Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Czyszczenie jelita grubego

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czyszczenie jelita grubego

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 127


« poprzedni wątek następny wątek »

81. Data: 2007-07-20 21:50:05

Temat: Re: Czyszczenie jelita grubego
Od: Mariusz <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 20 Jul 2007 14:58:04 +0200, "DEM<>N" <a...@f...com>
wrote:

>a ziółek to niby nie można nadużywać? ziółka nie mają działań ubocznych? jeśli
>tak uważasz, to doprawdy mało wiesz...

Czy ja napisałem, że zioła nie mają działań ubocznych lub coś
podobnego?
Leki mają od cholery działań ubocznych, ale tego się głośno nie mówi i
szprycuje pacjenta chemią uszkadzając inne organy.

>> Nadużywanie leków przeczyszczających prowadzi do przyzwyczajenia,
>> powoduje też obniżenie poziomu potasu w surowicy, z kolei niski poziom
>> potasu nasila zaparcie - tworzy się błędne koło chorobowe.
>
>aha, to dowiedz się od lekarza do czego prowadzi regularne stosowanie
>oczyszczania np. wodą z solą oraz do czego mogą doprowadzić częste lewatywy...

Nigdy nie robiłem lewatywy wodą z solą.
Poza tym zawsze trzeba mieć umiar.
Od lekarzy niestety nie dowiem się nie tylko o lewatywach ale i wielu
innych rzeczy, bo wiedza jaką dysponują jest kiepska.

>poza tym odkąd to naturalne ma być częste robienie lewatyw, to niby zwierzęta
>tak robią?

Tak, robią. Za przeproszeniem pies dysponuje taką wiedzą i
umiejętnościami, że wsadza sobie rurkę w dupę i robi lewatywę.
Człowiek to niestety nie zwierzę.

>przecież to sam organizm ma się oczyszczać, a nie za pomocą lewatyw.

Lewatywa wspomaga proces oczyszczania jeśli organizm ma z tym
problemy.
To ja napiszę: przecież to sam organizm temperaturą ma zwalczyć
chorobę a nie lekami zbijamy temperaturę.
Potem się dziwią, że jest problem z odpornością, bo lekarz przepisał
na głupie przeziębienie antybiotyk.

>w rzeczywistości lek przeczyszczający jest bardziej naturalny niż ci się wydaje,
>bo opiera się na mechanizmach i pracy układu wydalniczego, a do tego w ulotce
>wyraźnie masz napisane jak go używać, żeby nie zrobić sobie krzywdy.

Taaa, lobby wie co pisać w ulotkach żeby potem wypiąć się na pacjenta
jakby coś poszło nie tak.

>> Hehe, tylko tabletki i akademickie metody leczenia są sztuczne.
>> Na wszystkie dolegliwości cudowna pigułka.
>
>tyle tylko, że od cudownych środków i sposobów "na wszystko" raczej jest
>prymitywna medycyna ludowa.

Czyżby? Wystarczy pooglądać reklamy telewizyjne aby dowiedzieć się
jakie to cudowne leki medycyny akademickiej są reklamowane, leki na
wszystko. Jedna tabletka leczy katar, kaszel, sraczkę, regeneruje
wątrobę... Boli? Weź Ranigast i wal w siebie resztę niezjedzonego
żarcia, bo oszukane receptory zniwelują ból a to czy będziesz miał
stan zapalny czy też będziesz za przeproszeniem rzygał to nie jest
ważne. Weź Hepatil i jedz, wątrobę ci przy okazji zregeneruje a na noc
zapodaj sobie Apap Noc nie będzie bolało i będziesz przy okazji spał.

>natomiast medycyna naukowa opiera się na faktach,
>diagnostyce, różnych metodach, sposobach i środkach leczenia... jej sukcesy są
>niekwestionowane i udowodnione na ogromną skalę.
>sukcesy medycyny prymitywnej to
[...]

Jakoś pijawki i larwy much z medycyny prymitywnej jak to nazywasz
wracają do łask i to w światowych klinikach.
I te pijawki i larwy much jakoś lepiej sobie radzą a wręcz doskonale.
Chyba czas na trochę pokory dla innych metod leczenia niż akademickie.

Mariusz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


82. Data: 2007-07-20 22:01:25

Temat: Re: Czyszczenie jelita grubego
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Dr.Endriu" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:f7qh55$bkm$1@news.interia.pl...

> Jak nie wleci no to cool nie jest, i pasowałoby zrobić tak aby wlatywało.
> (będziesz miał wtedy w mniej więcej pewność że kał nie będzie grząznął w
> jelitach). Ot cała filozofia...
> Ja
> po prostu mówię że nie ma co udawać że teamtu schorzeń jelita grubego nie
> ma, bo przecież niestety się zdarzają. ( Niejednokrotnie na tej grupie
> była mowa o kolonoskopi, żylakach w okolicach odbytu i polipach.)
> A lewatywa i powiązany z nią brak "przepustowości" to przecież swoisty
> rodzaj "badania" które na w/w pytanie dotyczące stanu jelita grubego
> najprościej i najtaniej daje błyskawiczną odpowiedź ...

Płukaniem jelit nie zlikwidujesz: ani żylaków, ani polipów, ani uchyłków,
ani żadnych innych zmian.
Nie usuniesz też procesów gnicia, jeżeli nie zmienisz odżywiania.
Jelita mają "się brudzić", bo od tego są, ale tak trzeba je odżywiać,
żeby nie chorowały, a jeśli chorują to nie należy dokładać im
jeszcze więcej pracy DUŻĄ ilością i objętością zjadanego pożywienia.
Wystarczy jeść żywność WARTOŚCIOWĄ, a wtedy organizm NIE DOMAGA SIĘ
dużych ilości. A jelita mają lepsze warunki do zdrowienia.
Ludzki przewód pokarmowy bardzo lubi tłuszcz, i wcale on nie jest
szkodliwy, tak jak się powszechnie uważa. To węglowodany (cukier)
zalecane i spożywane w nadmiarze (patrz piramida żywienia IŻŻ)
są winne tym wszystkim patologiom jakie tu można przeczytać.

Krystyna
--
Słodkie życie słono kosztuje. S.J. Lec

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


83. Data: 2007-07-20 22:06:41

Temat: Re: Czyszczenie jelita grubego
Od: "DEM<>N" <a...@f...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> napisał w wiadomości
news:f7r91c$r1u$1@news.onet.pl...
> 1. KAŻDE zwierzę żyjące w naturze żywi się dla siebie optymalnie,
> czego nie można powiedzieć o zwierzętach żywionych przez człowieka.
> Współczesny człowiek sam siebie też nie umie żywić wg faktycznego
> zapotrzebowania na poszczególne składniki pokarmowe.

nie będę powtarzał ( news:f7r2nr$4vg$1@news2.task.gda.pl )
optymalnie wcale nie znaczy dobrze, a powiedzieć, że zwierzę odżywia się
"optymalnie", to tyle, co stwierdzić, że "najlepiej w danych warunkach", czyli
optymalnie dla drapieżnika to znaczy "żrę to co uda mi się tu i teraz upolować",
a nie "zeżrę dziś coś co zawiera takie i takie aminokwasy, tyle i tyle
węglowodanów, tłuszczów itd.".
napisałaś "Współczesny człowiek sam siebie też nie umie żywić wg faktycznego
zapotrzebowania na poszczególne składniki pokarmowe" - urzekająca generalizacja,
tyleż nonsensowna co śmieszna. jeśli jesteś "współczesnym człwiekiem", to
właśnie przyznałaś się do problemów z umiejętnością odżywiania się. skoro
sądzisz, że zwierzęta żywią się lepiej, to podążając za logiką Twojego świata,
proponuję przyjąć jadłospis jakiegoś dziko żyjącego zwierzątka, najlepiej
szympansa z powodu naturalnej "bliskości" i w ten sposóp rozwiązać własne
problemy "współczesnego człowieka"...
dla ogólników i haseł w rodzaju "każde zwierzę", "współczesny człowiek",
"optymalna dieta", logika i analiza są niestety okrutnie bezwzględne...


> 2. Lewatywy nie mają nic wspólnego z leczeniem dietą optymalną, więc nie
> mieszaj jednego z drugim.

chodzi o tzw. medycynę naturalną i bezkrytyczne idealizowanie tego co "zgodne z
naturą" (w odróznieniu od medycyny konwencjonalnej, która przecież ściśle rzecz
biorąc jest bardziej naturalna, niemetafizyczna od tradycyjnej
ludowo-prymitywnej)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


84. Data: 2007-07-20 23:04:23

Temat: Re: Czyszczenie jelita grubego
Od: "DEM<>N" <a...@f...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mariusz" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bgb2a319e1gku5r1vteohkeobn7ad4qi0f@4ax.com...
> Czy ja napisałem, że zioła nie mają działań ubocznych lub coś
> podobnego?

zasugerowałeś wprost, że metody naturalne (bo o to pytałem) nie mają działań
ubocznych, a ziółka to podstawowy przykład metod naturalnych

> Leki mają od cholery działań ubocznych, ale tego się głośno nie mówi i
> szprycuje pacjenta chemią uszkadzając inne organy.

każdy zatwierdzony do sprzedaży lek ma obowiązkowo ulotkę, w której musza być
wskazane skutki uboczne/niepożądane

> Nigdy nie robiłem lewatywy wodą z solą.
> Poza tym zawsze trzeba mieć umiar.
> Od lekarzy niestety nie dowiem się nie tylko o lewatywach ale i wielu
> innych rzeczy, bo wiedza jaką dysponują jest kiepska.

błędna generalizacja - wiedza niejednego lekarza nie jest kiepska i możemy się
od niego dowiedzieć nie tylko o lewatywach...
(coś z tym umiarem nie wyszło - w formułowaniu myśli)

> To ja napiszę: przecież to sam organizm temperaturą ma zwalczyć
> chorobę a nie lekami zbijamy temperaturę.
> Potem się dziwią, że jest problem z odpornością, bo lekarz przepisał
> na głupie przeziębienie antybiotyk.

gorączka jest metodą jaka wyewoluowała, organizm desperacko sam siebie niszczy,
żeby zniszczyć to, co niszczy jego - okazało sie, że ta "strategia
desperata-samobójcy" sprzyja przetrwaniu... no ale dziś wiemy, że gorączka
niszczy w pierwszej kolejności układ nerwowy, a ponadto mamy inne środki do
walki z infekcjami, jak choćby przeciwzapalne, które znosząc gorączkę,
zmniejszają też objawy stanu zapalnego i ułatwiają nam psychofizycznie
zwlaczyć/przetrwać infekcję - jeśli wolisz od tego "naturalnego
samobója-desperata" to proszę bardzo, oczywiście ja to określę jednym słowem
"głupota"
antybotykoterapia jest często prowadzona wadliwie (bez rozpoznania oraz
priobiotyków i zapobiegawczo fluconazolu), ale konował to nie jest termin
fikcyjny, tylko opisujący złego lekarza, konowały istnieją, trzeba z nimi
walczyć ;P


> Taaa, lobby wie co pisać w ulotkach żeby potem wypiąć się na pacjenta
> jakby coś poszło nie tak.

żyjesz w społeczeństwie, które tak się zorganizowało, że nieznajomość prawa i
głupota nie jest usprawiedliwieniem... poza tym skoro umiesz dyskutowac na
grupach, to i zapewne potrafisz przeczytać ulotkę ze zrozumieniem... (?)


> Czyżby? Wystarczy pooglądać reklamy telewizyjne aby dowiedzieć się
> jakie to cudowne leki medycyny akademickiej są reklamowane, leki na
> wszystko. Jedna tabletka leczy katar, kaszel, sraczkę, regeneruje
> wątrobę... Boli? Weź Ranigast i wal w siebie resztę niezjedzonego
> żarcia, bo oszukane receptory zniwelują ból a to czy będziesz miał
> stan zapalny czy też będziesz za przeproszeniem rzygał to nie jest
> ważne. Weź Hepatil i jedz, wątrobę ci przy okazji zregeneruje a na noc
> zapodaj sobie Apap Noc nie będzie bolało i będziesz przy okazji spał.

no i który z tych środków ma być rzekomo zgodnie z informacjami producenta na
obowiązkowej ulotce "na wszystko"? który z tych leków nie ma obowiązkowo w
ulotce rubryki o działaniach ubocznych/niepożądanych?


>>natomiast medycyna naukowa opiera się na faktach,
>>diagnostyce, różnych metodach, sposobach i środkach leczenia... jej sukcesy są
>>niekwestionowane i udowodnione na ogromną skalę.
>>sukcesy medycyny prymitywnej to
> [...]
>
> Jakoś pijawki i larwy much z medycyny prymitywnej jak to nazywasz
> wracają do łask i to w światowych klinikach.
> I te pijawki i larwy much jakoś lepiej sobie radzą a wręcz doskonale.
> Chyba czas na trochę pokory dla innych metod leczenia niż akademickie.

chyba celowo w tym miejscu uciąłeś cyctat, bo przecież dalej napisałem, że jesli
jakiś środek medycyny naturalnej jest skuteczny, to na podstawie prawideł, które
rządzą medycyną konwencjonalną (procesy chemiczne, zjawiska fizyczne,
doświadczenie empiryczne)
medycyna konwencjonalna akceptuje te środki, których skuteczność zostaje
potwierdzona empirycznie, a nie to, do czego ułożono ładną bajkę i/lub czemu
towarzyszy dużo przesądów i wierzeń...
twoje argumenty, że lek przeczyszczający jest gorszy od lewatywy lub wody z solą
są nietrafione i tego właśnie dotyczy moja wypowiedź.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


85. Data: 2007-07-21 08:35:29

Temat: Re: Czyszczenie jelita grubego
Od: Mariusz <z...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 21 Jul 2007 01:04:23 +0200, "DEM<>N" <a...@f...com>
wrote:

>zasugerowałeś wprost, że metody naturalne (bo o to pytałem) nie mają działań
>ubocznych, a ziółka to podstawowy przykład metod naturalnych

Na pewno metody naturalne mają mniej działań ubocznych niż chemicznie
klejone cukierkowe tabletki lobby.

>> Od lekarzy niestety nie dowiem się nie tylko o lewatywach ale i wielu
>> innych rzeczy, bo wiedza jaką dysponują jest kiepska.

>błędna generalizacja - wiedza niejednego lekarza nie jest kiepska i możemy się
>od niego dowiedzieć nie tylko o lewatywach...

Stawianie błędnej diagnozy, eksperymentowanie z lekami na pacjencie to
naprawdę jest wiedza.

>(coś z tym umiarem nie wyszło - w formułowaniu myśli)

Napiszę raz jeszcze: do wszystkiego powinno się mieć umiar. Nawet
kulinarne rarytasy w nadmiarze mogą spowodować niestrawność.

>> Taaa, lobby wie co pisać w ulotkach żeby potem wypiąć się na pacjenta
>> jakby coś poszło nie tak.
>
>żyjesz w społeczeństwie, które tak się zorganizowało, że nieznajomość prawa i
>głupota nie jest usprawiedliwieniem... poza tym skoro umiesz dyskutowac na
>grupach, to i zapewne potrafisz przeczytać ulotkę ze zrozumieniem... (?)

Żyję w społeczeństwie i wiem, że te ulotki mają również za zadanie
zabezpieczenie się lobby / lekarzy przed procesem sądowym.
To, że pisze o skutkach ubocznych to nie musisz mi tego tłumaczyć.
Więc po jaką cholerę przepisywać leki, które nie wiadomo czy pomogą
wyleczyć a w dodatku jeszcze narobią wiele innych kłopotów.
Czytać i pisać ze zrozumieniem potrafię.
Co z tego, że moja mama brała lek przepisany przez lekarza jak nie
dała rady normalnie funkcjonować, miała ciągłe zawroty głowy i była
bezsilna. Problem zawrotów zniknął kiedy odstawiła ten lek.

>> Czyżby? Wystarczy pooglądać reklamy telewizyjne aby dowiedzieć się
>> jakie to cudowne leki medycyny akademickiej są reklamowane, leki na
>> wszystko. Jedna tabletka leczy katar, kaszel, sraczkę, regeneruje
>> wątrobę... Boli? Weź Ranigast i wal w siebie resztę niezjedzonego
>> żarcia, bo oszukane receptory zniwelują ból a to czy będziesz miał
>> stan zapalny czy też będziesz za przeproszeniem rzygał to nie jest
>> ważne. Weź Hepatil i jedz, wątrobę ci przy okazji zregeneruje a na noc
>> zapodaj sobie Apap Noc nie będzie bolało i będziesz przy okazji spał.

>no i który z tych środków ma być rzekomo zgodnie z informacjami producenta na
>obowiązkowej ulotce "na wszystko"?

Teraz to chyba ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
Poza tym, gdzie się nie ruszyć na chama reklamują cudowne prochy,
które rozwiązują wszystkie problemy zdrowotne.
Nie pisz tylko, że to nie jest prawdą.

>który z tych leków nie ma obowiązkowo w ulotce rubryki o działaniach
ubocznych/niepożądanych?

Pewnie, że ma! O informacjach działań ubocznych napisałem powyżej.

>twoje argumenty, że lek przeczyszczający jest gorszy od lewatywy lub wody z solą
>są nietrafione i tego właśnie dotyczy moja wypowiedź.

Dla mnie lek przeczyszczający jest gorszy niż lewatywa.
Nie usuwa on z organizmu kamieni kałowych jak lewatywa lub jeszcze
lepiej hydrocolonoterapia.
Ja wolę wlew z czystej wody niż jakieś chemiczne prochy.

Mariusz



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


86. Data: 2007-07-21 09:28:18

Temat: Re: Czyszczenie jelita grubego
Od: "Dr.Endriu" <n...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Płukaniem jelit nie zlikwidujesz: ani żylaków, ani polipów, ani uchyłków,
> ani żadnych innych zmian.

Logika wsakzywała by na to iż gdyby "ranne" jelito grube najpierw wypłukaćze
szlamu, a następnie zalać jakąś leczniczą mikrowlewką można by się
spodziewać efekty terapeutycznego.

Oczywiście wszsytko zależy od tej "leczniczej mikrowlewki", i stopnia
posuniętej choroby.

Jeżeli dochodzi do takich patologi:

http://groups.google.com/group/pl.sci.medycyna/msg/8
f9c00e48b26b016

"...jeśli będzie miała przetoki np. jelitowo-maciczną (co w Crohnie jest
możliwę woda będzie jej wylatywać przez pochwę "

... no to już niestety pozostaje tylko ingerencja chirurgiczna

A o tym aby się o tym w 100% przekonać przedewszystkim należy udać się
lakearza specjalisty gastroenteorologa na zabieg kolonoskopii, ( a nie
ulegać niepotrzebnie jakiejś sekcie naciągaczy ).

--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
nmp1(małpa)interia.pl
http://drendriu.ovh.org

"Uwaga !!!. Niniejszym informuję iż nie jestem lekarzem medycyny :) ."



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


87. Data: 2007-07-21 11:17:13

Temat: Re: Czyszczenie jelita grubego
Od: "Jeff" <j...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora


Mariusz napisal:



> Teraz to chyba ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
> Poza tym, gdzie się nie ruszyć na chama reklamują cudowne prochy,
> które rozwiązują wszystkie problemy zdrowotne.
> Nie pisz tylko, że to nie jest prawdą.

Musze powiedziec, ze kiedy czytam to co napisales, to troche Cie rozumiem iz
denerwujesz sie nachalna reklama lekow. Mnie tez by to wkurzalo.
Ale to chyba tylko w Polsce w tak przesadny sposob to wyglada, bo media dostaja
niezla kase od firm farmaceutycznych za ta reklame.

Na pewno istnieje lobby farmaceutyczne. Firmy farmaceutyczne to potezny biznes,
ale nie zapominaj o tym, ze w laboratoriach tych firm trwaja, bo musza trawc
badania naukowe. Te badania bardzo duzo kosztuja.
Wprowadzenie na rynek jednego nowego leku kosztuje potezne pieniadze. Wiele z
testowanych lekow odpada i nie przynosi tym firmom zadnych zyskow.
Udaje sie najczesciej wprowadzic jeden lek na kilka.

Kiedys kiedy nie rozumialem dobrze tych mechanizmow, rowniez mialem podobne do
Twojego zdanie, na temat przemyslu farmaceutycznego.
Dzisiaj kiedy te sprawy lepiej poznalem, zrozumialem, ze bez tych badan ktore te
firmy farmaceutyczne robia, wiele wspanialych, ratujacych zycie ludzkie, lekow i
terapii nie pojawilo by sie nigdy.
Ziolka, niestety za slabo dzialaja w wiekszosci powaznych spraw. Po prostu
dlatego, ze czynnik aktywny w tych ziolach nie ma stalego i odpowiedniego stezenia.
Ale w sumie, przemysl farmaceutyczny wyrosl rzeczywiscie z naury czyli z
zielarstwa:)

Lekow czesto bezmyslnie naduzywaja sami pacjenci, nie tylko lekarze.
Nie wiem czy mi uwiezysz, ale ani ja, ani moja rodzina nie zazywamy zadnych
lekow od wielu lat, ale np. juz niektorzy moi znajomi wola uzywac lekow, bo nie
chce im sie nic zmnienic w ich zyciu i np. zamiast sie wiecej ruszac, siedza
przed tV i jedza czipsy:)



> Dla mnie lek przeczyszczający jest gorszy niż lewatywa.
> Nie usuwa on z organizmu kamieni kałowych jak lewatywa lub jeszcze
> lepiej hydrocolonoterapia.
> Ja wolę wlew z czystej wody niż jakieś chemiczne prochy.

No, nie bardzo mozna sie z tym zgodzic. To zalezy od sytuacji. Niektore leki
przeczyszczajace (np. te na bazie zwiazkow Mg) nie sa takie najgorsze, jesli
sa stosowane rzadko.
Lewatywa ktorej sam nie jestem przeciwnikiem, dziala jednak tylko w dolnym
odcinku jelita.
Jesli chodzi o hydrocolonoterapie, to nie mam do niej przekonania i raczej
zdania na ten temat nie zmienie, chociaz nie wykluczam, ze moze byc przy
niektorych problemach zdrowotnych, przydatna.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


88. Data: 2007-07-21 13:55:59

Temat: Re: Czyszczenie jelita grubego
Od: "Dr.Endriu" <n...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


> Jesli chodzi o hydrocolonoterapie, to nie mam do niej przekonania i raczej
> zdania na ten temat nie zmienie, chociaz nie wykluczam, ze moze byc przy
> niektorych problemach zdrowotnych, przydatna.

Nie to drogi Jeff-ie że może być, tylko JEST przydatna. Ażeby doprowadzić do
zabiegu kolonoskopi, i dobrze podejrzeć co się właściwie dzieje z jelitami
pacjenta, nalezy najpier wyczyścić je z wszystkich odchodów właśnie dzięki
zabiegowi hydrokolonoterapii....

Oczywiście zabieg ten nie unormuje pracy jelit i nie poprawia trawienia (tak
jak zresztą mówił Jurek Mierzyński). On ma za zadanie utrzymanie
odpowiedzniej wstępnej higieny jelita grubego.

Po to aby uzyskać poprawę trawienia konieczne jest przeprowadzenie innego
zabiegu o którym juz mówiłem.

W "Biohemii Harpera" w tabelce (s. 741 - zestawienie procesów trawiennych)
wyszczegónione sa wszystkie enzymy trawienne w organiźmie człowieka.
Streszczenie (znacznie okrojone) znajduje się na tej stronie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Enzymy_trawienne

Wstrzykiwane są one do oragnizmu mniej więcej w tym miejscu:
http://tiny.pl/flw5


"Fizjlologi człowieka z elementami..." Traczyk s 353 :
"..Bodźcem fizjologicznym opróżniającyn pęcherzyk jest obecność w jelitach
pokarmu, a zwłaszcz duża zawartość tłuszczów..."

http://nmp1.ovh.org/02.htm#oczyszczwa


--
Pozdrawiam
Dr.Endriu
nmp1(małpa)interia.pl
http://drendriu.ovh.org

"Uwaga !!!. Niniejszym informuję iż nie jestem lekarzem medycyny :) ."



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


89. Data: 2007-07-21 14:47:07

Temat: Re: Czyszczenie jelita grubego
Od: "DEM<>N" <a...@f...com> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Mariusz" <z...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e6h3a3le7qr3b1fct46mugs9jad8vtg7a6@4ax.com...
> Dla mnie lek przeczyszczający jest gorszy niż lewatywa.
> Nie usuwa on z organizmu kamieni kałowych jak lewatywa lub jeszcze
> lepiej hydrocolonoterapia.
> Ja wolę wlew z czystej wody niż jakieś chemiczne prochy.

OK, na coś takiego można przynajmniej sensownie odpowiedzieć:

1. układ wydalniczy jest przystosowany do ruchu wypróżniającego, a nie w
przeciwnym kierunku, tymczasem tłocząc w siebie litry wody wykonujesz czynność
fundamentalnie nienaturalną i sprzeczną z pracą twoich jelit

2. jelito grube nie jest przystosowane do przeciążeń wywoływanych przez
lewatywę - ponad dwa kilogramy cieczy tłoczonej pod ciśnieniem (uszkodzenia i
urazy!)

3. lewatywa nie czyści górnych odcinków jelita grubego

4. lewatywa nie stymuluje całego układu wydalniczego do prawidłowej pracy, lecz
jest metodą typowo zabiegowo-inwazyjną, której działanie skupione jest jedynie
na pewnym odcinku układu

oto podstawowe wady rzekomo "naturalnej" lewatywy, którą prymitywni naturaliści
podnoszą do rangi cudownego, bezpiecznego środka w przeciwieństwie do "groźnych"
i "okropnie szkodliwych" leków przeczyszczających "diabelskiej medycyny
konwencjonalnej nastawionej głownie na potajemne wybicie i mord żywych
organizmów ludzkich"... :P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


90. Data: 2007-07-21 16:14:10

Temat: Re: Czyszczenie jelita grubego
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "DEM<>N" <a...@f...com> napisał w wiadomości
news:f7rblj$767$1@news2.task.gda.pl...
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@a...spam.pl> napisał w
> wiadomości news:f7r91c$r1u$1@news.onet.pl...
>> 1. KAŻDE zwierzę żyjące w naturze żywi się dla siebie optymalnie,
>> czego nie można powiedzieć o zwierzętach żywionych przez człowieka.
>> Współczesny człowiek sam siebie też nie umie żywić wg faktycznego
>> zapotrzebowania na poszczególne składniki pokarmowe.
>
> nie będę powtarzał ( news:f7r2nr$4vg$1@news2.task.gda.pl )
> optymalnie wcale nie znaczy dobrze, a powiedzieć, że zwierzę odżywia się
> "optymalnie", to tyle, co stwierdzić, że "najlepiej w danych warunkach",
> czyli optymalnie dla drapieżnika to znaczy "żrę to co uda mi się tu i
> teraz upolować", a nie "zeżrę dziś coś co zawiera takie i takie
> aminokwasy, tyle i tyle węglowodanów, tłuszczów itd.".

Otóż to. RODZAJ POŻYWIENIA KSZTAŁTUJE UMIEJĘTNOŚCI DO JEGO ZDOBYWANIA,
a ściślej mówiąc - oba bodźce (rodzaj pożywienia i wykształcone
umiejętności) wzajemnie na siebie wpływają.

> napisałaś "Współczesny człowiek sam siebie też nie umie żywić wg
> faktycznego zapotrzebowania na poszczególne składniki pokarmowe" -
> urzekająca generalizacja, tyleż nonsensowna co śmieszna. jeśli jesteś
> "współczesnym człwiekiem", to właśnie przyznałaś się do problemów z
> umiejętnością odżywiania się. skoro sądzisz, że zwierzęta żywią się
> lepiej, to podążając za logiką Twojego świata, proponuję przyjąć
> jadłospis jakiegoś dziko żyjącego zwierzątka, najlepiej szympansa z
> powodu naturalnej "bliskości" i w ten sposóp rozwiązać własne problemy
> "współczesnego człowieka"...

O trafności/optymalności (lub nietrafności) wyborów żywieniowych człowieka
świadczy stan jego zdrowia (włącznie z jego sprawnością umysłową) w wieku
dojrzałym i w wieku późnej starości. Matka, która fatalnie się odżywia
w czasie ciąży, ma negatywny wpływ na kształtowanie się organizmu płodu,
co w znacznej mierze określa stopień sprawności organizmu w utrzymaniu
zdrowia w jego dalszym rozwoju i życiu. A procesów zaburzonych w trakcie
rozwoju płodu nic już nie jest w stanie naprawić przywracając prawidłowy
stan. Dlatego tak ważne jest optymalne środowisko w jakim płód się rozwija,
bo rzutuje ono na całe jego późniejsze życie. A trzeba niestety zauważyć,
że obecnie już mało kto jest całkowicie zdrowy i sprawny (wraz ze sprawną
inteligencją) do późnej starości.

Krytykanci diety optymalnej opierają swoją krytykę na mętnym tłumaczeniu,
że gdzieś ktoś napisał, że "xxx umarł chociaż był na DO, a przecież nie
miał prawa umrzeć, bo na DO się nie umiera"... żałosne...
Wiadomo, że na DO przechodzą przeważnie ludzie w STARSZYM wieku
z bagażem "nieuleczalnych" przez medycynę chorób, robią to zwykle na
zasadzie "tonący brzytwy się chwyta". Ryzykują, bo NIE MAJĄ INNEGO WYJŚCIA,
a mimo to - zdrowieją.
Te FAKTY mówią same za siebie i określają tym samym właściwy kierunek
żywienia człowieka.
Medycyna ze swoją komercją zapędziła się w ślepy zaułek... Na razie nasi
rodzimi eksperci od zdrowia i żywieniowcy próbują żywienie optymalne wg
Kwaśniewskiego ignorować lub w żałosny sposób krytykować licząc na
ignorancję przeciętnego czytelnika, i jego niezachwianą wiarę w tzw.
autorytety... Jednak coraz liczniejsze problemy ze zdrowiem u ludzi coraz
młodszych i mnożące się "nieuleczalne choroby" zmuszają tychże do
zastanowienia.
Na dalszą metę pojawiających się coraz liczniejszych FAKTÓW związanych ze
zdrowieniem na DO nie da się ignorować.
W socjaliźmie o treści w mediach decydowała cenzura. Obecnie mamy internet,
więc już nie da się optymalnych rewelacji skutecznie blokować... :)

> dla ogólników i haseł w rodzaju "każde zwierzę", "współczesny człowiek",
> "optymalna dieta",
> logika i analiza są niestety okrutnie bezwzględne...

Ogólnik. Co chciałeś przez to powiedzieć?

>> 2. Lewatywy nie mają nic wspólnego z leczeniem dietą optymalną, więc nie
>> mieszaj jednego z drugim.
>
> chodzi o tzw. medycynę naturalną i bezkrytyczne idealizowanie tego co
> "zgodne z naturą" (w odróznieniu od medycyny konwencjonalnej, która
> przecież ściśle rzecz biorąc jest bardziej naturalna, niemetafizyczna od
> tradycyjnej ludowo-prymitywnej)

Dieta optymalna NIE MA NIC WSPÓLNEGO z medycyną naturalną.
A w ogóle co to oznacza? Znasz definicję medycyny naturalnej?
W języku polskim nie ma takiego pojęcia. A to, co jest rozumiane pod tym
pojęciem w potocznym języku http://www.medycynanaturalna.org/
- nie ma NIC WSPÓLNEGO z leczeniem dietą optymalną i jej zasadami.
Żywienie optymalne Kwaśniewskiego nie mieści się w żadnych z tych
definicji: ani medycyna alternatywna
http://portalwiedzy.onet.pl/13007,,,,alternatywna_me
dycyna,haslo.html
ani medycyna niekonwencjonalna
http://portalwiedzy.onet.pl/34328,,,,medycyna_niekon
wencjonalna,haslo.html

Krytykanci chętnie przylepiają diecie opty tego typu etykietki,
zupełnie BEZPODSTAWNIE, bo nijak nie potrafią zaakceptować jej
oryginalności a przede wszystkim prawdy o szkodliwości nadmiaru
węglowodanów w diecie.
Możesz sobie uważać na temat naturalnego zdrowego pożywienia (tzn.
nieprzetworzonego, bez konserwantów i chemicznych dodatków), że jest
przeżytkiem tradycji ludowo-prymitywnym, ale fakt masowych problemów układu
immunologicznego, masowo występujących chorób o podłożu autoagresji i
niemal powszechnie występujących zaburzeniach przewodu pokarmowego świadczą
o NIEPRZYSTOSOWANIU naszego organizmu do zalecanego i stosowanego
współczesnego modelu żywienia. I nie ma co udawać, że jest inaczej.

Krystyna
--
Największym nieszczęściem porządnych ludzi jest ich tchórzostwo. Wolter

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 13


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

ubezpiecznie grupowe pzu
Usuwanie zęba w upał
[wiedza] Seronegatywne zapalenie stawów
"Gips" Scotchcast 3M (kolorowy, syntetyczny)?
Termin medyczny

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »