Data: 2009-08-06 00:52:31
Temat: Re: Czym w raka?
Od: games <g...@g...home.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
D pisze:
>> Moj stary model ma ponad 60 lat i wpierdziela cebule i czosnek jak wariat
>> a winem z wlasnych winogron tez nie pogardzi byc moze to jakis sposob.
>>
> Z pewnością lepszy sposób, niż płaciś x-set lub -tysięcy zł za magiczne
> wyciągi z cudownych roślim.
>
> Znajomy onkolog twierdzi, że 50 % szans to rachunek prawdopodobieństwa (tzn.
> statystyki przeżywalności), a 50% - to nastawienie chorego (czyli optymizm w
> pozytywnym tego słowa znaczeniu), chęć przeżycia i wiara, że się uda. :-).
>
> I pewnie cóś w tym jest, biorąc pod uwagę matkę teścia mojego brata, która
> przeżyła lat 103, dwa raki (bez chemii, za to ze szklanką dzinu i pierogów z
> kapustą co drugi dzień). :-)
>
> Pozdrawiam optymistycznie
> jD
>
>
Kapucha tez podobno czyni cuda a na kubie karmia swinie tym warzywem.
|