzymała w całości; potem kilka szybkich ruchów w
poprzek, posiekane do przykrytej miski, druga połówka, po robocie. Pozwala
to zminimalizować kontakt z cebulą w ogóle, a ze świeżo przeciętymi,
emitującymi gazy bojowe powierzchniami w szczególności. Bez cudowania i bez
jednej łzy :)
Pozdrawiam
H. (z wizją, jak by wyglądała jej kuchnia po próbie krojenia śliskiej cebuli
w wodzie... dziś do piwa krążki cebulowe... i paluszki...)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2005-12-09 11:04:36
Temat: Re: Czym kroić cebulę? na wesoło ale działa
Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dnbdpt$aa0$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ponieważ małżonka moja płakać zaczyna już na sam widok cebuli na desce do
> krojenia leżącej, do tej pory obowiązek krojenia tejże leżał na moich
> barkach, jako że moje oczy wyposażone w szkła kontaktowe były dość
> odporne.
> Niestety, od pewnego czasu szkieł nosić nie mogę, musiałem wrócić do
> klasycznych patrzałków no i jest problem...
Mam podobnie ;-( Ostatnio nie nosze szkieł i mam wrażenie, że moje oczy są
bardziej wrażliwe - po 2 cebulach na drobno, wyglądam jakbym miała kryzys
stulecia i ryczała przez tydzień.
Kiedyś musiałam się zmierzyć z większą ilościa cebuli, nie miałam szans
zrobic tego szybko i z desperacji posiłkowałam się .... maską do nurkowania
hihihi. Ku uciesze mojego dziecka, które włożyło drugą i też musiało coś
kroić ;-) Istny cyrk był i przynajmniej wesoło ;-)
Maska spełniła swoje zadanie - oczy nie podrażnone. Był problem jedynie, bo
pod maskę musiałam zdjąć okulary a bez nich słabo widzę....
pozdrawiam
Dodo
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2005-12-09 11:07:54
Temat: Re: Czym kroić cebulę?Użytkownik "Jarek P." <jarek[kropka]p@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:dnbdpt$aa0$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Ponieważ małżonka moja płakać zaczyna już na sam widok cebuli na desce do
> krojenia leżącej, do tej pory obowiązek krojenia tejże leżał na moich
> barkach, jako że moje oczy wyposażone w szkła kontaktowe były dość
odporne.
> Niestety, od pewnego czasu szkieł nosić nie mogę, musiałem wrócić do
> klasycznych patrzałków no i jest problem...
Poleceam wątek na pl.rec.kuchnia
http://tinyurl.com/dyd2g
Kasia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2005-12-09 11:09:39
Temat: Re: Czym kroić cebulę?Jarek P. napisał(a):
> Ponieważ małżonka moja płakać zaczyna już na sam widok cebuli na desce do
> krojenia leżącej, do tej pory obowiązek krojenia tejże leżał na moich
> barkach, jako że moje oczy wyposażone w szkła kontaktowe były dość odporne.
> Niestety, od pewnego czasu szkieł nosić nie mogę, musiałem wrócić do
> klasycznych patrzałków no i jest problem...
>
Troche pomaga schlodzenie cebuli, a juz idealem byloby jej zamrozenie.
Mialam okazje kroic kiedys cebule (duzo ich bylo) pokrojone w kawalki
przed zamrozeniem - dalsze jej krojenie nie powodowalo zadnego
lzawienia. Ale oczywiscie cala zamrozona ciezko bedzie pokroic :)
th
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |