Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Czyżby piąty raz?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Czyżby piąty raz?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 138


« poprzedni wątek następny wątek »

41. Data: 2012-10-13 11:30:58

Temat: Re: Czyżby piąty raz?
Od: zażółcony <r...@c...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-10-12 22:40, Andromeda pisze:
> On 12 Paź, 22:30, Ikselka<i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Fri, 12 Oct 2012 11:30:14 -0700 (PDT), Andromeda napisa (a):
>>
>>> Bo czy moje DNA mo e s u y do identyfikacji
>>> rodzic w?
>>
>> Przede wszystkim twoje. Nie ma bli szej osoby, ni ty.
>> --
>> XL Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
>> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
>> (by XL)
>
> No dobra ale od dwunastu lat nikt tego nie chciał, a ci co prowadzą
> śledztwo nie wiedzą nawet o co chodzi. A to komisariat z retkini
> przyjechał, z drugiej części Łodzi, a właśnie stamtąd przyjeżdzali
> zastraszać, jak trwała sprawa z sąsiadami w sądzie, więc czuje
> niepokój.

Jak przyjrzysz się informacjom dostępnym w necie, to zauważysz,
że polska baza danych profili DNA jest tworem bardzo świeżym
i ubogim. To by tłumaczyło, dlaczego w ciągu 12 lat tego
nikt nie chciał - bo i tak nie miałby co z tym zrobić - nie
istniała w Polsce odpowiednia baza danych.

Pojęcie 'baza danych' należy rozumieć tutaj bardzo szeroko,
To nie tylko jakieś rozwiązanie informatyczne + technologia
pozyskiwania kodu genetycznego, ale także cała otoczka prawna.
To ostatnie jest tutaj kluczowe - pozyskiwanie takich danych
i ich przetwarzanie (także przechowywanie) musi mieć
bardzo solidne podstawy prawne. Zgodnie z ustawą o ochronie
danych osobowych, informacje o DNA należą do grupy danych
tzw. 'wrażliwych', czyli podlegają szczególnej ochronie.

Nie wiem, jak jest w rzeczywistości, ale przypuszczam, że
m.in. pod wpływem UE, Polska wykonuje różne ruchy, by
temat uporządkować, czyli by. m.in. stworzyć centralną
bazę profili z ustalonymi procedurami dostępu dla różnych
służb, a zlikwidować wszelkie sytuacje, w których różne
służby zbierają te dane niezależnie i nie bardzo można
nad tym sprawować kontrolę.

Tego typu baza danych oczywiście przede wszystkim ma
służyć do celów kryminalistycznych, tzn. do poszukiwania
przestępców. Ale nie tylko - z założenia służy także
do identyfikacji nieznanych ciał oraz poszukiwania osób
zaginionych.

Założenie, że teoretycznie baza danych powinna w Polsce
powstawać jedna może tłumaczyć, dlaczego zgłosili
się do Ciebie ludzie niezwiązani akurat ze śledztwem
dot. Twoich rodziców. To się nazywa 'pieczenie kilku
pieczeni przy jednym ogniu' - Twoje DNA może posłużyć
zarówno do prób wiązania/lub oczyszczania Ciebie
z różnymi sprawami, w które byłeś zamieszany, ale także
do identyfikacji Twoich rodziców - jeśli odnaleziono
ich ciała, ale nie zostały zidentyfikowane i tylko
leżą w bazie danych ich 'odciski DNA'.

Teraz uwaga: skoro przyszli do Ciebie i wspomnieli
o Twoich rodzicach, to znaczy, że prawdopodobnie
nie mają silnych podstaw, by to DNA od Ciebie pobrać.
Zakładam więc, że mają obowiązek uzyskać od Ciebie
oficjalną zgodę na pobranie i przechowywanie takich
danych - na moje oko, jeśli masz jakieś obawy
- możesz się po prostu nie zgodzić.

Jednakże, coby nie stracić jednak być może jedynej
szansy na poznanie losów Twoich rodziców - pociągnąłbym
ten wątek. Skoro twierdzą, że przychodzą w tej sprawie,
to dokładnie bym ich wypytał, jakie mają podstawy,
by twierdzić, że być może w ten sposób odnajdą Twoich
rodziców. Zanim dałbym swoje DNA, wypytałbym:
- od jak dawna istnieje ta baza i czy są do niej
wprowadzane DNA niezidentyfikowanych ciał
- ile w tej chwili w tej bazie mają takich śladów
osób niezidentyfikowanych (być może najstarsze wprowadzone
dane mają np. 2 lata, a Twoi rodzice być może nie żyją
od dwunastu - to wtedy miałoby mały sens)
- jak wygląda procedura poszukiwania osób zaginionych,
czyli co dokładnie stanie się dalej z Twoim DNA wprowadzonym
do bazy - kto/jaka instytucja będzie się zajmować
konkretnie przypadkiem Twoich rodziców, w jaki sposób
możesz się bezpośrednio z tą instytucją skontaktować
i śledzić wyniki ich ustaleń.

