Data: 2006-10-01 15:22:31
Temat: Re: Czytak
Od: "Zbigniew Andrzej Gintowt" <z...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kris" <k...@e...plniespamowi> napisał w wiadomości
news:66917335c9b22ee73a690a518b732cb7@news.home.net.
pl...
> Czytak
> Mam pytanie do osób używających tego urządzenia czy książki audio zapisane
> na kartach pamięci ponoć w formacie ".asz" da się w jakiś sposób odtworzyć
> na komputerze.
.......................
--------------
Nie używam czytaka, ale nie przeszkadza mi to odpowiedzieć na pytanie.
Pliki .asz, to "prywatne" pliki czytaka. Jeśli możliwe byłoby ich
odtwarzanie na PC (albo konwertowanie na pliki łatwe do odtworzenia na PC),
to kto kupiłby czytaka za kwotę prawie 1400 zł. ?
Sama idea wprowadzenia "czytaka" w miejsce nagrań kasetowych książek była i
jest wielce dyskusyjna jak dowiodła tego dyskusja na liście "Typhlos". Z
nagrań dźwiękowych książek realizowanych przez Polski Związek Niewidomych
korzystały nie tylko osoby niewidome, ale także osoby korzystające z fonotek
bibliotek publicznych i książnic. Po wprowadzeniu standardu "czytaka", z
tego co mi wiadomo, biblioteki publiczne nie są zainteresowane nabywaniem
nagrań w formacie "czytaka", bo niewielu użytkowników fonotek zechce dokonać
drogiego zakupu urządzenia pod nazwą "czytak", zwłaszcza że ceny
miniaturowych odtwarzaczy mp3 systematycznie obniżają się.
Można się zastanawiać czym kierowano się wprowadzając niekompatybilny
powszechnie system kodowania plików dźwiękowych?
Jeśli jakością audio, to powszechny system kodowania mp3 rozwiązuje ten
problem (jeśli porównywać z jakością nagrań na taśmie magnetofonowej).
Jeśli chodziło o uniemożliwienie nielegalnego kopiowania nagrań, to z
czytaka można kopiować bez przeszkód nagrania w czasie rzeczywistym tak samo
jak z taśm magnetofonowych (tak mi się wydaje, bo czytaka nie miałem w ręku,
ale jeśli ma wyjście audio na słuchawki...?).
Skoro te dwa czynniki nie są istotne, to pozostaje jeszcze coś, co po
niezbyt długim namyśle można sobie "dośpiewać....".
Zdrówko!
--
Zbig A Gintowt
|