Data: 2015-10-03 22:38:18
Temat: Re: Czym się mierzy wielkość człowieka?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 3 Oct 2015 22:12:31 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:agfc4ee885d2.y46dojo60kkz$.dlg@40tude.net...
>>>>>>
>>>>>>> Totalna pokora to przyjecie zalozenia "wiem ze nic nie wiem" i
>>>>>>> wejscie
>>>>>>> w
>>>>>>> swiat z postawa dziecka ciekawego wszystkiego bez wstepnych zalozen
>>>>>>> ;)
>>>>>>
>>>>>> Nie sądzisz, że to oznacza tyle, co zginąć?
>>>>>> 3-|
>>>>>
>>>>> Wręcz przeciwnie, jak myślę.
>>>>
>>>> To popatrz na Świętych.
>>>
>>> No właśnie. Przecież oni właśnie tak robili
>>>
>>
>> No ale nie do nich się odnosi nauka Kościoła. Świętość jest, delikatnie
>> mówiąc, fakultatywna - czylo obowiązku nie ma 3-)
>
> Nie ma obowiązku. Napisałaś jednak, że patrzeć na świat jak dziecko z
> wiedzą, że się nic nie wie- to tyle, co zginąć.A to IMO na odwrót. Przecież
> ego to taka...blokada. Nie ma innej możliwości- jeśli patrzy się na świat
> poprzez własne ego- to patrzy się swoimi nabytymi uprzedzeniami. Tylko
> skruszenie ego prowadzić może do rozwoju duchowego. W sposób bardzo ostry-
> widać to u alkoholików (posłużę się tym, bo zakładam, że to znasz). Pije, i
> racjonalizuje swoje picie. On nie jest alkoholikiem- jego ego zawsze
> znajdzie jakieś wytłumaczenie. Uniemożliwia mu to skonfrontowanie się z
> Prawdą.
> Dopiero, jak sam skruszy swoje ego ("mam na imię...i jestem alkoholikiem"-
> to przecież skruszone ego)- może popatrzeć na wszystko jak dziecko: nic nie
> wiem, chcę poznać Prawdę- bo tylko ona mnie wyzwoli. Bez tego- nie da rady
>
Cóż, nie jestem "DOŚĆ" pokorna, jak stwierdzono tutaj wielokrotnie. Kiedy
pytam, ile to jest "DOŚĆ", nikt nie odpowiada. Więc pytam: czy ci, którzy
ważą się oceniać ilość pokory we mnie na NIE_DOŚĆ, są DOŚĆ pokorni? 3-)
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
|