Dopiero po uzyskaniu (jakiejkolwiek) odpowiedzi
na te pytania, dałbym sobie jeszcze chwilę czasu
na przemyślenie i dopiero potem ew. dał swoje
DNA do bazy - albo i nie dał.

Myślę, że nie byłoby nic złego, gdybyś odpowiedzi
na te pytania rzucił na grupę :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


42. Data: 2012-10-13 15:15:19

Temat: Re: Czyżby piąty raz?
Od: Andromeda <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 13 Paź, 13:31, zażółcony <r...@c...pl> wrote:
> W dniu 2012-10-12 22:40, Andromeda pisze:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 12 Paź, 22:30, Ikselka<i...@g...pl>  wrote:
> >> Dnia Fri, 12 Oct 2012 11:30:14 -0700 (PDT), Andromeda napisa (a):
>
> >>> Bo czy moje DNA mo e s u y do identyfikacji
> >>> rodzic w?
>
> >> Przede wszystkim twoje. Nie ma bli szej osoby, ni ty.
> >> --
> >> XL  Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
> >> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
> >>   (by XL)
>
> > No dobra ale od dwunastu lat nikt tego nie chciał, a ci co prowadzą
> > śledztwo nie wiedzą nawet o co chodzi. A to komisariat z retkini
> > przyjechał, z drugiej części Łodzi, a właśnie stamtąd przyjeżdzali
> > zastraszać, jak trwała sprawa z sąsiadami w sądzie, więc czuje
> > niepokój.
>
> Jak przyjrzysz się informacjom dostępnym w necie, to zauważysz,
> że polska baza danych profili DNA jest tworem bardzo świeżym
> i ubogim. To by tłumaczyło, dlaczego w ciągu 12 lat tego
> nikt nie chciał - bo i tak nie miałby co z tym zrobić - nie
> istniała w Polsce odpowiednia baza danych.
>
> Pojęcie 'baza danych' należy rozumieć tutaj bardzo szeroko,
> To nie tylko jakieś rozwiązanie informatyczne + technologia
> pozyskiwania kodu genetycznego, ale także cała otoczka prawna.
> To ostatnie jest tutaj kluczowe - pozyskiwanie takich danych
> i ich przetwarzanie (także przechowywanie) musi mieć
> bardzo solidne podstawy prawne. Zgodnie z ustawą o ochronie
> danych osobowych, informacje o DNA należą do grupy danych
> tzw. 'wrażliwych', czyli podlegają szczególnej ochronie.
>
> Nie wiem, jak jest w rzeczywistości, ale przypuszczam, że
> m.in. pod wpływem UE, Polska wykonuje różne ruchy, by
> temat uporządkować, czyli by. m.in. stworzyć centralną
> bazę profili z ustalonymi procedurami dostępu dla różnych
> służb, a zlikwidować wszelkie sytuacje, w których różne
> służby zbierają te dane niezależnie i nie bardzo można
> nad tym sprawować kontrolę.
>
> Tego typu baza danych oczywiście przede wszystkim ma
> służyć do celów kryminalistycznych, tzn. do poszukiwania
> przestępców. Ale nie tylko - z założenia służy także
> do identyfikacji nieznanych ciał oraz poszukiwania osób
> zaginionych.
>
> Założenie, że teoretycznie baza danych powinna w Polsce
> powstawać jedna może tłumaczyć, dlaczego zgłosili
> się do Ciebie ludzie niezwiązani akurat ze śledztwem
> dot. Twoich rodziców. To się nazywa 'pieczenie kilku
> pieczeni przy jednym ogniu' - Twoje DNA może posłużyć
> zarówno do prób wiązania/lub oczyszczania Ciebie
> z różnymi sprawami, w które byłeś zamieszany, ale także
> do identyfikacji Twoich rodziców - jeśli odnaleziono
> ich ciała, ale nie zostały zidentyfikowane i tylko
> leżą w bazie danych ich 'odciski DNA'.
>
> Teraz uwaga: skoro przyszli do Ciebie i wspomnieli
> o Twoich rodzicach, to znaczy, że prawdopodobnie
> nie mają silnych podstaw, by to DNA od Ciebie pobrać.
> Zakładam więc, że mają obowiązek uzyskać od Ciebie
> oficjalną zgodę na pobranie i przechowywanie takich
> danych - na moje oko, jeśli masz jakieś obawy
> - możesz się po prostu nie zgodzić.
>
> Jednakże, coby nie stracić jednak być może jedynej
> szansy na poznanie losów Twoich rodziców - pociągnąłbym
> ten wątek. Skoro twierdzą, że przychodzą w tej sprawie,
> to dokładnie bym ich wypytał, jakie mają podstawy,
> by twierdzić, że być może w ten sposób odnajdą Twoich
> rodziców. Zanim dałbym swoje DNA, wypytałbym:
> - od jak dawna istnieje ta baza i czy są do niej
> wprowadzane DNA niezidentyfikowanych ciał
> - ile w tej chwili w tej bazie mają takich śladów
> osób niezidentyfikowanych (być może najstarsze wprowadzone
> dane mają np. 2 lata, a Twoi rodzice być może nie żyją
> od dwunastu - to wtedy miałoby mały sens)
> - jak wygląda procedura poszukiwania osób zaginionych,
> czyli co dokładnie stanie się dalej z Twoim DNA wprowadzonym
> do bazy - kto/jaka instytucja będzie się zajmować
> konkretnie przypadkiem Twoich rodziców, w jaki sposób
> możesz się bezpośrednio z tą instytucją skontaktować
> i śledzić wyniki ich ustaleń.
>
> Dopiero po uzyskaniu (jakiejkolwiek) odpowiedzi
> na te pytania, dałbym sobie jeszcze chwilę czasu
> na przemyślenie i dopiero potem ew. dał swoje
> DNA do bazy - albo i nie dał.
>
> Myślę, że nie byłoby nic złego, gdybyś odpowiedzi
> na te pytania rzucił na grupę :)

No właśnie poufne dane, które mogą być wykorzystywane niewłaściwie i
przyjechali z komisariatu z którego przyjeżdzali żeby zastraszać do
sprawy z sąsiadami- to mi się niepodoba. A w realu to wygląda trochę
inaczej, bo jak zabili młodą dziewczynę na starowej górze to najpierw
mnie zawlekli na oddział szpitalny, lekarka wjebała igłę aż przez
miesiąc ręke miałem siną, a następnie do prokuratorki, gdzie pytała
się czy wyrażam zgodę na badania DNA, a że prokuratorka trafiła się
myśląca, to pomawiacze oberwali i jak wróciłem to z łapami się rzucili
że zostali źle potraktowani.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


43. Data: 2012-10-15 07:16:54

Temat: Re: Czyżby piąty raz?
Od: Größe <Größe@einer.Zahl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-10-12 20:30, Andromeda pisze:
> Właściwie nie powinienem tego tu pisać, bo tu jest sporo osób, która z
> czyjejś krzywdy odczuwa satysfakcję, ale chciałbym uporządkować myśli.
> Rano przyjechała policja w sprawie rodziców, których szukają
> dwanaście lat listem gończym.

A masz jakieś podejrzenia co do powodu poszukiwania Twoich rodziców?
Zaginęli czy się ukrywają?
Nie chodzi mi tu o oficjalny powód na jakimś nakazie czy innym świstku
tylko co Ty o tym myślisz?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


44. Data: 2012-10-15 07:25:28

Temat: Re: Czyżby piąty raz?
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Größe" <Größe@einer.Zahl> napisał w wiadomości
news:507bb859$0$1216$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2012-10-12 20:30, Andromeda pisze:
>> Właściwie nie powinienem tego tu pisać, bo tu jest sporo osób, która z
>> czyjejś krzywdy odczuwa satysfakcję, ale chciałbym uporządkować myśli.
>> Rano przyjechała policja w sprawie rodziców, których szukają
>> dwanaście lat listem gończym.
>
> A masz jakieś podejrzenia co do powodu poszukiwania Twoich rodziców?
> Zaginęli czy się ukrywają?
> Nie chodzi mi tu o oficjalny powód na jakimś nakazie czy innym świstku
> tylko co Ty o tym myślisz?

A coz wy sie tak pastwicie? Nie widac, ze czlowiek ma ze soba problem?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


45. Data: 2012-10-15 07:37:20

Temat: Re: Czyżby piąty raz?
Od: Größe <Größe@einer.Zahl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-10-15 09:25, Ghost pisze:
>
> Użytkownik "Größe" <Größe@einer.Zahl> napisał w wiadomości
> news:507bb859$0$1216$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2012-10-12 20:30, Andromeda pisze:
>>> Właściwie nie powinienem tego tu pisać, bo tu jest sporo osób, która z
>>> czyjejś krzywdy odczuwa satysfakcję, ale chciałbym uporządkować myśli.
>>> Rano przyjechała policja w sprawie rodziców, których szukają
>>> dwanaście lat listem gończym.
>>
>> A masz jakieś podejrzenia co do powodu poszukiwania Twoich rodziców?
>> Zaginęli czy się ukrywają?
>> Nie chodzi mi tu o oficjalny powód na jakimś nakazie czy innym świstku
>> tylko co Ty o tym myślisz?
>
> A coz wy sie tak pastwicie? Nie widac, ze czlowiek ma ze soba problem?

Widać i może rzuci jakieś światło na niego.
Poza tym stwierdził, że pisanie o tym mu pomaga.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


46. Data: 2012-10-15 15:02:00

Temat: Re: Czyżby piąty raz?
Od: Andromeda <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 15 Paź, 09:25, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:
> U ytkownik "Gr e" <Gr e...@einer.Zahl> napisa w wiadomo
cinews:507bb859$0$1216$65785112@news.neostrada.pl...
>
> >W dniu 2012-10-12 20:30, Andromeda pisze:
> >> W a ciwie nie powinienem tego tu pisa , bo tu jest sporo os b, kt ra z
> >> czyjej krzywdy odczuwa satysfakcj , ale chcia bym uporz dkowa my li.
> >>   Rano przyjecha a policja w sprawie rodzic w, kt rych szukaj
> >> dwana cie lat listem go czym.
>
> > A masz jakie podejrzenia co do powodu poszukiwania Twoich rodzic w?
> > Zagin li czy si ukrywaj ?
> > Nie chodzi mi tu o oficjalny pow d na jakim nakazie czy innym wistku
> > tylko co Ty o tym my lisz?
>
> A coz wy sie tak pastwicie? Nie widac, ze czlowiek ma ze soba problem?

Jak masz ze sobą problemy to spierdalaj z wątka.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


47. Data: 2012-10-15 15:06:48

Temat: Re: Czyżby piąty raz?
Od: Andromeda <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 15 Paź, 09:17, GrÜà e <Größe...@einer.Zahl> wrote:
> W dniu 2012-10-12 20:30, Andromeda pisze:
>
> > Właściwie nie powinienem tego tu pisać, bo tu jest sporo osób, która z
> > czyjejś krzywdy odczuwa satysfakcję, ale chciałbym uporządkować myśli.
> >   Rano przyjechała policja w sprawie rodziców, których szukają
> > dwanaście lat listem gończym.
>
> A masz jakieś podejrzenia co do powodu poszukiwania Twoich rodziców?
> Zaginęli czy się ukrywają?
> Nie chodzi mi tu o oficjalny powód na jakimś nakazie czy innym świstku
> tylko co Ty o tym myślisz?

Zażółcony rzucił trochę światła o co może chodzić, ale nikt z nas nie
ma poczucia bezpieczeństwa związanego z tym komisariatem, czyli raczej
odmówimy. A jak będą się pytać to odpowiedź jest prosta, dopuki tam
będą kolesie wspomagających bandytów to nie mamy o czym rozmawiać.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


48. Data: 2012-10-15 15:34:48

Temat: Re: Czyżby piąty raz?
Od: Andromeda <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 15 Paź, 17:06, Andromeda <r...@g...com> wrote:
> On 15 Paź, 09:17, GrÜà e <Größe...@einer.Zahl> wrote:
>
> > W dniu 2012-10-12 20:30, Andromeda pisze:
>
> > > Właściwie nie powinienem tego tu pisać, bo tu jest sporo osób, która z
> > > czyjejś krzywdy odczuwa satysfakcję, ale chciałbym uporządkować myśli.
> > >   Rano przyjechała policja w sprawie rodziców, których szukają
> > > dwanaście lat listem gończym.
>
> > A masz jakieś podejrzenia co do powodu poszukiwania Twoich rodziców?
> > Zaginęli czy się ukrywają?
> > Nie chodzi mi tu o oficjalny powód na jakimś nakazie czy innym świstku
> > tylko co Ty o tym myślisz?
>
> Zażółcony rzucił trochę światła o co może chodzić, ale nikt z nas nie
> ma poczucia bezpieczeństwa związanego z tym komisariatem, czyli raczej
> odmówimy. A jak będą się pytać to odpowiedź jest prosta, dopuki tam
> będą kolesie wspomagających bandytów to nie mamy o czym rozmawiać.

A , jeden z bandyckich policjantów nazywa się Siemczuk, jego dwóch
kolegów trzeba opisać po wyglądzie. Drugi znany z nazwiska to
Czerniak, to emerytowany milicjant, który zeznawał na sprawie. A w
sytułacji, to on wymyślał przeniesienia posiadania domu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


49. Data: 2012-10-15 18:48:35

Temat: Re: Czyżby piąty raz?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 15 Oct 2012 08:06:48 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):

> On 15 Paź, 09:17, GrÜà e <Größe...@einer.Zahl> wrote:
>> W dniu 2012-10-12 20:30, Andromeda pisze:
>>
>>> Właściwie nie powinienem tego tu pisać, bo tu jest sporo osób, która z
>>> czyjejś krzywdy odczuwa satysfakcję, ale chciałbym uporządkować myśli.
>>>   Rano przyjechała policja w sprawie rodziców, których szukają
>>> dwanaście lat listem gończym.
>>
>> A masz jakieś podejrzenia co do powodu poszukiwania Twoich rodziców?
>> Zaginęli czy się ukrywają?
>> Nie chodzi mi tu o oficjalny powód na jakimś nakazie czy innym świstku
>> tylko co Ty o tym myślisz?
>
> Zażółcony rzucił trochę światła o co może chodzić, ale nikt z nas nie
> ma poczucia bezpieczeństwa związanego z tym komisariatem, czyli raczej
> odmówimy. A jak będą się pytać to odpowiedź jest prosta, dopuki tam
> będą kolesie wspomagających bandytów to nie mamy o czym rozmawiać.

Sama miałam styczność RAZ z Policją - i już za tym pierwszym razem
odniosłam wrażenie, że to jedna mafia. To ja i mąż czuliśmy się tam jak
przestępcy, tak byliśmy traktowani - a sprawa dotyczyła ewidentnego
naruszenia prawa cywilnego (niecelowe zatrzymanie nas na drodze i pogróżki)
i przepisow drogowych (wymuszenie pierwszeństwa) przez... jak się potem
okazało byłego policjanta, którego koledzy (tak się odgrażał zresztą)
siedzieli w komendzie i nas przesłuchiwali. Byliśmy zastraszani, w bardzo
specyficzny sposób, tak zebyśmy nie mogli wprost się poskarżyć - np niby to
od niechcenia policjant przesłuchujący nas równocześnie wyświetlał sobie na
monitorze po kolei całą męża i moją rodzinę, wraz z danymi o miejscu
zamieszkania, pracy itp... Kazano nam w kółko powtarzać odpowiedzi na te
same pytania, kilkakrotnie spisywano nasze zeznania od początku,
rozdzielono nas i znowu przesłuchiwano, potem nas (z miejskiej) odesłano do
komendy wojewódzkiej, tam od początku wszystko jak wyżej... Co chwila
pytano, czy na pewno chcemy zgłosić ten wniosek i informowano, jakie będą
tego konsekwencje, tzn że będziemy wzywani na przesłuchania, okazanie czy
coś... w końcu wycofaliśmy wniosek, w trakcie kolejnego przesłuchania, bo
po prostu sprawa się ani o krok nie posuwała do przodu tj ku zakończeniu
tych wszystkich przesłuchań, trwalo to godzinami, byliśmy tak wyczerpani a
atmsfera stawała się bardzo... hmmm... ciężka.
Kazano nampodpisać, ze rezyugnujemy z własnej woli, he he :-]
A po złozeniu podpisów jeden z nich bezczelnie pokazał nam twarz tego
policjanta w kompie, i okazało się ze on mieszka w sąsiedniej miejscowości!
Tak ot, mimochodem nam to pokazał. I mruknął, ze tak lepiej, bo to mozna
klopoty mieć potem, dom moze się spalić.. :-/

Mafia.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


50. Data: 2012-10-15 19:16:29

Temat: Re: Czyżby piąty raz?
Od: Andromeda <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 15 Paź, 20:48, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 15 Oct 2012 08:06:48 -0700 (PDT), Andromeda napisa (a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 15 Pa , 09:17, Grö e <Gr e...@einer.Zahl> wrote:
> >> W dniu 2012-10-12 20:30, Andromeda pisze:
>
> >>> W a ciwie nie powinienem tego tu pisa , bo tu jest sporo os b, kt ra z
> >>> czyjej krzywdy odczuwa satysfakcj , ale chcia bym uporz dkowa my li.
> >>> Rano przyjecha a policja w sprawie rodzic w, kt rych szukaj
> >>> dwana cie lat listem go czym.
>
> >> A masz jakie podejrzenia co do powodu poszukiwania Twoich rodzic w?
> >> Zagin li czy si ukrywaj ?
> >> Nie chodzi mi tu o oficjalny pow d na jakim nakazie czy innym wistku
> >> tylko co Ty o tym my lisz?
>
> > Za cony rzuci troch wiat a o co mo e chodzi , ale nikt z nas nie
> > ma poczucia bezpiecze stwa zwi zanego z tym komisariatem, czyli raczej
> > odm wimy. A jak b d si pyta to odpowied jest prosta, dopuki tam
> > b d kolesie wspomagaj cych bandyt w to nie mamy o czym rozmawia .
>
> Sama mia am styczno RAZ z Policj - i ju za tym pierwszym razem
> odnios am wra enie, e to jedna mafia. To ja i m czuli my si tam jak
> przest pcy, tak byli my traktowani - a sprawa dotyczy a ewidentnego
> naruszenia prawa cywilnego (niecelowe zatrzymanie nas na drodze i pogr ki)
> i przepisow drogowych (wymuszenie pierwsze stwa) przez... jak si potem
> okaza o by ego policjanta, kt rego koledzy (tak si odgra a zreszt )
> siedzieli w komendzie i nas przes uchiwali. Byli my zastraszani, w bardzo
> specyficzny spos b, tak zeby my nie mogli wprost si poskar y - np niby to
> od niechcenia policjant przes uchuj cy nas r wnocze nie wy wietla sobie na
> monitorze po kolei ca m a i moj rodzin , wraz z danymi o miejscu
> zamieszkania, pracy itp...  Kazano nam w k ko powtarza odpowiedzi na te
> same pytania, kilkakrotnie spisywano nasze zeznania od pocz tku,
> rozdzielono nas i znowu przes uchiwano, potem nas (z miejskiej) odes ano do
> komendy wojew dzkiej, tam od pocz tku wszystko jak wy ej... Co chwila
> pytano, czy na pewno chcemy zg osi ten wniosek i informowano, jakie b d
> tego konsekwencje, tzn e b dziemy wzywani na przes uchania, okazanie czy
> co ... w ko cu wycofali my wniosek, w trakcie kolejnego przes uchania, bo
> po prostu sprawa si ani o krok nie posuwa a do przodu tj ku zako czeniu
> tych wszystkich przes ucha , trwalo to godzinami, byli my tak wyczerpani a
> atmsfera stawa a si bardzo... hmmm... ci ka.
> Kazano nampodpisa , ze rezyugnujemy z w asnej woli, he he :-]
> A po z ozeniu podpis w jeden z nich bezczelnie pokaza nam twarz tego
> policjanta w kompie, i okaza o si ze on mieszka w s siedniej miejscowo ci!
> Tak ot, mimochodem nam to pokaza . I mrukn , ze tak lepiej, bo to mozna
> klopoty mie potem, dom moze si spali .. :-/
>
> Mafia.
> --
> XL  Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
>  (by XL)

Znajomości, rączka rączke myje.
Poza tym czują się bezkarni i dlatego robią co chcą . Byłem u rodziny
i nikomu to się nie podoba. Robiliśmy bilans, czy i w jakiś sposób
policja nam pomogła. Wyszło że potwornie zaszkodziła. Nawet normalna,
bo z powodu tej znajomości sąsiadów, to bandyci z policji rozwalili
nasz świat. W tej chwili już nawet nikt by nie poszedł zgłaszać
zaginięcia.
Poza tym ja już nie mam siły na kolejne traumy ani odporności. Jak
się przypierdolą, to będą mieli odrazu media na łbie, bo błędem było
że tego od początku nie nagłośniliśmy.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6 ... 14


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

co to jest niekrzywdzenie
Niemcy już wyją, może i Europa nam pomoże.
impotencja udawana czy prawdziwa.
jak to było siódme nie kradnij
Wypalić zarazę.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »